reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

haha.....mi tez bylo troche niedobrze ostatnio...ale przeszlo;(znaczy fajnie ale były chwile ze naprawde czułam....dziś urodze.
Ale przypominam sobie jak raz mi krew poleciała w 30 tyg.wybieglam z łazienki z krzykiem "nienienieneinie",a w szpitalu serca nie mogli namierzyc jak mnie podłaczyli...nigdy sie tak nie bałam wiec z jednej strony jestem wdzieczna ze moja dzidzia jeszcze sobie w brzuszku siedzi byle zeby zdrowa.
 
reklama
No wiesz ale to juz 38 tydzien. Wiec jakby nie patrzec dzieciaczki juz by mogły sie urodzić.
Ja to juz sie tak mecze ze hoho.. :( nie mam sily na nic. jest mi slabo. łapią mnie ciagle bezbolesne skurcze i bolą plecy. Puchną mi nogi. Calymi dniami nic nie robie tylko sobie narzekam. Chcialabym by juz bylo po wszystkim...
 
Malgo ja umowilam sie z moja gin, ze jutro pokaze sie w szpitalu i zobaczymy co tam sie dzieje, nie mowila mi nic o wywolywaniu, mowila wczesniej tylko, ze chcialaby, zebym urodzila do 13 i ze 15 ma dyzur w szpitalu i jak nie urodze to znowu mam przyjsc, jutro powinnam sie dowiedziec co tam, współczuje bólu związanego ze spojeniem <przytul>

ja mam przeczucie, że następna będzie Taycia :) czop to Ci juz jakis czas temu odszedl co nie? i jeszcze te codzienne przytulance! :p:p

mi śmiać się chce najbardziej ile ja w nocy dźwięków z siebie wydam przy wstawaniu, przekręcaniu sie na drugi bok, sapie jak stary chłop!!!
mi teraz Mały też rusza się bardziej i naprawdę boli czasami! pod żebra nóżki też wkłada!
ja bym chciała urodzić 13 :)
 
dzien dobry-po wczorajszym baaardzo intesywnym dniu dzis wreszci mam dla was czas. kanguruje sobie z moim smerfem a przy okazji mam okzje was poczytac...choc zaraz i tak do dojarki musze sie podlaczyc:/

agulalua- a nie interesuje was ziemia w okolicach wrocławia:)bo mam na sprzedaz:)
a kurs franka rzeczywiscie masakra...dobrze ze rata nie wielka to az tak bolesne dla nas to nie jest

dziewcxyny do konca sierpnia juz coraz blizej wiec zaraz sie wszystkie rozpakujecie :) trzymajci sie:)
 
a85 - oj żeby tylko te przytulańce pomagały. Ja sie przytulam dzien w dzien i nic. nie wiem jak mam rozpoznac czop. Moja pani doktor powiedziala ze urodze przed 1.08 (bo na to sie zapowiadało) a teraz nici. w nocy spac tez nie moge. caly czas boli jak sie przekrecam. a teraz moja doktor idzie na urlop od 16.08 :(
 
Dali, kluseczki robi sie blyskawicznie, dlatego nazywaja sie "leniwe":-) 10 mn i gotowe.

anna, tu jest kolejka do porodu, prosze sie nie wpychac ;-)

a85, zycze zeby wypadlo na 13stego, ja tez sobie te date wypatrzylam i tak mi wychodzi z usg. Jak ostatnio bylam w sobote na porodowce to taki fajny spokoj byl. No i po mojej stronie w rodzinie wszyscy urodzni 13:confused2: ja, moj tata, wojkowie, kuzynowie...
 
a już nawet nie patrze czy jakiś tam głupi czop jest czy nie , mam termin za 3 dni i mam już w nosie kiedy się pojawi. ja już chce rodzić :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: w nocy budzę się i mam jakieś chore filmy czy to już :zawstydzona/y: :baffled: , normalnie zacznę się modlić o odejście wód :-D ja chyba dostaje kota :wściekła/y: , nie chce urodzić córci po terminie :sorry:
 
Małgo życze 13ego.....i dawaj ten przepis....a do leniwych trzeba twaróg mielić a to juz nie tak szybko.
U mnie 3 ci to taki dzień ale niechce czekac do 3 wrzesnia(akurat urodziny mężyka)
anna biedna...a kiedy mamy jączyć i marudzić jak nie teraz...ja miałam kryzys konie 8 poczatek 9 miesiaca i marudziłam strasznie ,czułam sie strasznie i ogolnie byłam pewna ze nie wytrzymam...ale mi lepiej teraz ...tylko mała wygina śmiało ciało właśnie i nie wiem jak długo jeszcze posiedze przy tym kompie
 
ja mam przeczucie, że następna będzie Taycia :) czop to Ci juz jakis czas temu odszedl co nie? i jeszcze te codzienne przytulance! :p:p

Ojojoj :-) nie wydaje mi się :-) czop mi odszedł w piątek,więc mówią,że do dwóch tygodni coś powinno się dziać. Ty natomiast Kochana spójrz na swój suwaczek. Jeszcze mnie wyprzedzisz :-)
Jeśli mogłabym wybrać datę to chciałabym żeby to było 14 :-) równo miesiąc po moich urodzinach,ale ja sobie mogę...a te przytulanki to nie ja tak ciągnę co mój Mąż. Przerażony jest wizją 6 tygodniowego postu :-D
 
reklama
anna oj ale marudzisz! Do terminu masz prawie (zresztą jak ja) 3 tygodnie, to sporo czasu. Widocznie dziecko potrzebuje być w brzuchu i trzeba się z tym pogodzić. Nie wkręcaj sobie tak, że chcesz już urodzić - bo tylko to powoduje Twój zły nastrój. Jeszcze zdążysz się nacieszyć macierzyństwem :-).

Bishopka, rodzisz czy nie? :-D


Widzę, że coraz więcej Was 'przeterminowanych' jak ja to nazywam ;-). Trzymam kciuki za szybkie porody.


Ale tak swoją drogą, to podjadę dzisiaj do szpitala, skurcze nie ustępują (niestety:|) i stają się coraz mniej przyjemne. Z tego wszystkiego nie ugotowałam obiadków dla Li i jestem wściekła. Najwyżej pogotuję w nocy jak mi na IP powiedzą, że hulaj dusza piekła nie ma :-D.
Mam nadzieję, że to takie tylko upierdliwusy przepowiadające.
 
Do góry