reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Eh, nie mam czasu na forum ostatnio, nie nadrobiłam Was całkiem, tylko pobieżnie :-(

Mała w nocy śpi kiepsko, nawet po mm (200ml i popija cyckiem), chociaż może po nim jest ciut lepiej. Kurcze, a spała tak fajnie, ale to chyba zębochy, bo trze dziś cały czas nos, kupy już zrobiła 4 (co w ostatnim czasie jest wyczynem z jej strony), no a dziąsła w stanie opuchniętym, więc może się coś w końcu pojawi.

Muńka w avatarze masz bucik z tesco? :-D
 
reklama
Wiec mam wersje przetestowana i z meżem i sama. Z meżem wygodniej bo i ja zdąze pod prysznic wskoczyć. I wtedy jedno sie myje i przebiera a drugie oporzadza dziecko. Potem zmiana. W sytuacji - ja sama jest to juz trudniejsze:
w domu obieram na siebie strój i dresy - bo szybko sie ściągaja i zakładaja po basenie.
Na basen - mlodą rozbieram z kombinezonu w szatni gdzie mi ja popilnuja miłe panie szatniarki. Tam tez sciaam kurtke, i całośc odziezy wierzchniej łacznie z butami i skarpetami.
W szatni - młoda na przewijak - ja dresy do szafki i ja rozbieram - zakładam pieluche i idziemy pływać. Po basenie z niunią pod prysznic - szatnia dla niepełnosprawnch wiec kłade ja na krzesełku pod prysznicem namydlam spłukuje. Siebie tylko spłukuje. Dalej opatulam jak mumie ręcznikiem i kłade na przewijak. Mam akurat czas na wytacie siebie i załozenie części odzienia zanim zacznie się wkurzać. Potem ja balsamuje, ubieram, karmie - daje chusteczki, co daje mi czas na zakonczenie ubierania siebie. Wrzucam wszystko byle jak do torby i ide znów do szatni gdzie ponownie panie szatniarki mi pomagaja - tj pilnuja aby z blatu nie spadła kiedy ja sie ubieram. Potem niunie aby sie nie zgrzała - do auta i do domu. Generalnie ubieranie i rozbieranie zajmuje wiecej czasu niz basen :)
Moje dziecko po RAZ PIERWSZY zjadło dziś cały słoiczek obiadku. Mały - ten 125 g. Ale to i tak cud. Dziękuję firmie gerber za krem jarzynowy ze schabem

Już po opisie widać, że zajmuje to więcej niż kąpiel na basenie!:-D
Muszę zatem kupić ten obiadek, bo moja jeszcze nigdy nie zjadła całego małego:baffled: dziś znów nauka cierpliwości, tym razem mąż walczył.

Eh, nie mam czasu na forum ostatnio, nie nadrobiłam Was całkiem, tylko pobieżnie :-(

Mała w nocy śpi kiepsko, nawet po mm (200ml i popija cyckiem), chociaż może po nim jest ciut lepiej. Kurcze, a spała tak fajnie, ale to chyba zębochy, bo trze dziś cały czas nos, kupy już zrobiła 4 (co w ostatnim czasie jest wyczynem z jej strony), no a dziąsła w stanie opuchniętym, więc może się coś w końcu pojawi.

Muńka w avatarze masz bucik z tesco? :-D

taaaakkk!! strasznie mi się te buciki spodobały, stopki wyglądają w nich ślicznie. Poza tym bardzo lubię rzeczy dziecięce z F&F, bo są dobre jakościowo i ładne.
 
