reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienia w ciąży

ibag0311

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
6 Lipiec 2022
Postów
134
Dziewczyny które są w ciąży i niedługo rodzą. Czy szczepicie się w ciąży na rsv i krztusiec? Jeśli nie to dlaczego? Ja cały czas się waham :/
 
reklama
Czemu się wahasz? Obie szczepionki są w ciąży bezpieczne, za to i rsv i krztusiec złapany przez noworodka mogą się okazać śmiertelne. Na krztusiec trzeba poczekać do pierwszego szczepienia, więc do tego czasu dziecko jest bezbronne, a na rsv możesz podac przeciwciała, koszt ok. 2tys za podanie. Miala być refundacja, ale póki co nie ma informacji na ten temat. To chyba lepiej darmową szczepionkę :)
 
Czemu się wahasz? Obie szczepionki są w ciąży bezpieczne, za to i rsv i krztusiec złapany przez noworodka mogą się okazać śmiertelne. Na krztusiec trzeba poczekać do pierwszego szczepienia, więc do tego czasu dziecko jest bezbronne, a na rsv możesz podac przeciwciała, koszt ok. 2tys za podanie. Miala być refundacja, ale póki co nie ma informacji na ten temat. To chyba lepiej darmową szczepionkę :)
No właśnie nie wiem coś z tyłu głowy mnie hamuje, bo już mam receptę na RSV a na krztusiec w mojej przychodni jest jakieś nieporozumienie i muszę skontaktować się z innym lekarzem bo podobno muszę mieć receptę:/ może dlatego się waham że to szczepienie na rsv jest stosunkowo nowe :/ pierwszą córkę rodziłam w styczniu 23 i wtedy nie było tych szczepień tzn może i były ale nierefundowane i nie były tak popularne. Natomiast też gdzieś wyczytałam że działania niepożądane tej szczepionki na RSV to zwiększone ryzyko zespołu guillain-barre w okresie 42 dni po podaniu. A co do krztuśca to mnie właśnie dręczy fakt że dziecko za 2 miesiące będzie szczepione a ponoć przeciwciała w organizmie dziecka mają utrzymywać się do pół roku.
 
No właśnie nie wiem coś z tyłu głowy mnie hamuje, bo już mam receptę na RSV a na krztusiec w mojej przychodni jest jakieś nieporozumienie i muszę skontaktować się z innym lekarzem bo podobno muszę mieć receptę:/ może dlatego się waham że to szczepienie na rsv jest stosunkowo nowe :/ pierwszą córkę rodziłam w styczniu 23 i wtedy nie było tych szczepień tzn może i były ale nierefundowane i nie były tak popularne. Natomiast też gdzieś wyczytałam że działania niepożądane tej szczepionki na RSV to zwiększone ryzyko zespołu guillain-barre w okresie 42 dni po podaniu. A co do krztuśca to mnie właśnie dręczy fakt że dziecko za 2 miesiące będzie szczepione a ponoć przeciwciała w organizmie dziecka mają utrzymywać się do pół roku.
Nie, to szczepienie na rsv było już, ale płatne :) a teraz jest darmowe, więc je bardziej promują, no bo większa dostępność.

Mamy obecnie dużo zachorowań na krztusiec, łatwo go złapać, a dwa miesiące bez ochrony mogą wystarczyć, żeby złapać. Nie ma przeciwskazań do szczepienia dziecka po Twoim szczepieniu, po prostu ochrona będzie większa.

A co do rsv to jeszcze doczytaj o tym, jak często to występuje. Podpowiem - niezbyt ;) i co dla Ciebie ważniejsze, ochrona dziecka czy ewentualny bardzo rzadko występujący nop.

Na fb jest grupa szczepienia - rozwiewamy wątpliwości, tam się wypowiadają specjaliści, zawsze możesz podpytać o to, co Cię martwi.
 
A czy ktoś wie dlaczego się nie szczepi na rsv dzieci już urodzonych?
Bo nie ma szczepionki. Na ten moment jest dla seniorów i dla dorosłych. Kobiety w ciąży mają refundację.
Dzieci mogą dostać przeciwciała, od tego sezonu mamy opcję pojedynczego podania preparatu Beyfortus, ale jeszcze nie ma refundacji.

