babka na sr mówiła że hartowanie sutków to chyba jakiś facet sobie wymyślił;-) sutki to najdelikatniejsza część ciała kobiety i jedyne co to powinno się je przygotować do karmienia poprzez uelastycznienie (wcieranie dużej ilości kremu lub oliwki). Ja od wczoraj zaczęłam smarowanie kremem;-).
zresztą nie wiem jak wy ale ja sobie nie wyobrażam hartowania w inny sposób (np tarcia szorstkim ręcznikiem czy jak ostatnio słyszałam traktowania ich grzebieniem) brrrrrrrrr masakra jakaś, na samą myśl mnie bolą. Ja mam wrażliwe sutki i często mnie bolą nawet podczas polewania wodą z prysznica, więc u mnie stanowczo w grę wchodzi tylko kremik