reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A dlaczego...?

Dita

Pierwsza Żmija BB-Nacji
Dołączył(a)
5 Sierpień 2006
Postów
6 681
Miasto
Bychawa
Witam, mam córcię 5-letnią, która wkroczyła w okres ,,dlaczego?". Pytanie to pada niezliczoną ilość razy w ciągu dnia, a ja, choc wiem, że to przejaw mądrośc i inteligencji dziecka, jestem już naprawdę zmęczona odpowiadaniem po co są drzewa, jak krowy muczą, dlaczego mieszkamy w domu i jak wybucha wulkan... Podsuwam dziecku nawet płyty DVD z bajkami edukacyjnymi, ale potem i tak wszystko po kolei muszę jeszcze raz tłumaczyć. Nie chcę zbywać Alusi, wiem, że powinnam jej cały czas odpowiadać, ale czasem już nie mogę...
Powiedzcie, jakie pytanie ostatnio zadało wasze dzecko i co odpowiedziałyście!

Mój przykład:
Mamusiu, jak krowy muczą? - ,,głośno".... ;D
 
reklama
moj szescioletni siostrzeniec tez jest na etapie dlaczego? ale ja mu sie wcale niedziwie, bo czasem sie sama do tej pory zastanawiam nad niektorymi rzeczami dlaczego pioro, to pioro? albo dlaczego cos nazywa sie tak a nie inaczej.
Najdziwniejsze pytanie jakie slyszlalam to dlaczego swinka ma taki zakrecony ogonek?
 
Cześć :)
Kuba równiez jak wasze pociechy całe dnie tylko zadaje pytania. Ostatnio jesteśmy na etapie dlaczego bije serce :), do czego jest potrzebne. A jeszcze chodzi i mówi, mamo moje serce jeszcze bije. mój mąż nie jest tak wytrzymały na taka porcje zadawanych pytań, ma czasami serdecznie dość. Śmieszne są te maluszki :)




 
O rany, moj Wiktor ma to samo :p

Najdziwniejsze pytanie jakie słyszałam, to było:
Dlaczego mama nie ma pisiaka ???
albo
A jak mama sika ??? Przecież nie ma pisaka :D :D :D

a mądry tatus chciał mu opowiedziec, ze mama nie ma pisiaka, bo jej oderwalo ;D ;D ;D ale go powstrzymalam :D :D :D to by bylo :p

Jak sobie przypomne jakie jeszcze moje dziecko niesamowite pytania zadaje, to napisze :)
 
Kiedyś czytałam książke w której był dowcip związany właśnie z zadawniem pytań przez dzieci. Synek pytał mamy: "a dlaczego to?", "a dlaczego tamto?", a 36 pytanie brzmiało: "dlaczego mamusia gryzie syfon?".
U nas jak Ala była na etapie pytań, którymi zadręczała wszystkich, to mąż zawsze mi przypominał scene z syfonem i był ubaw.
Kiedyś w autobusie córka,widząc jakąś kobitę zapytała : "Mamo, a dlaczego ta pani ma wąsy?"......myślałam, że zapadnę się pod ziemię. ;D
 
reklama
takie pytania w obecności innych osób też często padają z ust Igora,
A dlaczego ta Pani jest taka stara? i pokazuje palcem,
Adlaczego ta Pani jest taka gruba?
A dlaczego ten Pan nie ma oka? albo nogi?

Pomału mu to przechodzi i przestaje krępujace pytania zadawać na cały głos.
Wytłumaczyłam mu że robi komuś przykrość.

Dzisiaj:
Dlaczego ja ma takie zęby z korzeniami? Oglądał książke "Moje ciało"i zobczył trzonowce na zdjęciu,bardzo mu się nie podobały
 
Do góry