Moja od wczoraj je duży słoiczek na obiad. Z końcówką ma problemy, ale wciąga.. Tylko cały czas ktoś musi być obok żeby patrzała do góry, bo bardziej intersuje ją fotelik i pasy niż mama z jedzeniem, więc głowa w dół zwrócona :sorry2:

Muńka mamy te same buciki :-D. Mam jeszcze zimowe, takie różowe, włochate za kostkę. :ninja2: Ja lubię pajace z f&f (mamy już rozmiar 9-12msc :shocked2:) i getry mam i skarpetki i wszystko ok, ale np body nie bardzo. Rozciągnęły się okropnie :sorry2:
 
Moja od wczoraj je duży słoiczek na obiad. Z końcówką ma problemy, ale wciąga.. Tylko cały czas ktoś musi być obok żeby patrzała do góry, bo bardziej intersuje ją fotelik i pasy niż mama z jedzeniem, więc głowa w dół zwrócona :sorry2:

Muńka mamy te same buciki :-D. Mam jeszcze zimowe, takie różowe, włochate za kostkę. :ninja2: Ja lubię pajace z f&f (mamy już rozmiar 9-12msc :shocked2:) i getry mam i skarpetki i wszystko ok, ale np body nie bardzo. Rozciągnęły się okropnie :sorry2:

:-D:-D i to Wy macie też sukienkę z KappAhl prawda?? czyżbyśmy podobnie ubierały nasze maluchy??:-)
Ja też już jej w F&F kupuje na 9-12. Bodziaki też kupuję i jeszcze ani jedne się nie rozciągnęły, hmm...

to nasz zarloczek zjada duzy sloiczek obiadu i maly sloiczek deserku, pozniej popija i ....jest najedzony. Kaszy je 150 a mleka.....jak wypije 120 to dobrze,chyba ze dodam kaszki wtedy i 180 potrafi,ale od kied zaczal dobrze jesc, nie je juz w nocy

jak ja bym chciała, żeby moja już miała stałą ilość tego co zjada, bo już głupieję od tego ile ona je. Nie mam pojęcia ile ciągnie jeszcze z UU, a obiadku zje tyle co kot napłakał. Nie wygląda na wygłodzoną (wręcz odwrotnie:-D), ale i tak się boję, że czegoś jej będzie brakowało.
 
Muńka - moja wygląda na zabiedzoną. Pani pediatra wita ja słowami "cześć szczypiorku". I tez nie wiem ile zje. Nauczyłam się wykładac do jedzenia pół słoiczka i ewentualnie dokładam. Bo inaczej bym cześć nie zjedzoną wyrzucac musiała. I na razie jadła max 80 g obiadku i do 100 g deserku. A dzis mnie zaskoczyła. Za to nie je już od 12 a mi cycki zaraz pękną bo przyzwyczajone do opróżniania po 14....
 
Hej baby,

starszak wyemigrował do dziadka, chałupa posprzątana, M. w domu to się juniorem zajmie, a ja mam chwilkę na BB :cool2:


Dzisiaj na obiad pierogi mrożone, a co ;-)

Sposób na podawanie syropków znalazłam , koleżanka mi poleciła i działa, może nie do końca ale zawsze coś wypije.
Zdradzisz, jaki? :blink:


Ja też nie mogłam w tym szpitalu nie dość że mała na lampach bo żółtaczka to jeszcze kroplówki, i to koło mojego łóżka leżała na takim specjalnym łóżeczku z lampami musiałam ją odpinać z takiego specjalnego ubranka, ściągać okulary i brać z tą kroplówką do karmienia, później nie mogłam dać sobie rady z założeniem tych okularów masakra to była, a co do hemoglobiny to ja nadal nie wiem ile teraz mam bo badań jeszcze nie robiłam

Mój też był pod kroplówką, przez pierwsze dni w osobnym pomieszczeniu, potem ubłagałam, żeby mógł być ze mną i że sobie poradzę.


idziemy dziś do Rossmanna wywołać zdjęcia :) 250 sztuk :p

Ja sobie właśnie wywołałam 100 zdjęć za 19 zł na gruperze :cool2:


ACH!!!!! NA ŚMIERĆ ZAPOMNIAŁAM WAM PODZIEKOWAC ZA ZYCZENIA MIESIĘCZNICOWE ;))))))) DZIĘKUJEMY SLICZNIE I PRZESYŁAMY CAŁUSY DLA SUPER CIOTEK Z BB ;)))))

Spóźnione gratki i ode mnie ;-):-)

:-(

Mała w nocy śpi kiepsko, nawet po mm (200ml i popija cyckiem), chociaż może po nim jest ciut lepiej. Kurcze, a spała tak fajnie

