zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
Fasolka no to fajnie, że tak z Wami ustatlili i że liczą się z Waszym zdaniem bo z tymi prezentami od rodziny to różnie bywa... ja to już się boję... szczególnie ze strony męża bo oni mnie na pewno nie będą pytać co chce (bo przecież ja jestem rozpieszczona i wybieram wszystko co najdroższe) a kupują takie ciulstwa za przeproszeniem, że szkoda gadaćale to ich sprawa - najwyżej walnę do garderoby i będzie leżeć.
Ja to za każdym razem powtarzam, jak się dziecko urodzi to nie kupować bzdur, bo ja się złomem nie zasypię. Wole jedną rzecz raz na jakiś czas, a taka która mi się przyda. Wiem, ze chce ten bujaczek i matę edukacyjną i dla malucha nic więcej nie potrzeba, może parę gryzaków i grzechotki, ale bez przesady. U mnie prezentowi będą na bank rodzice i ciotka mojego męża, najbardziej obawiałam się tej ciotki, ale widzę, ze jest dość opanowana. Bo mówi np kup coś tam ja ci kasę oddam. I takie rozwiązanie jet najlepsze