reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A jak z zajsciem po laparoskopii?

reklama
Cześć dziewczyny witam was ponownie. Przypomnę że jestem po laparoskopii już więcej niż pół roku( 5 czerwca 2010). Blizny mi zostały dosyć widoczne trzy nacięcia , któraś z was pytała ale mój lekarz powiedział że to zależy od uwarunkowań kobiety. Po operacji lekarz powiedział że jajowody drożne, zostały ponakuwane aby mogło dojść do owulacji, wszystko miał być w porządku ,nieco powiększone jajniki. I tydzień później zaczęliśmy staranka. Po trzech miesiącach odwiedziłam lekarza powiedział że jest dobrej myśli i to tylko kwestia czasu bo miesiączki mi się uregulowały wszystko niby ok. Po następnych trzech miesiącach lekararz sam powiedział że nie rozumie czemu nie ma ciąży, przepisał clo coś tam od 5 dnia cyklu i luteine od 15-25 d.c. Daje mi jeszcze pół roku jeśli się nie uda skiewruje mnie do kliniki niepłodności. Jestem po pierwszym miesiącu brania wspomaganek i nic. Czy macie może dla mnie jakiś pomysł pomóżcie bo ja już tracę na to wszystko siłęi nadzieję co miesiąc jest duże rozczarowanie i płacz. Przypomne że z mężem staramy się już dwa lata. Pozdrawiam!!!
 
Cześć dziewczyny witam was ponownie. Przypomnę że jestem po laparoskopii już więcej niż pół roku( 5 czerwca 2010). Blizny mi zostały dosyć widoczne trzy nacięcia , któraś z was pytała ale mój lekarz powiedział że to zależy od uwarunkowań kobiety. Po operacji lekarz powiedział że jajowody drożne, zostały ponakuwane aby mogło dojść do owulacji, wszystko miał być w porządku ,nieco powiększone jajniki. I tydzień później zaczęliśmy staranka. Po trzech miesiącach odwiedziłam lekarza powiedział że jest dobrej myśli i to tylko kwestia czasu bo miesiączki mi się uregulowały wszystko niby ok. Po następnych trzech miesiącach lekararz sam powiedział że nie rozumie czemu nie ma ciąży, przepisał clo coś tam od 5 dnia cyklu i luteine od 15-25 d.c. Daje mi jeszcze pół roku jeśli się nie uda skiewruje mnie do kliniki niepłodności. Jestem po pierwszym miesiącu brania wspomaganek i nic. Czy macie może dla mnie jakiś pomysł pomóżcie bo ja już tracę na to wszystko siłęi nadzieję co miesiąc jest duże rozczarowanie i płacz. Przypomne że z mężem staramy się już dwa lata. Pozdrawiam!!!
Misia to mocno trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&& zeby sie udało w tym cyklu!!!:tak:
 
Ja miałam mieć robioną laparo 2 lutego i ostatecznie nic z tego terminu nie będzie, bo posiew wyszedł mi nieprawidłowy :-( Dwa tygodnie wcześniej wszystko było dobrze, a teraz Streptococcus agalactiae ++ i Enterococcus faecalis ++ :szok: W lipcu miałam robione HSG i zanim mogłam się temu poddać przez półtora roku robiłam wszystko, żeby pozbyć się różnych bakterii, a ż w końcu trafiłam na dobrego gina, która zapisała mi tonę lekarstw, no i pomogło, a teraz znowu to samo :-( Już myślałam, że jesteśmy blisko, termin laparo wyznaczony, z moimi posiewem też miało być dobrze a tu :szok: Jestem zła i wściekła, bo człowiek dba o siebie i robi wszystko co lekarz każe, a to i tak nic nie pomaga. Ale co zrobić, poszłam znowu do swojej gin i znowu wszystko od początku, majątek na lekarstwa i męczę się dalej. Mam nadzieję, że do następnego terminu w końcu pozbędę się tego dziadostwa. Moja gin mówi, że nie ma innego wyjścia, a niżeli się to leczyć, bo inaczej podczas laparo wprowadzą mi te bakterie do jajowodów i wcale nie będę miała dzieci, a tego oczywiście nie chcę. Ogólnie to jestem zła, że to wszystko musi tak długo trwać :-(
Czy Wam też coś takiego się zdarzało ?
 
Ale mój mąż miał robione badania, i wyszły bardzo dobrze,nawet nad podziw ponad normę. A z tego co wiem to nie można krwawić przy robionej laparoskopii bo ja już tak miałam, jak pierwszy raz poszłam na planowany zabieg a tu jeszcze mi się @ nie skończyła. Przedłużyła się 12 dni i nie chcieli mi nic robić. Ale żadnego posiewu mi nie zrobili przed laparoskopią?
 
reklama
Witam Was dziewczyny;-)
Ja przed laparoskopią też nie miałam robionego żadnego posiewu ;/
 
Do góry