reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

2 poronienia: Allo MLR 0%, KIRY, Leiden V, niski poziom estrogenow, zalecane leczenie Accofilem & Encortonem, Neoparin, Clostobegyt

Rozumiem. Dzięki Tobie naprawdę jestem już spokojna jeśli chodzi o NEOPARIN, zwłaszcza jak zazywaja go kobiety które nie mają wskazań do przyjmowania. Jedynie co mnie dziwi, to że czasem lekarz zaleca acard + Neoparin, a to nie jest jakby to samo?
Jeśli chodzi o accofil, to wszystko super. Ja tylko mam taką rozterke. Immunolog zakecil starać się przy stymulacji owulacji. Jak się nie uda przez 3-4miesiace to wtedy powtórzyć badanie ALO MLR (na wynik czeka się 2-3tyg) i wtedy znowu monitoring owulacji + Accofil po potwierdzonej owulacji. Ja mialam już jedna serię stymulacji w przeszłości bez rezultatu. To znaczy udało się zajsc 5 miesięcy po stymulacji. Ukrwienie macicy się polepszylo i miesiączki poprawiły. Więc liczę, że i teraz tak będzie. Natomiast mam napady leku, że jak się nie uda zajsc to potem znowu trzeba będzie iść na monitoring owulacji i włączyć Accofil, ale to byłby dopiero w maju w przyszłym roku. Wiec korci mnie czy by nie spróbować już teraz przy stymulacji brać tego accofilu. Co sądzisz? Nie będę oczywiście robić nic po swojemu, słucham się immunologa. Przeraża mnie tylko to, ze mieszkam w UK i nie będę mieć mozliwosci szybko na ponowny monitoring owulacji.
hmmm ciężko coś doradzić... Może wykorzystajcie ten czas faktycznie na starania na luzie? Może akurat się uda? Accofil to bardzo drogi lek, dlatego trzymałbym się ściśle zaleceń lekarza. Teoretycznie zachodzisz w ciążę mniej więcej raz na rok, więc to mieści się w normie dla zdrowej pary, jakkolwiek głupio to brzmi 😅 wiadomo że najlepiej byłoby zajść w pierwszym cyklu starań. A jak bardzo chcesz już zacząć z całym arsenałem leków to pogadaj z lekarzem. Jeśli jesteś po 35 roku życia i masz pieniądze to próbowałabym ze wszystkimi lekami.
 
reklama
Przy vlaiden koniecznie powinnaś być pod opieką hematologa, zwłaszcza w ciąży. Powoduje on zagęszczanie się krwi. Dobrze byłoby przebadać się, bo nawet dłuższą podróż samolotem, czy samochodem kiedy się nie ruszasz może tym skutkować. Stąd lekarz zaleca heparynę drobnocząsteczkowa (clexane, neoparin, itp). Moim zdaniem dobrze by było po tygodniu brania heparyny zbadać poziom płytek krwi, by sprawdzić, czy nie masz małopłytkowości (jeden z rzadkich skutkow niepożądanych). No i na bieżąco monitorować ddimery i inne czynniki krzepliwości krwi. Stąd odsyłam do hematologa. Przy vlaiden to ważne nie tylko w okresie ciąży.
Acard może pomoc w lepszym ukrwieniu macicy. Trzeba tylko uważać, bo on upośledza funkcje płytek krwi, przez co uniemozliwia tworzenie się skrzeplin (strupków). Stąd często wydłuż czas krzepnięcia, a więc możliwe krwotoki. Działa do 7 dni. Z tym, że każdego dnia tworzą się nowe płytki. U mnie mimo zespołu antyfosfolipidowego Acard się nie sprawdził. Powodował nadmierne krwawienia. Natomiast heparyna super. Bez niej nie byłoby moich dzieci.
Udało mi się utrzymać ciążę bez accofilu mimo kiru aa. Choć i o tym leku rozmawialiśmy z Panem Sydorem. On nie prowadził mojej ciąży. Byłam u niego na konsultacji.
Moim zdaniem warto zadbać o dietę. To ona często pomaga lub utrudnia zajście i utrzymanie ciąży (jeśli nie ma jasnych wskazań medycznych). Zwrocilabym na to uwagę zwłaszcza przy problemach z żelazem. Tu prawdopodobnie warto sprawdzić poziom homocysteina. Zakwas z buraka i picie pokrzywy powinno pomóc szybko wyrównać poziom i ustabilizować hemoglobinę. Chyba, że problem dotyczy bardziej jelit i wchlaniania Tego jeszcze nie rozkminilam.