U nas też pogorszenie i pobudki w nocy, zganiam na katar ;)
 
zazdroszczę wam tych wyjśc na basen, nawet mimo tych akrobacji w szatni;-) mam nadzieję, że do wakacji młodemu przejdzie AZS i będziemy mogli sie wybrać z nim nad wodę


my dzisiaj poszliśmy na obiadek do knajpki, młody był grzeczniutki i pozwolił rodzicom zjeść, a sam siedział w wózku :) odzyskałam nadzieję, że jest życie po dziecku;-):-D


Moze zmieńmy hasło ZONK na reklama :)
:-D
 
Ostatnia edycja:
munka tez lubie f&f :)

kasia.natka odkladanie niespiacego jasia do lozeczka zawsze konczy sie tak samo: jak juz zaliczy wszystkei zabawki zaczyna sie krecic w lozeczku az sobie zablkuje noge miedzy szczebelkami i w ryk. ewentualnie nie zablokuje sie ale zacznie sie nudzic i w ryk. oczywiscie probowalam tez do pustego lozeczka klasc, ryk jest 5x szybciej. na niego po prostu nie ma sposbu, nie umie zasypiac :/
 
Witam!
U nas wczorajszy wieczór też kiepski - mała zasnęła po 22. O 23 obudziła się z płaczem i płakała do ok 0.30. Obstawialiśmy brzuszek, bo był problem z kupą. Trochę pomógł termofor, bo w końcu usnęła. Obudziła się po raz kolejny o 1.30 i znowu ryk. Tym razem podałam jej paracetamol i zasnęła już do rana... Nie mam pojęcia co to mogło być. Ząbki? Ale żadnych nowych rano nie znalazłam...
Witam się i ja


Ja też nie mogłam w tym szpitalu nie dość że mała na lampach bo żółtaczka to jeszcze kroplówki, i to koło mojego łóżka leżała na takim specjalnym łóżeczku z lampami musiałam ją odpinać z takiego specjalnego ubranka, ściągać okulary i brać z tą kroplówką do karmienia, później nie mogłam dać sobie rady z założeniem tych okularów masakra to była, a co do hemoglobiny to ja nadal nie wiem ile teraz mam bo badań jeszcze nie robiłam
Ja wydębiłam skierowanie zaraz na wizycie po połogu :tak:
Teraz musiałabym zanieść kiedyś mocz do badania, bo ciekawa jestem (pani w labolatorium zresztą też ;-)), czy nadal mam cukier w moczu.
Ps. Pytanie dot. odstawiania od piersi...juz naprawde mam mało pokarmu...i chyba chciałabym juz zupełnie przestac karmic, tym bardziej, ze mały nie upomina sie desperacko o cyca...zdarza sie, ze karmie nawet z którejs z piersi po np. 18h dopiero, a i tak nie jest "napompowana", flaczek to nie jest ;) ale nie jest napełniona. Pytanie jak zupełnie przestac karmic? Maly powinien sciagac dopoki cos jest, czy mozna po prostu przestac karmic? Co jesli czuje, ze piersi leciutko sie napełnily? Sciagac laktatorem, czy nie sciagac??? I tak zostawic???? czy z tym takimi niby "starym" mlekiem w piersi nic sie nie robi??? sorki za glupie pytania, ale naprawde nie wiem, co i jak...
Ja przestałam karmić z dnia na dzień i nic nie robiłam. Kilka razy zdarzyło mi się, że coś tam poleciało, ale chyba samo się wsyztsko wysuszyło - nie wiem, bo nigdy nie sprawdzałam, nie chciałam prowokować ;-)
Moje dziecko po RAZ PIERWSZY zjadło dziś cały słoiczek obiadku. Mały - ten 125 g. Ale to i tak cud. Dziękuję firmie gerber za krem jarzynowy ze schabem
Gratki! ;-)


Hej baby,

Dzisiaj na obiad pierogi mrożone, a co ;-)
U nas też :tak: Wigilijne:cool2:
 
reklama
Do góry