luandzia1
Entuzjast(k)a
no to może ja uściślę - przez hatrowanie rozumiem smarowanie otoczek maścią z lanoliną :-)
eee mało przyjemne to ja już wole to miętoszenie zwłaszcza w wykonaniu męża

a co do hartowania to ja słyszałam o rożnych pomyslach ciepla zimna woda na przemian
tarcie ręcznikiem itd a posmarować kremem pewnie nie zaszkodzi ale czy coś pomoże
trudno powiedzieć
i juz teraz
boli mnie strasznie, mam ochote przystawic jakiekolwiek dziecko do piersi zeby miec ulge, albo uzyc odciagacza, ale szkoda mi tracic mleczka mojej coruni. Masuje, masuje i masuje, i mam wrazenie ze robi mi sie w jednym miejscu zastoj jakis, a mleko leci przy byle okazji 


