Osobiście uważam, że dzieci w tym wieku są jeszcze naiwne i to raczej nie jest wiek, gdzie dziewczęta się oglądają za miłością.
Dwudziestoczterolatek jak najbardziej się nie popisał, bo nie wierzę w to jakie mógł mieć wspólne tematy z 11-latką, ale jeśli chodzi o dziewczynkę to nie szłabym tak daleko, żeby naciągać narrację.
Siedemnastolatkę czekającą na dowód osobisty to bym brała pod uwagę jako, że chciała sobie z dala od matki pogruchać jak te gołąbki, no ale nie 11-latkę, która ledwo weszła w wiek dojrzewania.Jeśli ktoś z dorosłych przyczepia małej jakieś łatki latawicy czy innej lolity no to porażka.
Spoko.
11-latka, która chodzi na ciemno jak 90% dzieciaków teraz w jej wieku - komentarz: ,,pewnie ma problemy w szkole, matka powinna zrobić to i to, a nie tamto i tamto, nie widzi co się dzieje z córką"
24-latek rozmawia z 11-letnia dziewczynka, zaprasza ja do domu, mimo child alert nie zgłasza tego na policję. Komentarz: ,,nie popisał sie".
Coś jest chyba nie tak...