Też uważam, że należy zwrócić baczniejszą uwagę na nasienie i Pana biorącego udział w powstaniu nowego życia. Fragmentacja chromatyny. Chyba tak nazywa się istotne badanie. Tu warto zwrócić uwagę na proces spermatogenezy - tworzenia plemników, który jest cyklem ok 3 miesiecznym. Jest wiele czynników wpływających na bieżąco, jak wysoka temperatura, która teraz towarzyszy i może mieć wpływ na jakość plemników. Dlatego trzeba unikać sauny i przegrzewania moszny, a więc luźne gatki i spodnie (o ty chyba latem łatwiej), nie trzymanie komputera na kolanach, telefon komórkowy nie w kieszeni spodni, tylko z dala od jąder. Niby drobiazgi, a mogą mieć wpływ. Warto męża dosuplementowac przed staraniami. To nie zaszkodzi, a może pomóc.

Oczywiście w utrudnionych staraniach trudno powiedzieć, co jest działaniem magicznym, a co uzasadnionym. My kobiety łapiemy się wszystkiego, a dobrze jest, kiedy nam partner towarzyszy.

Przygladajac się mojemu procesowi zajścia w ciążę jej utrzymania, czy nie, porodu (tak z perspektywy czasu) często zastanawiam się właśnie ile z tych działań jest magicznych, a ile realnie działających. Jedno jest pewne, że dzięki wielu różnym aspektom (magicznym, czy leczniczym) mam 2 wspaniałych dzieci. I zarówno leki, suplementy jak i zmiana sposobu codziennego funkcjonowania (dieta, rich, relacje) mojego i męża zaowocowała. Tobie też tego zycze
 
Dziękuję za komentarz. Tak zastanawiam się, czy dobrym pomysłem byłoby brać ACARD po owulacji przynajmniej co 2 dni. Faktycznie przy moim niskim zelazie dobrze byłoby faktycznie sprawdzać te płytki krwi podczas brania Neoparinu tak jak mówisz. Dziwne jest to, że homocysteine mam w normie, A poziom hemoglobiny zawsze pomiędzy 13.5 a 14. Więc w porządku. Ja mam chyba problem z prawidłowym przyswajaniem żelaza, a więc stąd niski poziom żelaza i ferrytyna. Bede teraz robić badania na ich poziom, bo tragicznie wypadają mi włosy... A jak oceniasz Dr Sydora i jego pomoc w zdiagnozowaniu u Ciebie przyczyny i wspomożeniu lekami w celu latwiejszego zajścia w ciążę i jej utrzymania? Ja miałam półki co 3 konsultacje i jestem zadowolona. Pomimo, że nie wyszło nic konkretnego otworzył mi oczy i poszerzył wiedzę, a także wprowadził plan działania krok po kroku. I pomimo, że nie jestem w ciąży to mam dziwne uczucie, że jestem blisko. Czuje, że ma rację, że jest jego wstępną diagnoza to właśnie problem z zagniezdzeniem zarodka. Połączyłam ten fakt z niskim poziomem estrogenow ze strony ginekologicznej. Jeśli chodzi o męża, to zrobił badania zalecane przez Dr Sydora: Seminogram, HBO, MSOME. Wyszły bardzo dobrze.

Cieszę się Twoim szczęściem i gratuluję dwóch skarbów 🙃🥰. A czy mogłabyś przybliżyć nieco Twoja historię, czyli w czym głównie tkwił problem w utrzymaniu ciąży o ile ta realna przyczynę u Ciebie zdiagnozowano? w jakim wieku udało Ci się urodzić pierwsze dziecko? Ja w tym roku skonczylam 31 i trochę mnie to dołuje kiedy przypominam sobie moje marzenia o przynajmniej "trojeczce lobuzow", a tu dopiero etap walki z "przeszkodami" w wieku 31 lat.
 
Ostatnia edycja:
Acard i Neoparin to różne substancje, działają inaczej. Ja również mam tylko Neoparin w ciąży i zakaz Acardu.

W GB chyba jest dostępne Clexane (odpowiednik Neoparinu), nie jesteś w stanie tam zalatwić recepty? V Leiden powinno być uznawane jako wskazanie.

