reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

wrzesień 2011

asiu mam nadzieję, że z Małą jest wszystko w porządku i że to nic groźnego.
Ale nie trudno teraz złapać jakieś przeziębienie...ja jestem masakrycznie chora...już w ogóle nie mówię taka chrypa i katar i boję się, że zarażę Wojtusia :-( i kompletnie nie wiem czym mogę się podleczyć bo wszędzie gdzie patrzę pisze: nie stosować u kobiet karmiących piersią.
nalka u nas tak samo z tymi pampkami, ciągle ciuchy przesikane ;-) A jakich używasz? 2? Może są już za małe? tzn za krótkie na przykład...myśmy w taki sposób wyeliminowali jedynki

katezbb my już też przechodziliśmy katar i to było straszne bo spływał do gardła i Mały kaszlał a w konsekwencji nie spał cały boży dzień, to było straszne. Pamiętaj żeby regularnie czyścić nosek, fajnie mieć inhalator i nawilżacż. Trzymajcie się ciepło i zdrówka dla maleństwa!

Tofilesia świetnie wyglądacie z chustą ;-)
Ja też o tym zaczęłam myśleć bo Wojtuś nie akceptował niczego oprócz noszenia na rękach i ewentualnie swojego bujaczka, raz mu się zdarzyło zasnąć samemu a tak to trzeba kombinować bo w innym razie móglby w ogóle nie spać, taki uparciuch... Ale, że trochę się już u nas poprawiło :-):-):-) to przytachałam wózek na piętro żeby wypróbować wożenie no i żeby jeszcze raz przyzwyczajać do wózka abyśmy jeszcze mogli wyjść na spacerki a nie kisić się w domu. I cud! :szok: Wojtek pomarudził, poprotestował i w końcu zasnął :szok: Śpi. Jest nadzieja.

Dziewczyny nawet nie wiecie jaka jestem spokojniejsza i szczęśliwsza odkąd podaję Wojtkowi tą PAPAWERYNĘ. On też jest weselszy, spokojniejszy, uśmiecha się częściej, bawi :happy: i śpi! Wreszcie śpi! Jeżeli jeszcze któremuś Maleństwu dokuczają stany niepokoju i te okropne kolki to wypróbujcie tej Papaweryny bo naprawdę warto. Kosztuje parę groszy więc zawsze można wypróbować, zwłaszcza jeżeli tak jak u nas nie pomagało kompletni nic- ani Espumisan, ani woda koperkowa, ani masowanie, ciepłe pieluchy itd itp...
 
reklama
Magda własnie staram sie ciadno zapinac ale na te falbanki moglam w sumie nie zwracac uwagi
Wrzesniowa uzywamy jeszcze 1 pampers premium care, jeszcze 1 bo Maksiu urodził sie szczuplutki, teraz dopiero brzuszka zaczyna nabierac, nastepne w kolejce mamy dady
 
Ostatnia edycja:
u nas 2 pampersy premium na nockę już od dawna ;) chyba od 2 tygodni, a 2 dada na dzień. Zauważyłam, ze premium są lepsze bo więcej wsiąkną i siku i kupy i nocka lepiej a dady na dzień bo tańsze dwukrotnie prawie.

Sprzedam dziś moje dzieci na allegro chyba ;) jedno jojczy calutki dzień i wyje: nie da sie, mamuś nie da sie i tak wkoło. A drugie śpi tylko w bujaczku - a kurde nie powinno w nim byc długo- a jak poza to wyje nawet na rękach. Normalnie oszaleje albo je wystawie na aukcji tak mi dają popalić.
A w czwartek lecimy na szczepienie . Jeny to dopiero będzie jazda bez trzymanki :(
 
dobra, moja nie spała od 7 rano, ciagle na rekach chce. Tysia jeczy ze mam przy niej siedziec tylko. O 15 nie wtrzymalam i wyszlam na dwor z dziecmi. Lenka spala jakies 20min i wrzask taki ze az ludzie sie ogladali, wiec o 16 wrocilysmy i da;lej ja nosze na rekach. kregoslup mi peka, rece mdleja. To jakis koszmar...
 
u mnie tez koszma :(
byłysmy u lekarza, dostala leki ale co jej jest sie nie dowiedzialam, tylko ze to raczej moja dieta
jadlam pstraga w sobote i nniedojrzałosc brzuszka.
mala dostala debridat i lakcid. dalam jej o i mamyjazde juz ponad 2 godziny :( wrzeszczy przeokromnie az w uszach boli cała czerwona az w bezdech wpada. na chwile sie uspokaja i potem znowu wrzask cos ja boli chyba :(
narazie jest chwilke lepiej
widze ze juz jest wyczerpaa i probuje zasnac ale nie moze :(
ja jeste sama do nocy juz nie daje rady, od rana noc nie jadlam i nie pilam.
staram sie nie plakac ale juz ledwo wytrzymuje jak ona tak sie zanosi :(
 
asia trzymaj się! oby jej jak najszybciej przeszło
Anisen może nie sprzedawaj, przydadzą się jeszcze;-) współczuję marudzenia (oj czasem bym swojego starszego też sprzedała ;-))
dziuba również współczuję
Moja krótką awanturę urządziła na poczcie (bo co to za stanie, jak ona nie śpi;-)) ale jak tylko od okienka odeszłyśmy, cisza jak makiem zasiał, poza tym super. Teraz śpi już jakieś 1,5 godz. Pewnie jeszcze drugie tyle i pobudka, chyba że ją wcześniej Michał obudzi. A lubi wpaść do pokoiku i drzeć się, że coś chce, przy okazji stanie przy łóżeczku i nim trzęsie, bo się opiera i gada, a jak gada to musi się ruszać:confused2:
 
Witam

U nas też dziś dzień niespokojny. Jestem wykończona. Zauważyłam że nasza królewna ma dni w kratkę, jednego dnia jest spokojna ładnie je i śpi, a następnego dnia nie chce spać i marudzi. Dziś mamy ten gorszy dzień:-( Rano pospała do 9 potem oczka jak 5 zł,w między czasie drzemki po 10 min, dopiero na spacerze posapała dłużej i tak do teraz, ciekawa jestem jak długo pośpi. Na dodatek dziś jest bardziej marudna, zjadłam na śniadanie troszkę pomidora może to jest przyczyna jej nie najlepszego nastroju.

Jagoda jak ma dobry dzień to zasypia przy cycu ,odbije jej się i ładnie w łóżeczku zasypia, w te gorsze niestety w ruch idzie smok i zasypianie na rękach, spacery po mieszkaniu , bujanie, mam nadzieję że się nie przyzwyczai.

dziuba, asia współczuję przeżyć i życzę zdrówka Waszym
dziewczynkom

kacha wszystkiego najlepszgo z okazji rocznicy , pochwal się co sobie sprezentowałaś :-)

wrzesniowa
dobrze słyszeć że u Was odmiana na lepsze oby tak dalej !!

tofilesia super w tej chuście wyglądacie !!
 
A nas dziś chyba czeka długa noc. Julka praktycznie cały dzień śpi, z przerwami na jedzenie. I mam tylko nadzieję, że nie wykorzystała limmitu snu na dziś, i że w nocy choć troszkę pośpi.
 
reklama
KATEZBB – nie martw się może Katarek to nic groźnego… będzie wszystko dobrze
DZIUBA- współczuję urozmaiceń w domku, kurcze jednak dwójka dzieci to już wyzwanie wyższego stopnia… podziwiam i życzę dużo siły i spokoju;) Nawet spacer nie pomaga? Ojoj…biedactwo…
MISIAKO - jesteś stworzona do rodzenia i wychowywania dzieciaczków… kurczę taki aniołeczek to marzenie ;) Porównując Twoja dzidzię do mojej… różnica na maxa ;)
NALKA – jeśli chodzi o pampersy – może penisek synka jest skierowany w jedna lub druga stronę… miałam podobny problem… odkąd zaczęłam go „układać” równo na środku moszny to mocz się nie wydostaje ;)
ANISEN – jak bym czytała o sobie hehehe także czasem mam ochotę wystawić dzieciaka na aukcji hi hi daje tak czadu że nie wiadomo co z nim zrobić… tak źle a tak niedobrze… wrrrr
ASIU – współczuję przeogromnie.. wiem czasem brakuje nam sił… człowiek pada na przysłowiowy „pysk”… Musisz coś zjeść i wypić… długo tak nie pociągniesz słońce… Trzymaj się i uważaj na siebie proszę…

U nas dzionek zupełnie na odwrót niż większości mamusiek… Aż dziwne bo to raczej niemożliwe. Kamisiowaty zjadł o 12:00 i kolejne jedzonko średnio miał jeść o 15:00… Przeważnie alarmuje swój głód głośnym krzykiem ;) Tymczasem wyszliśmy na spacer i wybija godzina 17:30 a on nic… Leżał w wózku w pokoju przy otwartym balkonie i nic echo… Podchodzę – łapię za rączki zimne, dotykam go nic…. Zaczynam mówić do niego …nic…. Zaczęłam go więc szarpać… cisza nic… Nie pytajcie co przeżyłam… Myślałam że zawału dostanę… Dziecko ani drgnęło. Dopiero może po około pół minucie (dla mnie to trwało wieczność) otworzył jedno oko i się ruszył… Chłopak chciał sobie pospać a tu wyrodna matka mu nie dała… hihi Teraz już zjadł, mruczy i marudzi ;) Wrócił więc do standardu Kamisiowatego hehehe
 
Do góry