Wyniki

meganne - ja już też szaleje. bylismy wczoraj na kontrolnym ktg- wyszystko ok. Zwiedzilam porodówke i takie malutkie smerfy tam były... ja już chce mojego smerfa :-(:-( A on siedzi i siedzi w środku!

dzisiaj mam termin, ale nic sie zapowiada.:-( ech, dobrze młodemu w środku...

gratulacje dla rozpakowanych mamuś! I bardzo zazdroszcze, ze już widzicie wasze maluszki :)

meganne, moze nie będzie tak źle, może jeszcze dzidzia zdecyduje się wyjść wcześniej... Mi ginka we wtorek powiedziala, ze "jeszcze nie" i że "widzimy sie za tydzien". No tydzień to ok, ale dłużej to ja już nie chce :-(

o a ja jeszcze bez wanienki... Myslami juz jestem na porodówce a nie w sklepach, także czort z wanienką, ja chce rodzić!

ja chyba pojade jutro po ten napar z lisci malin czy co tam, albo ten olej rycynowy.... Jeszcze z tydzien to moze wytrzymam, ale tak już bym chciała urodzić i zobaczyć małego.... łózkowe szaleństwa odpadają, bo chłop mi się rozchorował i weź tu człowieku miej pożytek z samca ;-)

nie no dziewczyny, ja mysle ze jak przyjdzie co do czego, to chęć zobaczenia brzuszkowego pasażera będzie tak duża, że ta lampa i samoloty ginekologiczne będą mi obojętne. sugar - zazdroszcze tej wody :)

ja dla malucha biorę tylko chusteczki nawilżające, resztę zapewnia szpital i zamierzam z tego korzystać:-) Tylko ciuszki na wyjście naszykuje dla siebie i małego, co by tatuś nam przywiózł. A dziewczyny mam pytanie - czy macie kupione śpiworki do wózków? Jeżeli tak to macie może zdjęcia, albo...

Gratulacje dla rozpakowanych mamuś i ich dzieciaczków! :) Tempo macie ekspresowe :-)

I własnie z tego powodu ja nie mówie jakie wybralśmy :) Mówie, ze jeszcze nie wybraliśmy :-) A Fabiana - a co to komu do tego, jak sie twoje dziecko będzie nazywało? Mnie sie moze nie podobać, ale to nie ja będę sie do niego codziennie zwracać, wiec w ogóle sie nie przejmuj głosami innych. Mnie...

wydaje mi się, ze to kwestia nastawienia i tego co która z nas lubi :) Ja wiem, że w wodzie to ani mi, ani maleństwu nic sie nie stanie (tak czuję). Z drugiej strony - porody w wodzie w polsce są dopiero od 96roku (takie zacofanie) i tak naprawde, jak juz wyłazi głowka to każą wyłazić z wody...

pomaga (przynajmniej mi) poduszka pod biodrami, bo tak to też momentami brakowało mi powietrza (bynajmniej nie z ekstazy :baffled: ). A tak to lepiej w innych pozycjach praktykować miłosne figle :-)

jak cie nie ciągnie to pewnie że nie, nie ma co się zmuszać :) Ja kocham wodę i basen, wiec dla mnie to sama przyjemność, w wodzie sie w ogóle nie męcze. Jakbym mogla to bym najchętniej rodziła w wodzie, ale w tym szpitalu w ktoym bede rodzic to niemożliwe, a w innym w mojej miejscowości - jest...

nam położna mówiła, ze i wymioty i biegunka moga zwiastować poród.

ja codziennie śmigam z psem trzy razy dziennie, z czego jeden spacer zawsze 20-30min i cholerka, jakoś nie urodziłam :)

podziwiam was dziewczyny, ja mam tak w d... walentynki, dobrze będzie jak jakieś ciasto zrobie.... :sorry2:

i jak dziewczyny, tuż przed metą jeszcze macie ochote?

kąpieli nie można gorących, a nie ciepłych, z reguły się czuje że jest za gorąco i same ciążarne wychodzą. Ja jak jeszcze sie mieściłam w kostium (no teraz cycki mi wychodzą niestety:no: ) to sobie w solance siedzialam 10-15 min, a tam woda ma 34 stopnie (pytałam lekarki, mowiła ze mozna), a ja...

no to mnie nie pocieszyłaś, bo ja myslalam, ze dół ciążowy kończy się z porodem :( Co do szukania pomocy - podobno jak sie powie gin, to on powinien dac skierowanie do psychiatry/psychologa itd... Nic innego nie przychodzi mi do głowy. :(

dziewczyny, czy wy też już myslicie tylko o porodzie? Ja nie moge sie skupic na pracy, inne tematy niewiele mnie interesują, mysle tylko o małym, o tym,zeby był zdrowy, zeby nic mu nie było, zebym szybko doszła do siebie i mogła sie nim zajmować. A tu jeszcze 3 tygodnie mam....(teoretycznie)

sie nie martwcie, zobaczycie dzieciaczka i imię samo wyjdzie :) Ja tam jak palnęłam imię w październiku (tak mi przyszło do głowy, jak po usg sie dowiedzialam ze chlopak), tak już sie przyzwyczailismy i zostało :) Ale wszystkim mówimy, że "nie wybralismy", zeby dali nam spokój :-):-)

nie powiem, ale ten wysyp lutówek nieco mnie przeraża... Co prawda już bym chciala zobaczyć małego i mieć poród za sobą, z drugiej strony - tyle rzeczy jeszcze do zrobienia... A w nocy śpie fatalnie. W zasadzie od 4 rano to juz zawsze nie śpię. I potem drzemka w dzień czasem, a tak to chodze...

Wielkie GRATULACJE dla rozpakowanych mamuś!!! Zazdroszcze i dużo zdrówka życzę!:-)

to żeście mnie przeraziły na maksa. Ja też mam tam czegos mało, mam brać żelazo, ale jasna cholera od tygodnia przestałam łykać, to jest masakra co mi się dzieje z organizmem po tym żelazie! Ja tego w ogóle, ale to w ogóle nie trawie! :no:

dziewczyny, a gdybyscie tak miały podliczyć - ile kasy już wydałyście - jestescie w stanie to oszacowac?

ja slyszalam ze pół roku na kokosie, a potem przewalać na gryke. Też mam taki materacyk i nie jestem pewna czy dobrze wymacałam która strona jest która :) Acha i ja też nie śpie od 4 rano!!! Prawie codziennie :no:

shingle, ty to tylko siedź i dyryguj co kto i gdzie ma nosić. :-)

no ja sie jeszcze nie spakowałam. Mysle ze tak w połowie stycznia to juz będe sie chciała spakować. na razie nie wiem dokladnie co spakowac, bo szkola rodzenia ze szpitala w ktorym chcialabym rodzic zaczyna mi sie dopiero w styczniu.

mnie kolana nie bolą, ale przewracanie się w nocy zajmuje mi strasznie duuużo czasu :) Mnie najbardziej dziwi sikanie - wiem, że to śmieszny problem, w zasadzie nawet nie problem, ale wciąż nie moge sie przyzwyczaić, ze chce mi się sikać jak jasna cholera, lece do kibelka, mysle sobie -...

ja też nic nie mam. nawet siary żadnej, czy jak to się nazywa ani nic. mam nadzieje, ze po porodzie będzie normalnie, żeby było czym synka wykarmić.