Jagienko ja tez mam problem, szczegolnie z prawą dziurką, krew leci mi bardzo często, teraz narazie nie odpukac,
a krwiaczek tez mam nadzieję że się wchłonie
Ja miałam do drugiego trymestru spokój,nawet zapomniałam o problemie...w drugim zdażało się ale sporadycznie i nie aż tak mocno,za to od kiedy skończyłam 30 tydzień....masakra jakaś

a my wrocilismy ze szpitala ale zdjecia zeba nie zrobilismy
Oscar tak sie darl i panikowal ze niedalo sie zrobic
wogole nie chcial podejsc do maszyny
strasznie wyl
mialam ochote dac mu klapsa(a naprawde nie bije ich bo od dawana zauwazylam ze to nie pomaga)
ale teraz mialam ochote
bo zachowywal sie jak nie moj syn
i teraz nie wiem co bedzie
a bez zdjecia dentystka nic nie zrobi
Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem...mój Dawid ostatnio zachowywał się podobnie jak miał być szczepiony...a ma 9 lat prawie...

było mi tak wstyd że wyszłam z gabinetu cała czerwona,tym bardziej że Oli-3,5 roku od niego młodszy dał się zaszczepić bez najmniejszego grymasu na twarzy....byłam wściekła na niego

ale na szczęście nie dałam mu odczuć...po prostu panicznie boi się igieł :-(
Coś musiało Oskara wystraszyć...biedny,nie dość że się tyle wycierpiał to jeszcze się boi... nikt nie wie co się tworzy w takiej dziecięcej główce,musisz z nim dużo na ten temat rozmawiać i wytłumaczyć (nie zarzucam ci broń Boże że nie przygotowałaś go)
Ja zawsze tak robię,nigdy nie okłamuję "nie będzie bolało",obrazowo przedstawiam co się będzie z nim działo (stosownie do wieku oczywiście) odnosi to różny skutek,czasem podobny do tego opisywanego przez Ciebie ale czułabym się podle jakby mi dziecko zarzuciło że go okłamałam
Dziewczyny,ja mam pecha....właśnie zepsuł mi się wiatrak

musiałam go rozkręcić i spakować do reklamacji... na dniach przyjedzie po niego kurier,ciekawe na kiedy mi go zrobią

jak znam życie i swoje szczęście to zaraz będą upały
