reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

Witam :-)
Ja już po spacerku , byłismy z małym po drodzę zobaczyć co tam w przedszkolu słychać , jeszcze nie chodzi po ospie , więc w piątek maja dzień babci, za tydzień bal przebierańców , więc dobrze ,żę sie uwinoł z tą ospą teraz:-)

Trzymam &&&& za wizyty i efektowne podladanie maluszków

Czarnula ja też nic takiego nie mam , i trochę mnie rozśmieszylo co napisałaś, bo nie umię sobie wogóle tego wyobrazić hehehe
 
reklama
Cześć! Ja sie chyba jeszcze nie odzywałam dzisiaj, już sama nie pamiętam. Czytam Was od rana ale młody mnei tu ciaga co chwilę wiec juz nic nei wiem

Też mam dzisiaj wizytę, na NFZ. Prywatną z usg połowkowym mam w czwartek. I tu i tu czekam długie godziny :wściekła/y: dlatego nie che mi się iść.


czarnula - obyś się dowiedziała:) bo oczywiście dzieciak musi być zdrowy i silny!

dziwię się jak moi teściowie - młodzi ludzie - mają takie poglądy średniowieczne.
A! była wczoraj siostra teściowej i opowiadała jak ich wspólna znajoma robiła wesele córce. najgorsze było, że tylko cywilny ślub wzięli, bo ma chłopa heretyka! jednak rodzice się zgodzili na taki grzech, bo była starą panną już (28lat:szok:)
przeżywały to strasznie, a ja niewierząca siedziałam obok nich i się uśmiechałam:)
hehe dobre :-)
u mnie mąż, który jest niewierzący uparł si na ślub kościelny (ja tam chciałam cywilny) żeby babci nie było przykro :eek::-D hehe jego sprawa, mnie tam wszystko jedno gdzie.
 
Little_nina a powiedz jakbys jakiegoś technika zrobiła nie moglabyś pracowac jako pomoc weterynarza? Wiem, ze to nie to samo ale zawsze ze zwierzatkami.
 
Jeśli chodzi o Jurka Owsiaka, to naprawdę to jest bardzo smutne, że w tym kraju zawsze posądza się kogoś o nieuczciwość. Chyba nie ma szpitala w Polsce, gdzie WOŚP nie dałaby jakiegoś sprzętu, a Jurek od 20 lat angażuje się w tą akcję. Zresztą nie tylko on, bo wiele innych osób, wolontariuszy, którzy bezinteresownie działają na rzecz tego, żeby pozyskać środki. Ale Polska to kraj niewdzięcznych ludzi, a księża wtrącają się wszędzie od polityki zaczynając.

Ja sama się przekonałam, że działanie bezinteresowne niesie za sobą czasami wiele przykrości. Pomyślałam sobie, że zrobię tu na wsi u mnie dni bezpłatnych diagnoz logopedycznych (bo akurat mam teraz mnóstwo wolnego czasu, jestem logopedą, a poza tym jest tyle dzieci z problemami). No i co? Owszem przyszli roszczeniowo w większości, no bo przecież niemożliwe, że robię to za darmo, no nie? A ja chciałam tylko pomóc, naprawdę bezinteresownie. Ludzie nie mogą uwierzyć, że ktoś jest w stanie robić coś za darmo, dla dobra publicznego. Tak, jak jest się w takiej sytuacji traktowanym, to odechciewa się bycia bezinteresownym. Uwierzcie. To jest bardzo przykre i mam wielki szacunek do Owsiaka, że po takich oczernieniach mimo wszystko się angażuje. Pozdrawiam go gorąco!
 
ja chodziłam do połowy ciąży na NFZ do gina, ale z wizyty na wizytę było tylko gorzej. Na ostatniej wizycie poprosiłam o skierowanie na przeciwciała bo mam RH- a W + to mi powiedział, że najwcześniej w 28 tygodniu. Jak zapytałam o skierowanie na morfologię to powiedział, że przecież miałam 2 miesiące wcześniej. USG miałam jedno w 13 tygodniu następne ok. 22. Jak przyszłam do niego bo mnie zatrucie pokarmowe dopadło to powiedział, że NFZ płaci tylko za 8 wizyt w ciąży i mam z pierdołami nie przychodzić. No i wreszcie zmieniłam lekarza. Chodzę prywatnie ale nikt mnie nie olewa. Jak pytam to dostaję odpowiedź. Na pierwszej prywatnej wizycie w 21 tygodniu pokazałam lekarce wyniki badań jakie miałam do tej pory robione, to zrobiła wielkie oczy że tak mało. Więc trudno chodzę prywatnie, płacę ale wychodzę z wizyty zadowolona i poinformowana.
 
