reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

hej dziewczyny chciałam poinformować ze wyszłysmy ze szpitala:) mam nadzieje ze juz nas wiecej to nie złapie.... jutro postaram sie was nadrobic i napisać cos wiecej :) bo dzis jestem padnieta :/buziaki
 
reklama
Kate witaj w domu, zdrówka życzę :-)

Nadrobiłam nasz wątek przeczytałam 8 stron "i wiem że nic nie wiem" :-D Nie pamiętam co komu odpisac ale chociaz jestem na bieżąco
 
Ostatnia edycja:
Madzieńko – wypróbowałam pieluszkę i w sumie nawet widzę, że Kamisiowaty się przy niej uspokaja a co za tym idzie – szybciej zasypia ;) Dziękuję za podpowiedź ;) Gratulacje dla Bartusia że tak ładnie spał ;) Super!
Outstanding – jak przygotowania do chrztu? ;)
Miki – fajnie że chrzciny masz już z głowy ;) Dużo zdrówka!
Wrześniowa – masz rację – listopad jest cudny – oby jak najdłużej tak było ;) Szkoda że synuś ma swoje humorki…:( Kurcze mógł by już mamusi dać się wyspać… Biedactwo wyobrazam sobie co czujesz- miałam tak przez pierwszy miesiąc…
Teofilesia – nie jest tak źle z tymi szczepieniami hi hi – Sama szczepię kupę dzieci i uwierz mi – człowiek zupełnie inaczej do tego podchodzi. Sztuka jest sztuka – brzydko to zabrzmi ale przejmowanie się nie wchodzi w grę… to obce dzieci więc nie jest człowiekowi ich tak żal ;) Bach bach i następny ;) Już nawet się nie słyszy płaczu jak płakusiają ;) Można się uodpornić ;) Klementynko – ładnie to tak cieszyć się że Leoś obsiusiał pigułę? ;) Gdyby nie takie wstrętne baby to kto by szczepił dzieciaczki cio? ;)
Bebzoniku – ale super plan dnia… Fajnie że już taki poukładany… Fajniusio to wygląda hehe No i widzę zorganizowana kobietka z Ciebie –dajesz rade nawet z wejściem an III piętro ;)
Bluetooth – ale udany facet z Twojego męża hi hi Super niespodzianka hi hi Uśmiałam się… hihi Lubię ludzi z takim poczuciem humoru hehe
Kachasek – obserwuj kupki… wszystko będzie ok… Trzymam kciuki słonko…
Igocencja – super że wszystko ok. po szczepieniu ;)
Sawi – ale aparatka z Ciebie… „mówisz rozpiździel u Was „ hi hi ubawiłam się ;)
Kate – dobrze, że już jesteście w domku… Uważajcie na siebie. Dużo zdróweńka!

Przepraszam, że dopiero dzisiaj wpadłam ale miałam urwanie głowy ;) Mały remoncik i kupno zmywarki – kurcze nareszcie! Ileż można myć ręcznie hi hi Musiałam całą kuchnię poprzestawiać żeby się zmieściła… No ale że koziorożec jestem i uparta jak osioł to dałam radę i w końcu się zmieściła ;)
Wczoraj don Kamillo marudny jak talala – było to podyktowane chyba wierceniem, piłowaniem, stukaniem itd… W sumie mu się nie dziwię – nikt nie lubi jak mu ktoś przeszkadza podczas snu ;P ;) Ale wiecie co? Z tego co czytam – za każdym razem jak u większości z Was dzieciaczki są grzeczne w danym dniu mój świruje na maxa i na odwrót… Dziwne ;P ;)
Chciała bym się pochwalić, że Kamisio już coraz ładniej śpi. Po raz kolejny spał super. Zasnął o 22:00 obudził się na amu amu o 3:00 i wstał o 7:00 Rewelacja… Tak mogę działać i być na chodzie hehe Nie mamy jednak tak ustalonych godzin jak Bebzonik ;) Może kiedyś nam się to uda ;)
Ostatnie trzy dni chodziłam „do tyłu” – zmęczona, nic mi się nie chciało, obrzęknięta i z bólem głowy. Wiem już co było tego przyczyną – właśnie zawitała do mnie „miesiączka” – I po porodzie…(witaj w klubie sińka) Dziwne bo zupełnie bezbolesna a wcześniej miewałam bolesne… Teraz, gdyby nie to że miałam wkładkę – miała bym niezłą niespodziankę ;) ;P

