reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczeń 2014 :)

ja do zmywarki używam wszystkiego oddzielnie..oddzielnie sól, nabłyszczacz i oddzielnie sam proszek...chociaz ostatnio tez mi nie domywa cos naczyn...ale wyczysciłam ją płynem i mam nadzieje ze teraz będzie oki:)
 
reklama
Czy jest chociaż jedna osoba w tej grupie bez zmywarki ??? Kurde czuje się jakbym była wykluczona z klubu :-)


:szok: Yyyy łooo nawet nie wiem kiedy stałam się entuzjastką trzeba to oblać
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Pustiszi, ja nie mam zmywarki :p bo nie ma się gdzie zmieścić w tej mojej maciupkiej kuchni. a moja teściowa ma słoiki w zmywarce - jako szafeczkę ją chyba sobie kupiła (ale tania szafeczka). w ogóle porąbana z niej kobieta
 
hehe wczoraj się uśmiałam. moja teściówka robi zawsze zapasy jak na III wojnę światową, dwoje ich jest a się w jedną lodówkę bidni nie mogą zmieścić. robię z P sałatkę na "rodzinny" obiad, zaglądam do ich lodówki a tam z 10 jogurtów naturalnych - wszystkie przeterminowane. hmm smacznego im życzę :-D
 
Moja tesciowa kupuje na promocjach z terminem przydatności na już i magazynuje to potem w domu. Czasem nam sie dostaje np szyneczkę 21 dni po termnie albo ciasto któremu przydatnośc skończyła sie dawno. A co do jogurtów , śmietan, serka itp ona uznaje ze one mają w pizdu przydatności i jeszcze nie widziałam u niej czegoś co by nie miało już końca terminu albo było po termnie ;) aż strach tam dzieci żywić :(
 
Mój mąż to w ogóle skarb, muszę się pochwalić: gotuje, zmywa, sprząta, robi zakupy, pralkę nastawia (choć tu muszę go instruować, jak się dzieli kolory), ostatnio nawet muffinki upiekł pod moim kierownictwem :D

nie potrafi tylko za bardzo niczego naprawić bo nie miał go kto nauczyć, ale cóż, nie da się mieć wszystkiego...

ciekawe, jak będzie sobie radził z dzieckiem, bo z tego, co zaobserwowałam to boi się takich malutkich i np. swojej siostrzenicy nie chciał brać na ręce dopóki nie miała z 6 miesięcy

Anisen, ja czasem też tak mam. Nakupuję na promocji, a potem zapomnę i się przeterminuje :p tylko, że ja nikogo tym nie karmię, wyrzucam trawiona wyrzutami sumienia, że więcej tak nie zrobię :p
 
reklama
Do góry