reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

100 pytań do... :-)

reklama
kolezanka na labolatoriach jakis-studiowała coś związanego z chemia czy biochemia czy jakis taki przedmiot miała dla żartu zrobiły testy wód mineralnych i źródlanych -i powiedziała ze żywiec jest "syfiasty" grzyby pleśnie itp

ja pije na pezemian mineralną i źródlaną -mineralna w dużych ilościach obciąża nerki ale dostarcza minerałów źródlana wypłukuje za to minerały ale i toksyny z organizmu w zadna strone przegięcie nie jest dobre- małym dzieciom nie podaje sie wody wysko mineralizowanej najlepiej jest podac nisko mineralizowaną a i tak dla bezpieczeństwa przegotować -to rada mojej pediatry do krórej chodze z Różą i jej ufam
 
wiadomo
1 pić alkocholu
ale i
2 jeśc surowego mięsa
3 pić i jeść przetworów z mleka niepasteryzowanego lób nie pasteryzowanych w dalszej obróbce
4 przestrzegę też przed jedzeniem sałatek i warzyw i owoców w restaurach=jach itp-często są nie myte lub myte niedokładnie:)
już lepiej coś z warzyw gotowanych lub pieczonych
5 surowych jaj w tym kremów gdzie są dodawane
6 wędzonych:( serów typu oscypek, ryb mies)są nieparzone mogą zawierać bakterie groźne dla naszych fasolek -rada upiec usmażyć ugotować i już można jeść
7 mięs nieprzebadanych-w sklepach już chyba wstędze sa przebadane ale na imprezach myśliwskich i ubojach na wsiach już nie zawsze a nie wszystkie bakterie i pasożyty mogące w mięsku wystąpić zabija pieczenie czy gotowanie szczególnie jeśli ktoś lubi pół krwiste dania :)
8 nie wiem jak jest z serami pleśniowymi ktoś mi mówił że można ale tylko te z pasteryzowanego mleka-ale głowy nie dam
 
a ja mam odruch wymiotny jak poczuje papierosy,perfumy czy tez inne pachnace kosmetyki, jedzenie o ostrym zapachu,jak otwieram lodowke, mieso :baffled: szczegolnie smazone.
Mdli mnie dodatkowo mocno jak slysze ostre dzwieki (jak np. z roznych zabawek mlodego) czy tez jak widze mrygajace swiatelka (np.od modemu).
I badz tu madry.... chyba spinacz na nos plus maska :-D
 
witam was serdecznie ja tydzien temu zrobilam testy 2 testy i na obu wyszlo ze jestem w ok 4 tyg! strasznie sie z moim mezysiem ucieszylismy do lekarza ide dopiero za tydzien ale chcialam sie poradzic bo ostatnio nie moge nic jesc nawet patrzec na jedzenie nie specjalnie moge.. ciagle mnie mdli...przez pare dni jadlam tylko kiszone rzeczy ale teraz to nawet te mi nie smakuja... co robic? jak sobie z tym poradzic??
 
buziaczek ja apetyt mialam duzy do 6 tyg.,kiedy to zaczely sie mdlosci.
Najwazniejsze to jedz ile dasz rade, malo ale w niewielkich odstepach czasu.
Ja tez na poczatku moglam kwasne,a teraz coraz gorzej.Przez to jestem bardzo slaba.
Ale jakos trzeba w siebie cos wmuszac,choc jest ciezko....
Sprobuj rosol,ja wczoraj jakos zjadlam.Herbata imbirowa,nie zlikwiduje mdlosci ale jest przeciwwymiotna.choc nie zawsze dziala.Ja nawet pic niebardzo moge (wode) siostra przypomniala mi o arbuzie,dzisiaj sprobuje.
A i mandarynki,wiem ,ze kilka osob przy wymiotach jadlo tylko to.Mozesz sprobowac.
Jak nie lubisz to moze inne owoce. Sucharki, chleb.
Bedzie ciezko,raczej nic mdlosci calkiem nie zlikwiduje ale musimy sobie jakis sil dodawac.
Dasz rade.
 
reklama
:baffled:nio bo ja tez wlasnie rosol bym zjadla o to bym zjadla:) nie wiem ta moja dzidzia cos nie chce jesc jak jest w tym brzuszku... ja chcem jesc ale jak widze to jedzenie to juz mam dosc...sprobuje tych rad oby podzialaly!
 
Do góry