Buziole ;) Spokojnej nocki ;)
 
Ja mieszkam na trzecim. Jak wychodzę to mała wkłądam do fotelika w na ramie torba, do drugiej reki psa :-D na dole stoi wózek i robimy przesiadke. Mała zwykle płacze, bo jest jej pewnie gorąco. No i jak wracamy to samo, przesiadka do fotelika, a jak mam jeszcze zakupy to już w ogóle masakra. No i mój niesforny piesek i wózek eehhh, przeprawa jak nic !
to pomyśl że ja mam jeszcze dziecko 2 letnie,które co chwila sobie guza nabija bo chce być szybko i coś sobie robi..psa to możesz luzem puścić i nie przewróci się i nie nabije guza

O kurcze faktycznie wejście na pętro musi być wyczynowe.Ja mam fajnie bo mieszkam na parterze i nie mam problemów bo pierw otwieram drzwi wnosze zakupy do przedpokoju a na końcu wnoszę wózek.Jakbym miała na pietrze mieszkać to nie wiem jakbym miała to zorganizowac bo boję się małego gdziekolwiek zostawiać samego nawet na chwilkę,mam jakąś manię że ktoś może coś zrobić:-( lub małemu może coś się zrobić,wolę miec go na oku.
wiesz,ja mieszkam w kamienicy rodzinnej i tak naprawdę to moglabym najpierw zaprowadzić starszą i zakupy a potem zejsć po młodszą ale mimo wszystko boje się że ktoś mi ją porwie:baffled:

Sińka Bartus też ma dni że bączki prawie non stop puszcza i ogólnie sporo ich idzie i też nie wszystkie ja słyysze bo puszcza takie cichacze ;-)
A kupki Bartuś juz nie robi takie wodniste ale są bardzeij gęściejsze i czasem ma przerwę ponad dobe a zdarzy sie dzień że zrobi ich dwie trzy.
Ogólnie to już zażegnaliśmy problemy brzuszkowe i mały jest bezzproblemowy
u Nas tez nastały dni bez kolkowe ale Helka mimo wszystko jest cięzkim dzieckiem (emilka była aniołkiemw jej wieku i tylko łudze sie potem sie odmieni,bo Emi teraz jest odcholery) jak wstanie to tylko cyc,pieluszka i herbatka,nie potrafi poleżeć z godzinkę i poobserwować
ale dziś na spacerku nawet na chwile nie zasnęła tylko się rozglądała,ale do domu tylko weszłam to odrazu płacz i cycowanie (a mi te cyce to czasami po podłodze sie ciągną)


hej dziewczyny chciałam poinformować ze wyszłysmy ze szpitala:) mam nadzieje ze juz nas wiecej to nie złapie.... jutro postaram sie was nadrobic i napisać cos wiecej :) bo dzis jestem padnieta :/buziaki
czekamy na "coś więcej"

Sawi – ale aparatka z Ciebie… „mówisz rozpiździel u Was „ hi hi ubawiłam się ;)

No ale że koziorożec jestem i uparta jak osioł to dałam radę i w końcu się zmieściła ;)
to z Ciebie też musi być aparatka bo ja tez Koziorożec:rolleyes:

Helka już śpi od 18:30
Emilka jeszcze baje ogląda ale zaraz ją położe bo chce troche się polenić i odetchnąć
 
