reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

Jasminum herbatki daje sie przewaznie dzieciom na mm. ja dawalam Oliwierowi z kopru wloskiego na brzuszek a teraz uspokajajaca.

dzieci cycowe maja picie i pokarm w jednym. a na mm czesto sa problemy z kupa (zatwardzenie) i po to sie daje pic. jak dziec wiekszy to mozna juz soczki dawac z woda rozcienczone, od 4 mz najczesciej.
 
reklama
od 1 miesiąca dawałam koperkową i rumiankową, teraz dzieć nie chce ich pić jeszcze z bidy wypije jabłko-melisa lub malina -dzika róża to od 4 m, ale najlepiej to mu wchodzą soczki z wodą wymieszane :tak:
 
Ja karmię piersią, ale zazwyczaj daje Małemu wodę lub herbatę po obiadku. Dziś udało mu się nawet wypić z kubka niekapka ok. 80ml, tylko bokiem mu większość wyleciało, bo chyba nie nadążał łykać . :-D Ale najważniejsze, że załapał i ciągnął.
 
ja to się idę powiesić :no: wasze pociechy albo już same siedzą, albo śmigaja w chodzikach albo piją z niekapków ech mój to chyba ....:sorry:

aaa po pierwszym obiadku z mięskiem kupka w całości, normalnie mały balasek :szok::szok:

no próbowaliśmy dziś malin&jabłko z kleikiem ryżowym Hippa i.....było bleeeeeeeeeee młody tak się krzywił, jakby mu cytrynę dawali :no: masakra on naprawdę tych owoców nie chce, będę musiała mu z mlekiem lub kaszką przemycać :no:
 
Stokrotka Ty się nie przejmuj. Mój też nie siedzi sam, ani nie śmiga w chodziku (na tym to mi akurat nie zależy), ani nawet nie chce się przekręcać. A z niekapka wypił wczoraj raz i nie wiem czy załapał, czy mu się po prostu udało. Wcześniej też z niczego nie pił, z żadnej butli, nic. Więc jak na razie jestem uwięziona bo dzieć tylko na cycu :-D. Jedyne co, to skacze jak opętany, więc zaczęłam go trochę wkładać do skoczka.
A co do jedzenia, to warzywka jakoś idą, choć też róznie. A owoce też nie bardzo. Jedyne co to zjadł jabłko+marchewka, gruszki ze słoiczka nie chciał, pomieszałam mu tę gruszkę z jabłkiem też nie chciał. Jabłko to jedynie jak mu dam w tej siatce to poje.
Stokrotak spokojnie, każde dziecko inne, trzeba to sobie często powtarzać. Choć ja też czasem schizuje, że mój się jeszcze nie przewraca.
 
Stokrotka ja też się martwiłam przewrotami bo mojemu zupełnie na nich nie zależało i mógł sobie leżeć na tych pleckach, a jak już się przewracał to musiałam mu trochę dupkę pchnąć ;-) ale zauważyłam że mój bąbel lubi szczególnie jedną grzechotkę więc rozłożyłam koc na podłodze, położyłam go i grzechotkę troszkę dalej by mógł ją sięgnąć ale nie złapać i on zaczął kombinować.. wyginał się na boczek i coraz bardziej i bardziej aż wkońcu wylądował na brzuszku i zapomniał o zabawce hehe ;D

Mój mały jest cyckowy i zastanawiam się czy nie wprowadzić mu soczków by spróbował czegoś nowego do picia. Obiadki/deserki zjada z apetytem ;-)
 
Stokrotka Ty się nie przejmuj. Mój też nie siedzi sam, ani nie śmiga w chodziku (na tym to mi akurat nie zależy), ani nawet nie chce się przekręcać. A z niekapka wypił wczoraj raz i nie wiem czy załapał, czy mu się po prostu udało. Wcześniej też z niczego nie pił, z żadnej butli, nic. Więc jak na razie jestem uwięziona bo dzieć tylko na cycu :-D. Jedyne co, to skacze jak opętany, więc zaczęłam go trochę wkładać do skoczka.
A co do jedzenia, to warzywka jakoś idą, choć też róznie. A owoce też nie bardzo. Jedyne co to zjadł jabłko+marchewka, gruszki ze słoiczka nie chciał, pomieszałam mu tę gruszkę z jabłkiem też nie chciał. Jabłko to jedynie jak mu dam w tej siatce to poje.
Stokrotak spokojnie, każde dziecko inne, trzeba to sobie często powtarzać. Choć ja też czasem schizuje, że mój się jeszcze nie przewraca.

no co racja to racja przecież to nie wyścig ;-)

my dziś ziemniaczki, brokuł, pietruszka, łosoś. szału nie było ale jadł chętnie :) pół dużego słoiczka zjadł.

to dużo, mój połowy z dużego nigdy nie zjadł co najwyżej 2/3 małego
 
Ja tez sie nie przejmuje co robi czy nie widze ze psychicznie sie rozwija normalnie, to co mam sie martwic o reszte. Z kubka nie pije, z butelki nie chce, za 2 tyg rozszezam diete i klops juz sie boje,ale wszystkie dzieci to przechodzily to i moje musi.
Mampytanie do was. Ile osztuja takie gotowce dla dzieci? Bo ja kupilam jeden sloiczek malutki jablko plus gruszka i prawie 90 pensow toz to rozboj w bialy dzien , Za 5 jablek place funta. :crazy:
 
reklama
a Hania to chyba na rybkę uczulona. Dałam jej 3 łyżeczki zjadła ze smakiem i chciała jeszcze ale zostawiłam na drugi dzień no ale chyba jej nie dam bo dostała wysypkę na buzi i brzuszku, nie wiem czy to od tego. Spróbuję z rybką za jakiś czas i zobaczymy. To samo było po brzoskwince lub moreli. Po jabłuszku, gruszce, marchewce nic jej nie było.

U nas słoiczki różnie, małe deserki 2.90, obiadki powyżej 3 zł a duże nie pamiętam.
 
Do góry