atomówko - problemu niestety nie jest w stanie niestety zrozumieć nikt kto choc troche nie intersuje sie sprawa zwierząt. Jak ktos ma psa/kota i nie czyta w necie, nie spotyka sie z innymi, nie pomaga itp to pewnie nie rozumie co teraz sie w świecie dzieje. Wystarczyloby sie zalogowac na jakiekolwiek forum tematyczne, wejsc na jakakolwiek strone a haslo rasowy=rodowodowy, czy stop pseudohodowlom bylby juz bardziej znany. Trzeba przyznac, ze z roku na rok swiadomosc jest coraz wieksza chociazby pod wzgledem ludzi ktorzy sa i rozpowszechniaja wiedze w sieci.
łatwo sobie popatrzec jak kotka sie zapyli, urodzi odchowa a sasiad wezmie. Ja chcialam pomoc znalezionej kotce z 5 kociat w krzaku w ulewie, a ona uciekla mi z domu i nie wrocila. Zostalam z 5 rozwrzeszczanymi glodnymi mordkami. Mleko ludzkie starczlo na kilka dni, wstawanie w nocy co 2 godziny i karmienie po kolei kazdego , masowanie by sie wyproznily.., potem karma specjalna na odchowanie ich po mleku, szczepienia, kombinacje.. cale tygodnie poswiecenia czasowego, finansowego.. Na koncu oddanie w dobre rece, starannie znalezione a jedyna zaplata byla swiadomosc, ze trafia do dobrego domu gdzie zostana wykastrowane i chociaz o kolejne koty nie przybedzie na tym padole..
I potakim czyms jak sie widzi ta lekkosc w bezmyslnym rozmnazaniu kolejnych i kolejnych kotow..wszyto opada

Zostaje nadzieja, ze ktos czasem sie zastanowi i zrozumie na jak wielka skale jest to w obecnym swiecie i jak nie wiele trzeba by pomoc..
ajako- wspaniałe wiesci!!!!!! Ale mnie zszokowałas tymi 1,5 kg

a ja tu sie ciesze z mojego 740 g szczescia hehe ale podejrzewam, ze to faktycznie bedzie teraz z dnia na dzien rosnac :-)