Hej,

Juz kilka razy próbowałam cos napisac ale zawsze cos. Majcia nie była dzis w szkole bo miała gorączkę i boli ja gardło wiec typuje angine. Zobaczymy jutro:baffled:
U nas rytm dnia tez raczej przewidywalny, najgorzej jest koło 4 jak sie budzi prawie co godzine. Ale za to potem w dzien ładnie odsypia. Katar jeszcze nas nie opuścił ale juz duzo lepiej. Ja dzis jakas bez humoru ale spać nawet mi sie nie chce.
Kupska u nas 3,4 dziennie ale bardziej tresciwe niż wodnite i zielone tez sie zdarza jak matka sie czegoś naje. A jem sobie orzechy, czekoladę, kompot truskawkowy tez pilam i rewelacji nie było żadnych. Czasem pare krostek sie zdarzy ale juz nie tak jak był tradzik dwa tygodnie temu.
Maly juz coraz bardziej kumaty i najbardziej lubi sie gapic na pieska i siorke. W kąpieli to wogole mamy kupę śmiechu bo dosłownie stoi na czworaka i " chodzi" oczywiscie piszczac i śmiejąc sie przy tym. Ryk jest jeszcze niestety przy kremowaniu.
Mambusia, Sawi ja tez koziorozec;-) ale zamiast uparta wole ambitna:-D

My tez mieszkamy na drugim, ale zakupy robimy bez dzieci , zazwyczaj ja jak A jest z nimi na spacerze albo w domu. Jak podczas spaceru to ciężkie zostawiam w aucie i A wnosi jak wraca z pracy.
Spokojnej nocki Mamuski:-)
 
weszłam jeszcze na chwilkę bo moje dziewczynki juz spią:)
a więc my po szpitalu całkiem niezle...troche sie przez te dni wypłakałam ale na szczescie juz po wszystkim mam nadzieje... mała miała zapalenie oskrzelików i to wszystko ze zwykłego katarku...mam nadzieje ze teraz nic nie złapie bo po antybiotykach to obnizona odpornosc... tak wiec przez tydzien nie przyjmujemy odwiedzin ani ja nie puzczam starszej córki do przedszkola coby niczego nie przyniesc...tak zalecili lekarze. mała dostawała antybiotyki dozylnie plus inhalacje.. 5 razy jej welflon przekłówali bo ciągle sie cos z nimi działo... no ale juz po wszystkim na całe szczescie...

obok leżał chłopczyk zupełnie sam i serce mi sie krajalo jak na niego patrzyłam i wejsc nie mogłam...lezał tam od urodzenia a ma juz 7 miesięcy i matka z nim nie była w sumie odwiedziła go przez tyle miesiecy tylko raz..reszta rodziny wogole nie znana...masakra...on powaznie chory z rurkami i wogóle...i maleńki strasznie bo tylko nieco ponad 5 kg. tak mi go zal strasznie:( moze w koncu sie uda tej kobiecie odebrac prawa i maleńki trafi do odpowiedzialnych ludzi. ale do tego czasu obiecałam sobie ze ja pojde go odwiedzic i choc wejsc nie bede mogła na sale to mu kupie chcociaz pampersy i zabawkę bo on nic praktycznie niema i choc w taki sposob bede mogla mu pomóc. on był taki kochany i normalnnie plakac mi sie chce ze ktos mógł go tak zostawić.. całe szczescie opieka w tym szpitalu jest naprawde dobra i pielegniarki co chwile chodza do niego wiec ma duzo cioć które ile mogą to poswiecają mu czasu.
mam nadzieje ze wyzdrowieje i ktoś go pokocha całym sercem:)

miłej nocki kochane moje i dziekuje wam strasznie za wsparcie:) tak sie ciesze ze was mam :* buziaki
 
Mambusia kochana jak fajnie że pieluszka okazała się dobrym patentem dla Was.Ja już bez niej nie funkcjonowałabym normalnie a Bartuś ja uwielbia i zauważyłam że może się przytulac do wszystkiego tak więc potrzebuje takiego okrycia co go wycisza z otoczenia.
No i widzę ze Kamiś śpi podobnie jak mój smyk,dwie pobudki to dla mnie suukces :-D
Misiako nie mogę sobie wyobrazić jak synek ci w kąpieli chodzi,musi to fajowo wyglądac :-D
Sawi moja młodsza to mi dała czadu więc Bartuś mi to wynagradza,jest kochanym smykiem i coraz bardziej grzeczniejszy jest,choć nadal nie lubi jeździćw foteliku .Popłacze kilka minut i zasypia zaraz.
Kate super że już w domku i oby malutka już więcej ci nie chorowała.A ten chłopczyk bidulka aż serce się kraje:-(,ech i nic nie możemy na to poradzić.Ja niestety w dzieciństwie tez doświadczyłam podobnej sytuacji i wiem co dziecko wtedy czuje :-(
Ja strzelcem jestem :) grudniowa babka jestem między mikołajem a barbórką sie urodziłam.
 
