Witam Was w ten paskudny mokry dzień :-)
u nas wszystko dobrze, Julka kochana, co dzień nowe słówka jej dochodzą do zbioru

Nocki takie sobie, szczerze to mam tego dość, bo nic jej nie pomaga na ten jej katarek sienny. W poniedziałek idziemy do lekarza na bilans, to przy okazji poproszę o zmianę leku. Wasze dzieci takie duże, szok

Julka ma 9900 w porywach 10kg jak się nie wypróżni

i 85cm. Ale jest bardzo proporcjonalna, ślicznie je, więc się nie martwię jej wagą.
Aga pytałaś czy dzieci same jedzą, z tego co pamiętam ze zdjęć to maluchy Ewy i Justysi tak. Moja jest leniwa, sama je tylko serki, bułki czy kanapki, owoce czy galaretke itp. Obiady i kaszki dostaje od nas.
Dziś na obiad kalafiorowa, jutro mielone z buraczkami i ziemniaczki. Teściowa nam dogadza, wczoraj przyniosła kotlety rybne hand made, dziś arbuza, kiwi i pomidory. Jestem w szoku

nie wiem co jej odwaliło, że tak nam przynosi żarcie

Ale to miło z jej strony :-)
Przez tą pogodę mam chęć tylko spać

W też tak macie?
No i czekamy na paczkę z USA, Julki pościel z Elmo. Oby doszła w tym tygodniu, bo już się doczekać nie mozemy
