Hej!
Wróciliśmy z weekendu u znajomych. Surv już zazdroszczę Ci tego domu z ogrodem - to jest to. Dzieciaki wygonione, dotlenione. Na dodatek był "wujek", który pozwalał sobie na bardzo dużo i ganiał na równo z nimi ;-), więc dzieciarnia wniebowzięta.
Sorki, że tylko o sobie, ale jakaś taka mało kumata jestem ;-)
Aaa, ciekawe jak Izabelka w Paryzu!
Wróciliśmy z weekendu u znajomych. Surv już zazdroszczę Ci tego domu z ogrodem - to jest to. Dzieciaki wygonione, dotlenione. Na dodatek był "wujek", który pozwalał sobie na bardzo dużo i ganiał na równo z nimi ;-), więc dzieciarnia wniebowzięta.
Sorki, że tylko o sobie, ale jakaś taka mało kumata jestem ;-)
Aaa, ciekawe jak Izabelka w Paryzu!