weszłam jeszcze na chwilkę bo moje dziewczynki juz spią:)
a więc my po szpitalu całkiem niezle...troche sie przez te dni wypłakałam ale na szczescie juz po wszystkim mam nadzieje... mała miała zapalenie oskrzelików i to wszystko ze zwykłego katarku...mam nadzieje ze teraz nic nie złapie bo po antybiotykach to obnizona odpornosc... tak wiec przez tydzien nie przyjmujemy odwiedzin ani ja nie puzczam starszej córki do przedszkola coby niczego nie przyniesc...tak zalecili lekarze. mała dostawała antybiotyki dozylnie plus inhalacje.. 5 razy jej welflon przekłówali bo ciągle sie cos z nimi działo... no ale juz po wszystkim na całe szczescie...

obok leżał chłopczyk zupełnie sam i serce mi sie krajalo jak na niego patrzyłam i wejsc nie mogłam...lezał tam od urodzenia a ma juz 7 miesięcy i matka z nim nie była w sumie odwiedziła go przez tyle miesiecy tylko raz..reszta rodziny wogole nie znana...masakra...on powaznie chory z rurkami i wogóle...i maleńki strasznie bo tylko nieco ponad 5 kg. tak mi go zal strasznie:( moze w koncu sie uda tej kobiecie odebrac prawa i maleńki trafi do odpowiedzialnych ludzi. ale do tego czasu obiecałam sobie ze ja pojde go odwiedzic i choc wejsc nie bede mogła na sale to mu kupie chcociaz pampersy i zabawkę bo on nic praktycznie niema i choc w taki sposob bede mogla mu pomóc. on był taki kochany i normalnnie plakac mi sie chce ze ktos mógł go tak zostawić.. całe szczescie opieka w tym szpitalu jest naprawde dobra i pielegniarki co chwile chodza do niego wiec ma duzo cioć które ile mogą to poswiecają mu czasu.
mam nadzieje ze wyzdrowieje i ktoś go pokocha całym sercem:)

miłej nocki kochane moje i dziekuje wam strasznie za wsparcie:) tak sie ciesze ze was mam :* buziaki
żem się poryczała...jak można tak zostawić maleństwo (to nie jest ludzkie) ehhh humor mi sie popsuł
 
mambusia, ja też od niedawna mam zmywarkę... i tak się cieszyłam! ale na początku źle myła, w końcu udało sie ustawić twardośc wody i myje już super, ale mam mało naczyń ( brak ślubnch prezentów, wszyscy dali kasiorke :-D:-D:-D:-D ) i już do zmywarki nie wkładam bo przecież niepełnej nie będę włanczać, aaaahhhh dylematy :-D:-D:-D:-D:-D super że Kamis już dłużej śpi, mozesz trochę wypocząć.

sawi,
mojego pieska jak raz puściłam ze smyczy to do sąsiada sie wprosił ( drzwi były akurat otwarte ) także już więcej tego nie robię :-)

katezbb, dużo zdrówka życze i super ze już jesteści w domku :tak: ale ten chłopczyk, jak w ogóle można tak zostawić dzieciaczka ??? bidulek...

magda1977, znam samych dobrych ludzi z pod tego znaku, są ciepli i bardzo wrażliwi :-):-)


kured, jak to jest z tymi bączkami, bo moja dziewuszka jak zrobi bączka raz na tydzień to max. Cichaczy też nie czuję, wiec gdzie są jej gazy ? może razem z kupką wychodzą :-) a nasze kupki w ogóle nie śmierdzą, dlaczego u nas jest inaczej :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry