Och nie... Jak cuudownie sie mieszka z przyszla tesciowa... 


Bylam dzis na kontroli z malym zeby go zwazyc, bo malo przybieral, a musze sie pochwalic ze przez tydzien 400 gram mu doszlo :-) wiec fajnie.
A co do matki mojego M to... jak przyjechalam od lekarza to od razu pytanie czy mowilam lekarzu o kolkach i o tym ze malutki czesto placze... jeny, bo sobie czasami zaplacze jak jest glodny to od razu, ze ma kolki i ze za czesto placze... ehhh...
Za 2 dni juz moj babelek bedzie mial miesiac, ale to szybciutko zlecialo
Budzi sie raz w nocy i czesto nad ranem, ale pamietam jak moj M mowil ze jak ja spalam, a on trzymal reke na moim brzuchu mniej wiecej w tych godzinach co teraz sie budzi nad ranem Robercik to tez sie w brzuszku ruszal jak byl u mnie :-)
pozdrawiam wszystkie mamusie 



Bylam dzis na kontroli z malym zeby go zwazyc, bo malo przybieral, a musze sie pochwalic ze przez tydzien 400 gram mu doszlo :-) wiec fajnie.
A co do matki mojego M to... jak przyjechalam od lekarza to od razu pytanie czy mowilam lekarzu o kolkach i o tym ze malutki czesto placze... jeny, bo sobie czasami zaplacze jak jest glodny to od razu, ze ma kolki i ze za czesto placze... ehhh...

Za 2 dni juz moj babelek bedzie mial miesiac, ale to szybciutko zlecialo
Budzi sie raz w nocy i czesto nad ranem, ale pamietam jak moj M mowil ze jak ja spalam, a on trzymal reke na moim brzuchu mniej wiecej w tych godzinach co teraz sie budzi nad ranem Robercik to tez sie w brzuszku ruszal jak byl u mnie :-)
pozdrawiam wszystkie mamusie 
Mlody dokazuje, dzis rano np od 9 do 13 ciagle cyc na zmiane, 5 razy karmilam mlodego, a on ciagle szukal cyca. W koncu dalam mu MM bo juz nie wiedzialam co jest grane. Wsunal cala butelke i zapadl w sen
. Nocki leca bardzo dobrze, srednio 2-3 pobudki, jedynie spanie nie bardzo bo po jedzonku, oczy jak 5 zl i spac sie nie chce, wiec maly laduje z nami w lozku niestety... Ale wczoraj probowalam wstawac do niego jak zakwilil bo smoczek wypadl i tak chyba po 10 razie skapitulowalam bo juz mi oczy sie same zamykaly. Takze konsekwencja nie jest moja mocna strona.
Jak usnęła o 21.30 - tak spała do 4 rano, wypiła mleczko i dalej spanko - do 8. Czuję się jak nowo narodzona :-) No i uwielbia smoczka - dla mnie to nowość - ale miała ogromna potrzebę ssania - stąd te karmienia co 2 godziny - później się ulewało, brzuszek bolał - a teraz pocmoka sobie troszkę i cudnie zasypia. Chłopcy nie cierpieli smoczków i nigdy ich nie mieli... No ale każde dziecko jest inne i mam nadzieję, że nie popełniam jakiegoś strasznego błędu.

boże u mnie to niewyobrażalne