Wydaje mi się, że w walizce podręcznej nie będzie więcej niż 25st, o ile nie postawisz jej na słońcu czy w zamkniętym samochodzie. Jak chcesz brać tylko 10 zastrzyków neoparinu , to możesz w temp lodowkowej, bo zużyjesz w ciągu miesiąca. Myślałam, że bierzesz z 10 paczek po 10 ampułek ;)
Ciesze się i dziękuję za komentarz odnośnie acardu i neoparinu. Dzięki Wam nie bede się bala brać tych zastrzykow. Acard nie będę przyjmować. Choć może powinnam przynajmniej co 2 dni po owulacji do zapłodnienia, żeby to zapłodnienie ułatwić? Tak tutaj jest Clexane, ale co do angielskiej służby zdrowia nie będę się wypowiadać. W skrócie powiem, że nie chcą mi przepisc, bo nie mam wskazań i ze jestem za młoda. Poza tym tutaj clexane przepisuja dopiero od 12tyg ciazy. Więc nie ma innej rady jak sciagnac ten lek prywatnie z Polski. A jeśli po 3 miesiącu ciąży się nie ugna i dalej nie przekonam ich żeby mi przepisali to bde musiała sobie zasponsorowac NEOPARIN do końca ciąży sama. Brak słów.. Powiedzieli, że może mi przepisza, jak będę mieć 35lat...czyli będą mniejsze szanse na ciążę... Poza tym zero badań immunologicznych, bo oni mają swoje procedury. A że immunologia nie ma nic do moich poronien. Kompletnie inne podejście i sposób leczenia. Polska służba zdrowia wygrywa na 1000%. Jeśli ktoś narzeka na Polskę, to nie życzyłbym żeby znaleźli się na łasce angielskiej służby zdrowia. Neoparinu mam zapasu w UK na 3 miesiące. Wysłałam sobie w paczce zaprzyjaźnionym samochodowym środkiem transportu, bo to było 90sztuk zastrzykow . A te 10sztuk wezmę teraz, bo po prostu wykupiłam receptę. Ale nie zazywam Neoparinu teraz, tylko dopiero jak zajde w ciążę. Więc tworze sobie taki zapas.🙃 I nie chce za bardzo tworzyć skoków temp. Więc NEOPARIN muszę najlepiej w około 20stopniach przewieźć. A proszę powiedz jak wyglądała Twoja historia z Accofilem? Zaczęłaś zażywać dopiero jak zaszłas w ciążę czy od owulacji przed zapłodnieniem żeby to zapłodnienie wspomoc?
 
hmmm ciężko coś doradzić... Może wykorzystajcie ten czas faktycznie na starania na luzie? Może akurat się uda? Accofil to bardzo drogi lek, dlatego trzymałbym się ściśle zaleceń lekarza. Teoretycznie zachodzisz w ciążę mniej więcej raz na rok, więc to mieści się w normie dla zdrowej pary, jakkolwiek głupio to brzmi 😅 wiadomo że najlepiej byłoby zajść w pierwszym cyklu starań. A jak bardzo chcesz już zacząć z całym arsenałem leków to pogadaj z lekarzem. Jeśli jesteś po 35 roku życia i masz pieniądze to próbowałabym ze wszystkimi lekami.
Faktycznie Accofil jest bardzo drogi. Już sam fakt potrzeby zażywania go tylko do 12tyg a nie do końca ciąży bardzo mnie pociesza. Ogólnie, masz rację, najrozsadniej jest trzymać się zaleceń lekarza. Powie to każdy. Mnie jedynie stresuje fakt mieszkania za granicą i utrudniona możliwość płynnego przejścia do następnego kroku w przypadku niepowodzenia. Wiąże się to z opoznieniem w czasie, przyjechania dopiero podczas urlopu w konkretnych dniach cyklu. Być może powtórzymy to ALLO MLR juz w grudniu żeby nie czekać do mają, żeby w maju zacząć od razu monitoring z włączonym po owulacji Accofilem. Natomiast mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i że uda mi się w te ciążę zajść. A czy mogłabyś zdradzić w jakim wieku udało Ci się zająć w te ciążę? Ja skończyłam w tym roku 31 lat i jestem dopiero na etapie walki o skarb.
 
