Cześć brzuchatki,
na początek, dziś znów wybywamy z domu i lecimy do mojej chrzestnej w odwiedziny, specjalnie na naszą wizytę zrobi naleśniki z bananami i żurawinką...podpalane :-)
pogoda tragiczna, aż się nic nie chce
Olka, zmieniłam już na liście, że czekasz na synka :-) gratuluję
mamakruszynki, Tobie również gratuluję córeczki :-)
ladies, trzymam kciuki za zabieg Brianka
Oliwka, skarbie czasem tak jest, że dzieciaczek mniej się rusza, teraz to jeszcze normalne, za m-c jak nie będziesz czuła ruchów można się powoli zacząć martwić, ale nasze Maluchy jak my, jak pogoda do d... to im się nie chce nic oprócz spania i leniuchowania :-)
Ella, wiesz, że nawet tęsknie

dziś z tej tęsknoty miałam sen, że mnie zdradzał z jakąś młodą studentką i wcale się z tym nie krył...ale beczałam

zakupy się udały, dla siebie nic nie kupiłam, ale Amelci kilka ciuszków, no i Malutkiej bodziaki i czapeczki

:-)
Smile, ja Ami na siłę nie kładłam nie miałam 2 lat jak nie chciała już spać w ciągu dnia, jakoś się przestawiłam i wolałam jak Ty, żeby wcześniej była już w łóżku wieczorem :-) zresztą ja uważam, że dziecko śpi tyle ile potrzebuje, zupełnie jak dorosły człowiek, jedne potrzebuje 6 godzin snu, drugi 12-tu i nadal jest nie wyspany, z dziećmi podobnie
evcia, ciesze się, że z mężem już lepiej i oby tak dalej...i masz rację nie ciesz się za bardzo, bo jak znów mąż poczuje się bezpiecznie może się coś popsuć, oby nie, ale niestety faceci szybko potrafią przestawiać się w kierunku wygodnym dla nich...trzymam mocno za Was kciuki i życzę samych podognych dni :-)
Anezram, witamy wśród kwietnióweczek, zapraszamy do pisania z nami...uwaga, bo BB uzależnia ;-)
miłego dnia