Ostatnio dodane przez Gosia0132

Oczywiście . Ten lek wymaga lodowkowej temp. Bez różnicy czy w org czy w przelanej formie

Nieeee. Wlewalam całość do pojemnika i naciągałam równe części do 3 strzykawek . Ja akurat miałam z igłami . Też miałam co drugi dzień 1/3 ampułki . W ampułce z tego co pamiętam jest trochę więcej płynu

Ja odstawiłam po badaniach prenatalnych

Mam do udanego z nowości wlecial wtedy Neoparin i Accofil

🙀 a to nawet nie wiedziałam 😄 w Gdyni w klinice i w Gdańsku widziałam , że tylko stacjonarnie .

Miałam przyjemność współpracować z panią dr i polecam :) ona przyjmuje tylko stacjonarnie

🥹 gratuluje !🥰

Ja do dnia transferu brałam acard a w dniu przeszliśmy na zastrzyki. Ja nie miałam historii poronień.

Tak jest, ale nie wiem ile. My finalnie dawkę podzieliliśmy na trzy a jak coś zostalo to po prostu dociagalam po równo

Ja robiłam trochę inaczej niż reszta 😁 cały accofil z ampułki wlewałam do jałowego pojemnika i z niego rozdzielałam do insulinowek (miałam takie już z igłami 0.5 ml)

Przechodziłam przez podobny wynik . U mnie mom wyliczono na 0.303. Dostałam również acard 150. Inne parametry wraz z USG były dobre. Finalnie donosiłam ciążę prawie do terminu, przepływy były dobre, łożysko w dobrej kondycji (twierdzono jeziorka ale ponoć to normalne)

Ja miałam ryzyko 1:74. Zaniżyło mi białko pappa, było 1.1 iu co odpowiadało 0.303 mom. USG było ok. Miałam zalecenia amnio, ale nie zdecydowałam się (byłam nawet po rozmowie z genetykiem). Zrobiłam sanco. W innej ciazy miałam „lepszy” wynik bo 1:300~ (już nie pamiętam dokładnie). Też robiłam...

Drogie ciocie! My już rozpakowani 😁 synek stwierdził, ze wychodzi szybciej. I tak już minął nam przeszło tydzień w nowej rzeczywistości

U mnie właśnie wyszła niepłodność immunologiczna 🙃

350? 🫣 to ja miałam kroplówkę z małym woreczkiem - włączają 30 min przed transferem, podczas podkręcają „tempo” a po leci spokojnie pozostałość . Ja płaciłam w tamtym roku 800 za woreczek