Faktycznie Accofil jest bardzo drogi. Już sam fakt potrzeby zażywania go tylko do 12tyg a nie do końca ciąży bardzo mnie pociesza. Ogólnie, masz rację, najrozsadniej jest trzymać się zaleceń lekarza. Powie to każdy. Mnie jedynie stresuje fakt mieszkania za granicą i utrudniona możliwość płynnego przejścia do następnego kroku w przypadku niepowodzenia. Wiąże się to z opoznieniem w czasie, przyjechania dopiero podczas urlopu w konkretnych dniach cyklu. Być może powtórzymy to ALLO MLR juz w grudniu żeby nie czekać do mają, żeby w maju zacząć od razu monitoring z włączonym po owulacji Accofilem. Natomiast mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i że uda mi się w te ciążę zajść. A czy mogłabyś zdradzić w jakim wieku udało Ci się zająć w te ciążę? Ja skończyłam w tym roku 31 lat i jestem dopiero na etapie walki o skarb.
my zaczęliśmy się starać na krótko po mojej trzydziestce. Zaszłam w donoszona już ciążę w wieku 33 i 9 miesięcy. Urodzę w wieku 34,5. Czeka mnie poród jeszcze, mam 5 dni do terminu.
Nie miałam na to wpływu 🤷🏻‍♀️ oczywiście że wolałabym wcześniej ale tego nie mogę zmienić 🙃
 
Dziękuję za komentarz. Tak zastanawiam się, czy dobrym pomysłem byłoby brać ACARD po owulacji przynajmniej co 2 dni. Faktycznie przy moim niskim zelazie dobrze byłoby faktycznie sprawdzać te płytki krwi podczas brania Neoparinu tak jak mówisz. Dziwne jest to, że homocysteine mam w normie, A poziom hemoglobiny zawsze pomiędzy 13.5 a 14. Więc w porządku. Ja mam chyba problem z prawidłowym przyswajaniem żelaza, a więc stąd niski poziom żelaza i ferrytyna. Bede teraz robić badania na ich poziom, bo tragicznie wypadają mi włosy... A jak oceniasz Dr Sydora i jego pomoc w zdiagnozowaniu u Ciebie przyczyny i wspomożeniu lekami w celu latwiejszego zajścia w ciążę i jej utrzymania? Ja miałam półki co 3 konsultacje i jestem zadowolona. Pomimo, że nie wyszło nic konkretnego otworzył mi oczy i poszerzył wiedzę, a także wprowadził plan działania krok po kroku. I pomimo, że nie jestem w ciąży to mam dziwne uczucie, że jestem blisko. Czuje, że ma rację, że jest jego wstępną diagnoza to właśnie problem z zagniezdzeniem zarodka. Połączyłam ten fakt z niskim poziomem estrogenow ze strony ginekologicznej. Jeśli chodzi o męża, to zrobił badania zalecane przez Dr Sydora: Seminogram, HBO, MSOME. Wyszły bardzo dobrze.

Cieszę się Twoim szczęściem i gratuluję dwóch skarbów 🙃🥰. A czy mogłabyś przybliżyć nieco Twoja historię, czyli w czym głównie tkwił problem w utrzymaniu ciąży o ile ta realna przyczynę u Ciebie zdiagnozowano? w jakim wieku udało Ci się urodzić pierwsze dziecko? Ja w tym roku skonczylam 31 i trochę mnie to dołuje kiedy przypominam sobie moje marzenia o przynajmniej "trojeczce lobuzow", a tu dopiero etap walki z "przeszkodami" w wieku 31 lat.
Możesz mieć żelazo w normie, a niski poziom ferrytyny. To ona między innymi jest magazynem żelaza w ciele. Więc niska ferrytyna już powinna być sygnałem do suplementacji żelaza. Tylko to nie takie proste. Bo można przyjmować żelazo o go nie uzupełniac. Jak się nie mylę żelazo lepiej wchłania się w towarzystwie witaminy c. I tu wracamy do tematu wchłaniania i diety. Zatem trzeba przyjrzeć się między innymi gospodarce hormonalnej. Sama mówisz, że masz niskie estrogeny, a więc jest gdzieś zaburzenie. Prawidłowa homocysteina do starań najlepiej w granicach 6. Wspomniałam o zakwasie z buraków, bo potrafi homocysteina regulować. Z reguły można pić do woli. Sok z pokrzywy lub herbata nawet w ciąży potrafi pomagać w utrzymaniu żelaza czy uniknięciu anemii. Trzeba tylko pamiętać, żeby pić jedna herbatę dziennie nie więcej. Pokrzywa ściąga wodę z organizmu, więc trzeba pamiętać o odpowiednim nawodnieniu.
Problemy z włosami to znów żywienie i wchłanianie odpowiednich pierwiastków i witamin. Odpowiednia gospodarka hormonalna, ale też praca wątroby i nerek.

Dr Sydor wyjaśnił mi kilka rzeczy zwłaszcza dotyczących heparyny. Był u niego na konsultacji w 5 TC. Więc specjalnie nie wpłynął na badania, czy ciążę. Rozmawialiśmy o accofilu i o tym co dalej. Wprowadził heparynę, bo moja gin uważała, że przy mutacji mhtfr heterozygocoe z A do C nie potrzebuje leku. Mój drugi gin nie miał wątpliwości, bo wyszło mi APS. Ja byłam już wtedy dobrze przebadana. Byłam po 2 poronieniach. Więc już powiedzmy, że na zaawansowanym etapie walki o dziecko. Uważam, że gość ma wiedzę, jest madry, dzieli się rzeczowo wiedzą, uczy się, kombinuje i ma niesamowite doświadczenie (o tym sam wspomniał).

Moja historia ... Trochę skomplikowana. I niestety jak u wielu par walczących z niepłodnością niejednoznaczna.
U mnie zaawansowana endometrioza, policystyczne jajniki, niedomogą lutealna, wtedy guz na wątrobie, APS, niedoczynność tarczycy, podwyższona homocysteina. U męża nienajlepszy nasienie. Ogólnie wielu lekarzy mówiło wprost, że naturalnie nie znajdę w ciążę i dzieci mieć nie będziemy.
Po długim leczeniu endometriozy (ponad 2 lata) straciłam 2 ciążę. Byliśmy w osrodku adopcyjnym i wieści nie były przychylne. Przygotowywaliśmy się do procedury in vitro, ale lekarze nie bardzo wyrażali chęć jej przeprowadzenia, bo stymulacja była dla mnie zagrożeniem życia. Tuż przed stymulacja jakimś cudem po 5 latach starań zaszłam w ciążę, z której mam synka. Potem córeczkę. Urodziłam w wieku 37 lat i 38. Ciąża pierwsza na silnych lekach i dobrych dawkach. Między innymi encorton, clexane, na początku Acard, duphaston.
 
Ciesze się i dziękuję za komentarz odnośnie acardu i neoparinu. Dzięki Wam nie bede się bala brać tych zastrzykow. Acard nie będę przyjmować. Choć może powinnam przynajmniej co 2 dni po owulacji do zapłodnienia, żeby to zapłodnienie ułatwić? Tak tutaj jest Clexane, ale co do angielskiej służby zdrowia nie będę się wypowiadać. W skrócie powiem, że nie chcą mi przepisc, bo nie mam wskazań i ze jestem za młoda. Poza tym tutaj clexane przepisuja dopiero od 12tyg ciazy. Więc nie ma innej rady jak sciagnac ten lek prywatnie z Polski. A jeśli po 3 miesiącu ciąży się nie ugna i dalej nie przekonam ich żeby mi przepisali to bde musiała sobie zasponsorowac NEOPARIN do końca ciąży sama. Brak słów.. Powiedzieli, że może mi przepisza, jak będę mieć 35lat...czyli będą mniejsze szanse na ciążę... Poza tym zero badań immunologicznych, bo oni mają swoje procedury. A że immunologia nie ma nic do moich poronien. Kompletnie inne podejście i sposób leczenia. Polska służba zdrowia wygrywa na 1000%. Jeśli ktoś narzeka na Polskę, to nie życzyłbym żeby znaleźli się na łasce angielskiej służby zdrowia. Neoparinu mam zapasu w UK na 3 miesiące. Wysłałam sobie w paczce zaprzyjaźnionym samochodowym środkiem transportu, bo to było 90sztuk zastrzykow . A te 10sztuk wezmę teraz, bo po prostu wykupiłam receptę. Ale nie zazywam Neoparinu teraz, tylko dopiero jak zajde w ciążę. Więc tworze sobie taki zapas.🙃 I nie chce za bardzo tworzyć skoków temp. Więc NEOPARIN muszę najlepiej w około 20stopniach przewieźć. A proszę powiedz jak wyglądała Twoja historia z Accofilem? Zaczęłaś zażywać dopiero jak zaszłas w ciążę czy od owulacji przed zapłodnieniem żeby to zapłodnienie wspomoc?
Ja nie biorę leków immuno, także nic nie doradze ws accofilu.
 
Możesz mieć żelazo w normie, a niski poziom ferrytyny. To ona między innymi jest magazynem żelaza w ciele. Więc niska ferrytyna już powinna być sygnałem do suplementacji żelaza. Tylko to nie takie proste. Bo można przyjmować żelazo o go nie uzupełniac. Jak się nie mylę żelazo lepiej wchłania się w towarzystwie witaminy c. I tu wracamy do tematu wchłaniania i diety. Zatem trzeba przyjrzeć się między innymi gospodarce hormonalnej. Sama mówisz, że masz niskie estrogeny, a więc jest gdzieś zaburzenie. Prawidłowa homocysteina do starań najlepiej w granicach 6. Wspomniałam o zakwasie z buraków, bo potrafi homocysteina regulować. Z reguły można pić do woli. Sok z pokrzywy lub herbata nawet w ciąży potrafi pomagać w utrzymaniu żelaza czy uniknięciu anemii. Trzeba tylko pamiętać, żeby pić jedna herbatę dziennie nie więcej. Pokrzywa ściąga wodę z organizmu, więc trzeba pamiętać o odpowiednim nawodnieniu.
Problemy z włosami to znów żywienie i wchłanianie odpowiednich pierwiastków i witamin. Odpowiednia gospodarka hormonalna, ale też praca wątroby i nerek.

Dr Sydor wyjaśnił mi kilka rzeczy zwłaszcza dotyczących heparyny. Był u niego na konsultacji w 5 TC. Więc specjalnie nie wpłynął na badania, czy ciążę. Rozmawialiśmy o accofilu i o tym co dalej. Wprowadził heparynę, bo moja gin uważała, że przy mutacji mhtfr heterozygocoe z A do C nie potrzebuje leku. Mój drugi gin nie miał wątpliwości, bo wyszło mi APS. Ja byłam już wtedy dobrze przebadana. Byłam po 2 poronieniach. Więc już powiedzmy, że na zaawansowanym etapie walki o dziecko. Uważam, że gość ma wiedzę, jest madry, dzieli się rzeczowo wiedzą, uczy się, kombinuje i ma niesamowite doświadczenie (o tym sam wspomniał).

Moja historia ... Trochę skomplikowana. I niestety jak u wielu par walczących z niepłodnością niejednoznaczna.
U mnie zaawansowana endometrioza, policystyczne jajniki, niedomogą lutealna, wtedy guz na wątrobie, APS, niedoczynność tarczycy, podwyższona homocysteina. U męża nienajlepszy nasienie. Ogólnie wielu lekarzy mówiło wprost, że naturalnie nie znajdę w ciążę i dzieci mieć nie będziemy.
Po długim leczeniu endometriozy (ponad 2 lata) straciłam 2 ciążę. Byliśmy w osrodku adopcyjnym i wieści nie były przychylne. Przygotowywaliśmy się do procedury in vitro, ale lekarze nie bardzo wyrażali chęć jej przeprowadzenia, bo stymulacja była dla mnie zagrożeniem życia. Tuż przed stymulacja jakimś cudem po 5 latach starań zaszłam w ciążę, z której mam synka. Potem córeczkę. Urodziłam w wieku 37 lat i 38. Ciąża pierwsza na silnych lekach i dobrych dawkach. Między innymi encorton, clexane, na początku Acard, duphaston.
Dziękuję, że podzieliłas się swoim doświadczeniem. To niesamowite 🙂. Mimo wszystko udalo się i są dwa skarby. Gratuluję wytrwałości i życzę wszystkiego dobrego dla Was, zwłaszcza zdrówka! Jestem właśnie na badaniach żelaza ferrytyny itd. Strasznie zaczęły wypadac mi włosy i to mnie skłoniło do tych badań. I stawiam właśnie na zelazo i ferrytyne. Dobrze mowisz, zelazo przyjmować najlepiej na czczo rano z Wit C. Czyli nie miałaś accofilu. A mimo wszystko było ok. Ja mam zalecany w przypadku ciazy również encorton, NEOPARIN, duphaston + jeszcze accofil.
 
reklama
Do góry