Wcześniej dzieci dostawały synagis, który był.podawany raz w miesiącu, ale refundację miały głównie wczesniaki i dzieci z wadami serca. Dla reszty finansowo wychodziło słabo, więc nawet nikt się tym nie interesował.
 
Myślałam że skoro mają dla dorosłych to i dla dzieciaków jest . Mechanizm działania raczej podobny myślę 🤔
 
No właśnie nie wiem coś z tyłu głowy mnie hamuje, bo już mam receptę na RSV a na krztusiec w mojej przychodni jest jakieś nieporozumienie i muszę skontaktować się z innym lekarzem bo podobno muszę mieć receptę:/ może dlatego się waham że to szczepienie na rsv jest stosunkowo nowe :/ pierwszą córkę rodziłam w styczniu 23 i wtedy nie było tych szczepień tzn może i były ale nierefundowane i nie były tak popularne. Natomiast też gdzieś wyczytałam że działania niepożądane tej szczepionki na RSV to zwiększone ryzyko zespołu guillain-barre w okresie 42 dni po podaniu. A co do krztuśca to mnie właśnie dręczy fakt że dziecko za 2 miesiące będzie szczepione a ponoć przeciwciała w organizmie dziecka mają utrzymywać się do pół roku.
Na zespół Guillaina-Barrégo można zachorować także po zwykłej chorobie, nie tylko po szczepieniach. Oczywiście zdarzają się przypadki poszczepienne, dlatego też jest to ujęte w skutkach ubocznych, ale nikt chorując na anginę z tyłu głowy nie ma tego, że zachoruje na GBS, a jednak może tak być. Myślę, że warto mieć przede wszystkim na uwadze dobro i zdrowie dziecka w jego pierwszych tygodniach, miesiącach życia i tym kierować się w podejmowaniu decyzji o przyjęciu szczepień.
 
Myślałam że skoro mają dla dorosłych to i dla dzieciaków jest . Mechanizm działania raczej podobny myślę 🤔
No nie ma, bo pewnie muszą dokładnie posprawdzać komponenty. To nie jest tak, że dzieci dostają mniejszą ilość tego samego co dorośli. Muszą zrobić badania kliniczne, muszą wszystko milion razy przebadać, bo potem ktoś będzie mówił, że nowymi szczepionkami nie zaszczepi, bo są niesprawdzone.

Poza tym na ten moment i tak mało prawdopodobne, żeby to była szczepionka refundowana, zwłaszcza, że nie refundujemy przeciwciał. A skoro wersja dla dorosłych kosztuje koło tysiaka, to wersja dla dzieci pewnie wyjdzie ponownie cenowo.

No i za granicą mają podobne schematy. Szczepią w ciąży, a dzieci dostają przeciwciała.
 
reklama
Myślałam że skoro mają dla dorosłych to i dla dzieciaków jest . Mechanizm działania raczej podobny myślę 🤔
niekoniecznie podobny mechanizm. Dzieci mają zupełnie inaczej funkcjonujący układ odpornościowy. Szczepienie w ciąży skutkuje tym, że dziecko dostaje gotowe przeciwciała, tak samo jak w tym preparacie, o którym pisałam Lady Loka. Zakładam, że przy rsv jest jakiś problem z uodpornieniem noworodka/niemowlaka zwykłą szczepionką z uwagi na specyfikę wirusa, który dla dzieci jest groźny, dla dorosłych (zdrowych) nie. Kwestia do doczytania.
Poza tym pozostają kwestie formalne, takie jak dopuszczenie produktu dla określonej grupy docelowej.

Szczepilam się i na krztusiec i rsv. Co roku odwiedzamy groby krewnych mojego męża, którzy w okresie powojennym w wieku 2 i 3 lat zmarli na krztusiec. Działa to na wyobraźnię.

Kiedy się zaszczepiłam, szczepionki jeszcze wtedy nie były refundowane. Bardzo gratulowałam sobie roztropności kiedy a) mój mąż (niezaszczepiony, był problem z dostępnością szczepionki, kiedy chciał się szczepić) miał bliski kontakt z osobą chorą na krztusiec kiedy dziecko miało 8 dni. Te kilka dni stresu, czy coś się wydarzy było straszne, ale fakt szczepienia mocno złagodził moje obawy
b) trafiliśmy do szpitala, gdzie na oddziale było kilkoro dzieci z rsv. Mniej bałam się zawleczenia choroby ze szpitala
 
Do góry