reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
fifka jak ty dawalas rade ? bo ja jeszcze nospy nie wzielam choc sie nad tym zastanawaiam czy moze troche zlagodzi... bol.. podziwiam cie !!
 
Fifka jak żyjecie?

Atanku współczuję, nospę spokojnie możesz brać 2x2 może pomoże :)

A kto za mnie ugotuje zupę?
 
Bierz nospę bez obaw. Możesz nawet dwie nospy forte na raz łyknąć. A najlepiej jak kupisz sobie w aptece jeszcze buscopan i będziesz te dwa leki przeciwskurczowe na zmianę łykać. Kiedy stosuje się dwa rodzaje organizm się nie przyzwyczaja do jednego leku i lepiej działa.

Spokojnie to w 100% bezpieczne. To powinno złagodzić skurcze przepowiadające bo jak zaczął się porodowe to już nic nie pomoże.


No ja nie wiem jak to przeżyłam.... już pod koniec byłam taka zmaltretowana ze płakałam i leżałam całymi dniami... :no: Jakos nie tęsknie za ciążą przez to...




No a my walczymy z kolkami.... biedny malec.... za dużo powietrza łyka podczas jedzenia i w brzuszku się zbiera... :-(
 
donia ja i zupa to sie zle skonczy ;-) bo mam 2 lewe do zup ;-)ale chetnie ci pomoge ;-) choc sie z lozka staram nie ruszac ;-)
 
pieczarkową :cool2:

Fifka ja jestem pełna podziw jak Ty zniosłaś to maltertowanie. Mnie boli podwozie i juz mam dość, a sam poród hmm nie wspomnę nawet, ja chyba i w przyplywie matczynej miłości nie zapomnę tego bólu :shocked2:

Magda a Ty jak żyjesz? Jak teściówka i kawaler?
 
Cześć... Przechodzę załamanie psychiczne, bo karmię małą butlą. Wiem, przez 3 dni, bo mam kolkę nerkową (ból jak s... sto diabłów) i potem wrócę, ale źle mi. Pewnie przeciwbóowe się dokładają :(

Co słychać? Sun?

Sil, nie przejmuj się, to nie Twoja wina :-) i tak jesteś najlepszą mamą na świecie. Ja z jednej strony chciałabym przejsc na butlę nbo wiadomo, że łatwiej - wiesz ile wypije dziecko i że nie jest głodne ale z drugiej strony jestem z siebie taka dumna jak mówię, że karmię tylko piersią, że doskonale Cię rozumię.

Bierz nospę bez obaw. Możesz nawet dwie nospy forte na raz łyknąć. A najlepiej jak kupisz sobie w aptece jeszcze buscopan i będziesz te dwa leki przeciwskurczowe na zmianę łykać. Kiedy stosuje się dwa rodzaje organizm się nie przyzwyczaja do jednego leku i lepiej działa.

Spokojnie to w 100% bezpieczne. To powinno złagodzić skurcze przepowiadające bo jak zaczął się porodowe to już nic nie pomoże.


No ja nie wiem jak to przeżyłam.... już pod koniec byłam taka zmaltretowana ze płakałam i leżałam całymi dniami... :no: Jakos nie tęsknie za ciążą przez to...




No a my walczymy z kolkami.... biedny malec.... za dużo powietrza łyka podczas jedzenia i w brzuszku się zbiera... :-(

U nas to samo... małemu od 3 tygodnia podaję kropelki bobotic w ilości jak na ulotce czyli 8 kropelek cztery razy dziennie a jak skończył 4 to zwiększyłam dawkę do 13 cztery razy dziennie i dopiero teraz jest lepiej. Dużo czytałłam, ż ten nasz polski bobotic to praktycznie ten sam skład co bardzo polecany niemiecki sab simplex (zresztą trudno dostępny i 4 razy droższy) a w ulotce sab'u dawkowanie dla niemowlaków to 15 kropelek przed każdym karmieniem...
Konradek jeszcze troszkę za mały ale ja mam jeszcze "herbatkę na brzuszek" z humany od 1 tygodnia życia - co prawda nic nie daje ale zawsze możesz spróbować.
 
Ostatnia edycja:
pieczarkową :cool2:

Fifka ja jestem pełna podziw jak Ty zniosłaś to maltertowanie. Mnie boli podwozie i juz mam dość, a sam poród hmm nie wspomnę nawet, ja chyba i w przyplywie matczynej miłości nie zapomnę tego bólu :shocked2:

Magda a Ty jak żyjesz? Jak teściówka i kawaler?

mniamm..

a jak żyję.. aktualnie mam depresję .. szukam pracy i szukam.. bo wkurza mnie siedzenie w domu :/

teściówka ok.. aż dziwne. z M. jako tako.. wczoraj mnie wkurzył.. poprosiłam go,żeby po drodze jak będzie jechał na trening wymienił mi GBP na PLNY.. zakręcił oczami i mi się pyta czy na gwałt mi to potrzebne.. więc mu mówię,że chciałam sobie korki kupić.. a strasznie mnie brzuch boli.. ale dziękuję za jego niechęć sama pojadę.. ale wróciłam to nawet mi lepiej po spacerze było i jak wrócił było już ok.
 
reklama
O matko... Donia... nie lubię cię... też bym pieczarkowej zjadła a nie mogę karmiąc... :no:

Ja mam chyba duży próg bólu bo poród mało bolał... gorsze były dwa pierwsze dni połogu... bo wtedy to aż drgawek z bolu dostawałam przez tą połamaną kość ogonową... a leków przeciwbólowych nie dostawałam... Poród to pikuś przy tym...



A mi zaraz serce pęknie... małego boli brzuszek... dzielny jest... ale tak mi go szkoda... jak zaraz nie przejdzie zrobie mu herbatkę koperkową... może pomoże...

On myśli że jak go brzuch boli to jeść chce... ulewa a dalej szuka... biedaczek... smoczek troszkę pomaga...
 
Do góry