reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ULEWANIE I REFLUKS - jak pomóc maluszkowi i sobie

Aylin

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Październik 2011
Postów
5 700
Miasto
Rzeszów
Jak w temacie.

Moja niunia ulewa - strasznie. Po badaniu USG stwierdzone ma objawy refluksu, z którym nic do roku czasu sie nie robi. Bo ma samo minąć.
Pomaga:
po jedzeniu noszenie w pionie, potem odbijanie, i znów noszenie. Mloda szcześliwa, ja srednio bo zarówno nogi i rece mi już do du.py mi wchodzą a mała dopiero 4 kg waży. Co będzie póxniej??

A i jest podobno środek dla dzieciaczków karmionych UU - GASTROTUSS BABY. Ja jeszcze nie dopadlam. Niestety w aptece nie mieli, na hurtowni też nie. Zamówiony jest i czekamy...
 
Ostatnia edycja:
reklama
No mój synek też bardzo ulewa a wręcz powiedziałabym że czasami to nawet aż wymiotuje! Próbuję zmieniać mleczko bo rada położnej aby po jedzeniu nie ''potrząsać dzieckiem tzn góra dół" nie działa.
 
dziewczyny czyli zeby stwierdzic refluks trzeba miec skierowanie od pediatry na usg brzuszka?

moj tez ulewa mocno, a czasem mi sie wydaje ze wlasnie wymiotuje. dzis po 'kolacji' wlasnie ulal chyba z 5 razy i to za kazdym razem tyle ze pizamka cala mokra do przebrania i chyba wszystko co zjadl poszlo. jak wam tak mocno ulewaja to probujecie karmic na nowo po chwili?
 
Jesli chodzi o gastrotuss baby to bardzo go polecam, zresztą tak jak gastroenterolog prowadzacy moja corcie.

Co do refluksu to najważniejsze go dobrze zdiagnozowac i przede wszystkim leczyc.
U nas refluks doprowadzil do jadlowstretu i to bardzo powaznego, bo trwa do dzis.
 
Moja córcia też niestety ulewa. Strasznie mnie to denerwuje, bo cały czas muszę ją mieć na oku, ponieważ zdarza jej się zakrztusić. Jak czuwa to staram się być blisko w razie czego, a to uniemożliwia ogarnięcie wszystkiego dookoła. Ostatnio zaczęłam odbijać ją w trakcie karmienia (co bardzo ją denerwuje) i zauważyłam lekką poprawę, ulewa nieco mniej, no i po karmieniu trzymam ją dłużej z główką wyżej niż tułów. Pytałam już 3 pediatrów i położne i każdy mówi to samo:
jeśli przybiera na wadze to nie ma co się przejmować, trzeba czekać aż przejdzie, a jak wiadomo trwać to może dłuuugo!! Najgorsze to ciągłe przebieranie.
Jak uleje to nie dokarmiam. Karmię dopiero jak już bardzo chce.
 
U nas po jedzeniu musi być odbite, nawet robię tak, że po 1 piersi odbijamy i dopiero do drugiej.
Jeśli Gosia chce odbić to widać, bo robi odgłosy na beknięcie i próbuje się podnieść jakby.
Jeśli nie będzie dobrze odbite to uleje się na 90% w ciągu dnia w nocy może lżej.
No i czkawka to już na 100% dzień czy noc.

Ostatnio ulewa się nawet później po jedzeniu ale malutko.
Może nie odbijamy wystarczająco po prostu.
Położna sugerowała, żeby częściej przystawiać, bo gdy dziecko głodne to bardziej łapczywie je i więcej powietrza załapie, które jest mu trudniej odbić.
 
U nas po jedzeniu musi być odbite, nawet robię tak, że po 1 piersi odbijamy i dopiero do drugiej.
Jeśli Gosia chce odbić to widać, bo robi odgłosy na beknięcie i próbuje się podnieść jakby.
Jeśli nie będzie dobrze odbite to uleje się na 90% w ciągu dnia w nocy może lżej.
No i czkawka to już na 100% dzień czy noc.
.
Jakbym czytała o swojej Nadii...Te 3 zaznaczone sytuacje...
Ulewa mniej niż w 1 miesiącu, bo wtedy to chlustało strasznie,ale cierpliwie długie noszenie, tak że głowa aż wisi na ramieniu najlepiej, klepanie po tyłku, pleckach chyba robi swoje. No i pionowanie w trakcie karmienia (co zaleciła pediatra).
Zawsze kładę na boczku, zresztą nie potrafi zasnąć na plecach.
Zastanawiam się nad tym syropkiem, ale nie wiem, czy jest sens, skoro jest lepiej.
 
My wczoraj kupilismy mleko specjalne dla dzieci ulewających bo juz mam naprawde dość:-( to samo mleko (SMA) ale gęściejsze:tak: mam nadzieję, że pomoże. Od jutra mu będę dawać bo jeszcze troszkę mi zostało "starego". Ja jak Karmię Małego to zje połowę, musi odbić, póżniej druga część jedzenia. a czasami nawet nie zdąże Go podnieść po połowie a leje się z Niego jak nie wiem:szok: normalnie się dławi momentami Biedaczek:-( Nic się nie polepszyło i startuję od jutra z tym mlekiem:tak:
 
Ja syrop kupiłam i jest lepiej. O wiele. Jak uleje to już nie chlustając tylko tak troszeczkę. Więc polecam. Oczywiście noszenie, odkładanie na boczek itd też mamy wprowadzone.
 
reklama
Do góry