Zootechniką się interesowałam, ale wszystkie w okolicy powiedzmy 100km to się raczej na pasieniu bydła skupiają ;)
Technik weterynarii, nie powiem kusi, ale też się zastanawiam jakie perspektywy. Tak czy inaczej, bede się musiała z tym wstrzymać, no i ten plus że nie musiałabym tej nieszczęsnej matury poprawiać. A zawaliłam ze swojej winy, bo jak tylko wiedziałam że rodzice mi nie pomogą żebym mogła na dzienne iśc i to na drugi koniec polski to w nosie tą maturę miałam. Wybrałam wszystkie podstawowe przedmioty, nawet godziny przy książce nie spędziłam, a na biologie poszłam po zarwanej nocce (grałam :-D). A teraz się zmieniło, rodzice postanowili że skoro to jest coś co kocham to pozwolą mi się rozwijać w tym kierunku i będą mnie sponsorować przez czas studiów (a nie czarujmy się, nie wyobrażam sobie kompletnie studiowania na drugim końcu polski na wymagających studiach dziennych i samodzielnego utrzymywania się).
A nad technikiem właśnie się zastanawiam, to nie to samo co weterynarz, ale jednak. Tylko musiałabym baardzo dobrą szkołę znaleźć, bo już na jednej "prestiżowej z tradycjami" się przejechałam, jak ochrona środowiska była tylko inna nazwą rolnictwa, a mam porównanie tego akurat kierunku z inną szkołą.

ja chodziłam do połowy ciąży na NFZ do gina, ale z wizyty na wizytę było tylko gorzej. Na ostatniej wizycie poprosiłam o skierowanie na przeciwciała bo mam RH- a W + to mi powiedział, że najwcześniej w 28 tygodniu. Jak zapytałam o skierowanie na morfologię to powiedział, że przecież miałam 2 miesiące wcześniej. USG miałam jedno w 13 tygodniu następne ok. 22. Jak przyszłam do niego bo mnie zatrucie pokarmowe dopadło to powiedział, że NFZ płaci tylko za 8 wizyt w ciąży i mam z pierdołami nie przychodzić. No i wreszcie zmieniłam lekarza. Chodzę prywatnie ale nikt mnie nie olewa. Jak pytam to dostaję odpowiedź. Na pierwszej prywatnej wizycie w 21 tygodniu pokazałam lekarce wyniki badań jakie miałam do tej pory robione, to zrobiła wielkie oczy że tak mało. Więc trudno chodzę prywatnie, płacę ale wychodzę z wizyty zadowolona i poinformowana.

Z Łodzi widzę jesteś, naprawde nie macie tak żadnego porządnego lekarza?! No u mnie jest sytuacja jaka jest, ale moje miasto to w okolicy słynne z tego jest.
 
Ostatnia edycja:
agasim ja np zawsze wspieram orkiestrę świątecznej pomocy bo wiadomo kupują ten sprzęt dla wcześniaków i wiele inny.
Jurek Owsiak nie robi tego za darmo i im większą kwotę uzbierają ludzie tym więcej on zarobi.... z tego co on uzyskuje w ten wyjątkowy dzień
potrafi się otrzymać cały rok... Co do osób zbierających pieniążki do puszki .. co prawda zawsze tam jakiś grosz dam ale wole zawsze coś przelać im na konto ponieważ:
Moja znajoma w zeszłym roku chodziła z taką puszką i zbierała pieniążki... spotkałam ją i zapytałam jak idzie? A ona świetnie! Dodała też ,że nie raz przechylają sobie puszki
i im wypada kasa i sobie ją zabierają.. Powiedziałam jej,że okrada dzieci ale ona tylko wzruszyła ramionami...
 
Little_Nina, wszystko w życiu jest w jakimś celu. Kiedyś powiesz, że tak widocznie musiało być.
Ja miałam zupełnie inne plany ze studiami po maturze, ale się nie dostałam na kierunek, który chciałam jako "najważniejszy". To była jeszcze "stara matura", więc nie było mowy o tym, że można to poprawić. Byłam zawiedziona, bo myślałam, że to już przesądzone i nigdy nie będę mogła robić tego, co tak bardzo chciałam.
Jednak poszłam na inne studia i teraz sobie nie wyobrażam, że mogłabym robić coś innego. Podyplomówki są rozwijaniem tych studiów, zakreślam szersze koła. Nigdy nie mów sobie, że coś Ci przepadło, bo tylko od Ciebie zależy, jak będzie wyglądało Twoje życie. Zawsze możesz "poprawić" maturę i spróbować jeszcze raz. Jeśli bardzo chcesz, to się nie poddasz.
Nie mów tylko nigdy, że jeśli nie weterynaria, to już już nic innego. Bo będziesz miała potem żal do całego świata, że się poddałaś. Zwierzętom zawsze możesz pomagać. Chociaż nie zawsze mamy to, co chcemy, ale najważniejsze to nigdy się nie poddać.
 
reklama
z lekarzami jest jak z księżmi - muszą mieć powołanie inaczej są najzwyczajniej do dupy. podejście też dużo zmienia - mój lekarz kiedy przyszłam do niego blada z sińcami pod oczami, z wymiotami i biegunką przeraził się (serio, nawet się spocił), że to objawy zatrucia i martwa ciąża. szukał tętna dziecka z wielkim przejęciem, a jak znalazł po dobrych kilku minutach (ja już wyłam na fotelu) to aż podskoczył i klasnął ze szczęścia! oczywiście skierował mnie do szpitala, ale ulgę odczuliśmy razem. jest stary jak świat - prowadził ciążę mojej babci 40lat temu - ale równie dużo wie (a jak nie pamięta np, które badania kiedy, to zawsze sprawdza w swojej ściądze:)). ma czasem jazdy w stylu "po co pani wlecze tu ze sobą kurtkę - proszę ją zostawić w przedsionku", ale cieszę się, że do niego chodzę. i dodam, że na NFZ. szkoda, że już jest za stary na szpital..
 
Do góry