Witam, 10.04 powinien pojawić się okres, cykle są regularne co 28-29 dni, okres nigdy się nie spóźnia. W dni płodne kochałam się z mężem, 10.04 czułam dość mocny ból w podbrzuszu, ale miesiączka się nie pojawiła. Test zrobiony 12.04 negatywny. 14.04 lekkie plamienie, 15.04 ból podbrzusza i miesiączka. Dnia 14.04 zrobiłam test po południu- pojawiła się jedna kreska, ale po około 2 godzinach była druga lekko różowa, czy mogę być w ciąży? Wiem, że najlepiej zrobić badanie krwi, ale też zastanawiam się, czy druga kreska, która pojawiła się po takim czasie jest prawidłowym wynikiem.
Rozwiązanie
Aguu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2008
- Postów
- 4 280
Bardzo dziwne. Zazwyczaj jest info po jakim czasie można odczytać wynik. Nie mniej jest to zazwyczaj ok 5min.
Było jedynie określone po 5 min, ale nie było napisane wprost, że po takim czasie wynik jest już nie ważny. Co do koloru kreski była informacja, że jest to zależne od ilości hormonu. Trochę już poczytałam na różnych stronach, że u niektórych kobietek to jednak była ciąża. Chyba najlepiej będzie poczekać, aż skończy się miesiączka i powtórzyć test lub badanie krwi.
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 8 123
Jak dla mnie ciaży brak. A przemwia za tym podwójny fakt. To, że masz miesiączkę i to, że test wyszedł negatywny. Zazwyczaj testy odczytane po takiem czasie maja wybarwienie od kreski testowej, ale nie oznacza to, że test jest pozytywny.
