reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

10 m-c jak żywić, żeby dziecko nie było z grube

owoce raczej podawac w godz. wczesniejszych np do godz 12. zeby maly brzuszek zdazyl strawic ja synkowi robie tak: 2 jabluszka (porcja na 2 dni) pokorojone na czastki zalewam woda tak zeby je przykryly i gotuje tylko min a potem odstawiam, sok podaje do picia a jabluszka ugniatam widelcem i np gotuje do tego platki ryzowe, kasze jaglana, dodaje odrobine jogurtu naturalnego, czasem posypuje wierzch odrobina cynamonu i taki posilek synek dostaje ok godz 11-12 zalezy od tego kiedy zjada sniadanie...owoce sa najwazniejsze w diecie dziecka a poza tym do roku czasu trzeba dziecku dawac probowac wszystkiego bo potem bedzie tak ze dziecko niczego do ust nie wezmie ja mam nauczke teraz bo moja 3 letnia corka nie je wogole owocow bylam ostrozna przy wprowadzaniu nowosci ona nie chciala niczego probowac i mam teraz nauczke a synek je praktycznie wszystko dawalam mu to co chcial sprobowac....a kaszki gotowe proponuje zamienic (bo one tucza a nie owoce) na mm+kleik ryzowy lub kukurydziany+np gnieciony banan zdrowe i bez cukru....moj syn w wieku 12 m-cy wazyl 12,8kg lekarz wcale nie uwazal ze duzo, tyle tylko ze moj syn jest wysoki i nie jest pulchny oj ale apetyt to on tez ma ogromny...
 
reklama
Dziewczyny maja rację za dużo sztucznych kaszek i za dużo mleka w diecie 10 m dziecku wystarczą 2-3 posiłki mleczne a reszta powinna byc bezmleczna jako bezmleczne mozna podać zwykła kasze lub ryz na wodzie z parowanymi owocami moga byc ze słoiczka można też zrobic samemu,można ugotowac kisielek z owoców lub z soku dzieciowego np.bobofrut można podać owoce z biszkopcikami itp.
 
10 kg to nie jest dużo, mój synek miał tyle mając jakoś pół roku - teraz ma 12 kg i nie uważam, że jest czy będzie gruby ;-) z tym, że karmię go piersią jeszcze, więc nie obaiwam sie otyłości

Jesli chcesz coś zmienić w żywieniu, to proponuję wyeliminowac kaszkę rano i podawać jedynie wieczorem zamiast zagęszczonego mleka. Poza tym dziecko nie musi codziennie jeśc zupy z mięsem, 2-3 razy w tyg. wystarczy w zupełności. Spokojnie jeden posiłęk mozna zastąpic jabłkiem czy bananem (albo startym czy rozgniecionym, a jak umie, to tak jak mój - owoc do rączki sam je). A jak reakcja na nabiał, ma uczulenie czy wysztko ok, bo jak nie szkodzi, to można tez podać np. popołudniu albo rano jogurt, serek itp. (tylko nie danonki czy inne słodkie rzeczy, dobry jogurt naturalny i można samemu owoce wkroić).

Ale naprawdę nie ma co panikować. Nie waży duzo i tak jak dziewczyny piszą wagą dużą wagą malucha tak do 1,5 roku nie ma co się przejmowac - przykłąd mojej córci, która była jak ludzik michelin, az zaczęła ganiać i dziś jest wysoka i chuda jak glizda ;-)
 
A powiedz mi jeszcze jak twoja mała zje o tej 16 ten owoc z czymś to wystarczy jej to do 20? (bo tak chodzi Klaudia spać)

Tak. W zupełności jej wystarcza i nie jest głodna. Zjada kolację około 19.00 po kąpieli i idzie spać. Czasami ciutkę wczesniej bo ja mam małego spiocha w domu, który przesypia około 13 godzin w nocy. Do tego podaję jej soki i herbatki w międzyczasie więc też w brzuszku ma coś ciepłego co zapycha głód a nie tuczy.
 
Do tego podaję jej soki i herbatki w międzyczasie więc też w brzuszku ma coś ciepłego co zapycha głód a nie tuczy.
Ciekawa teoria, nie chcę się czepiać, ale jest wprost przeciwnie- zwłaszcza jeśli chodzi o soki i herbatki granulowane (nie wiem czy takich używasz). Soki i herbatki granulowane zawierają dużo cukru, soki m.in. cukrów zawartych z owocach, ale nie tylko, a herbatki granulowane to w 99% cukier- glukoza. Nie wiem skąd pomysł, że cukier nie tuczy :)

Aby ocenić wagę dziecka warto skonfrontować ją z siatkami centylowymi (ksiażeczka zdrowia) i porównać ze wzrostem. Chłopiec na 97 centylu z wagą i tym samym ze wzrostem nie stanowi problemu- ot duże dziecko, ale ten sam centyl wagowy i np 25 centyl ze wzrostem, jest wystarczającą przyczyną żeby przyjrzeć sie diecie (nie mówię o odchudzaniu), albo zapytać pediatry czy są jakieś powody do zmartwienia przy najbliższej wizycie (choć oczywiście nie oznacza to, że na pewno dzieje się coś złego, niech to oceni ktoś mądrzejszy). Warto sprawdzić czy w jakimś momencie dziecko nie zaczęło nagle bardzo dużo tyć i zastanowić się co się wtedy zmieniło. To prawda, że nie ma co się zamartwiać, ale warto być uważnym. Częste błędy żywieniowe to m.in. za duża ilość cukru w diecie. Z całym szacunkiem, ale słodzone kaszki dla dużego dziecka to niekoniecznie może być dobry pomysł.

Fajnie, że mama, która rozpoczęła ten temat zawraca sobie głowę takimi rzeczami. W Polsce już 29% 11-latków ma nadwagę. Nawyki żywieniowe budujemy od niemowlęctwa, a nie wszystkie dzieci 'wyrosną z tłuszczyku'. To złożony temat i nie zawsze przyczyną sławnego tłuszczyku jest mleko matki, często są to błędy żywieniowe i dziecko nie tyje ze względu, a mimo mleka matki. Pozdrawiam!
 
Ostatnia edycja:
a jakie kaszki podajesz i kleiki??

ja podobno jak miałam 7m to ważyłam 10kg
ale na szczęście nic mi z tych let nie zostało :-D
 
Dziś Klaudia skończyła 10 mc i waży juz ponad 10 kg.
Patrzyłaś w ksiązeczce zdrowia? Twoja córka jest między 75 a 90 centylem czyli całkiem normalna. Zestaw to ze wzrostem, raczej nie ma problemu.
Faktycznie zrezygnowałabym z jakiegoś posiłku zbożowego na rzecz owoców lub warzyw. Może już jeść obiad z dwóch dań. Kaszka raz wystarczy (ja nie jestem fanką kaszek, ale to jak wolisz, podobno maja swoje zalety), a Twoje dziecko je ją 4 razy: w tym dwa razy mleko zagęszczone kaszką czyli de facto kaszka.
 
a jakie kaszki podajesz i kleiki??

ja podobno jak miałam 7m to ważyłam 10kg
ale na szczęście nic mi z tych let nie zostało :-D
Bo to często ma też związek z genami :) Ja byłam w tym wieku średniakiem, mąż był średniakiem, nasze dziecko tez jest średnie :D
Jeśli to pytanie było do mnie, to ja akurat gotuję kaszkę orkiszową (taką jak manna) czasami manna, czasem płatki jaglane, owsiane z suszonymi lub przecieranymi owocami, ew. z domowym sokiem owocowym. Dobra jest kasza jaglana. Jak nie kasza to mogą byc już kanapeczkiz domowa wedliną, serek na słono ze szczypiorkiem, albo na słodko z owocami.. :) Do wyboru do koloru ;) Pozdrawiam!
 
Bo to często ma też związek z genami :) Ja byłam w tym wieku średniakiem, mąż był średniakiem, nasze dziecko tez jest średnie :D
Jeśli to pytanie było do mnie, to ja akurat gotuję kaszkę orkiszową (taką jak manna) czasami manna, czasem płatki jaglane, owsiane z suszonymi lub przecieranymi owocami, ew. z domowym sokiem owocowym. Dobra jest kasza jaglana. Jak nie kasza to mogą byc już kanapeczkiz domowa wedliną, serek na słono ze szczypiorkiem, albo na słodko z owocami.. :) Do wyboru do koloru ;) Pozdrawiam!

dzięki za odpowiedź

pisałam do autorki wątku ;)
 
reklama
Dzięki dziewczyny,
Odpowiadając na pytanie to podawałam Klaudi:
Rano kaszka owsiane śniadanko, potem zupka jarzynowa, potem kaszka osiem zbóż a na kolację i nad rane mleczko z kleikiem ryżowym lub kukurydzianym (lub mieszane) - ostatnio dodaję jabłuszko. Od dzis wprowadzam pierwszą zmianę rano na śniadanko kaszka bezmleczna ze startym jabłuszkiem, i ide do sklepu poszukać jakiegoś dobrego jogurcika nie nafaszerowanego chemią :)

a co do warzyw czekam na ząbki, żeby mogła gryźć, bo gotowane warzywa też nie mają tylu wartości odżywczych,:(
 
Do góry