reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Hej kochane. mieliśmy problem z netem ale wczoraj nam naprawiono, wymieniono kabelek bo jakieś zwarcia się robiły.

Tak Marta byłam od 9 do 14. 14 wyszłysmy ok południa.

U nas ok jak na razie, młoda zdrowa, za to biegania jak zawsze mamy sporo. Wczoraj byłyśmy u kardiologa i jest dobrze, kolejne echo serca 23.03. Terapeutka wczoraj zauważyła zmiany u małej, jest bardziej kontaktowa, coś tam po swojemu zaczyna mówić ale i tak musimy wziąć prywatnie logopedę bo sama nie dam rady w tym temacie. Za wysokie progi ;-)
Wszystkiego dobrego i duzo zdrowka w nowym roku dla wszystkich :-)
Zmykam dalej poczytać :-)
 
reklama
Serdecznie witam mamy z Częstochowy. Jestem tu pierwszy raz i mam nadzieję, że miło będę spędzać wolny czas na forum, a może i na żywo:happy:. Mieszkam tu od dwóch lat, mąż jest miejscowy:-) Mrozy nas zatrzymały w domu, nie chcę teraz wychodzić, bo w przyszłym tygodniu Oskar ma szczepienie. Synek właśnie ćwiczy przewroty na brzuszek. Pozdrawiam Was gorąco.
 
Mieszkamy przy Promenadzie, więc miejsce na spacery świetne. Już nie mogę doczekać się jak Oskar będzie szalał na placach zabaw:-D Pracowałam w sklepie motoryzacyjnym prawie do porodu, czułam się bardzo dobrze. Ok. 21:00 pojechaliśmy na porodówkę, a 10 minut po północy siłami natury urodziłam, pewnie byłoby szybciej, ale miałam bóle od krzyża i nie potrafiłam się skupić. Synek miał 56 cm i 3300 kg, 10 punktów. Cały czas karmię piersią, jeszcze nie próbowaliśmy nic innego. Nakupowałam butelek, a tu wychodzi, że w ogóle ich nie użyjemy. Oskar jest bardzo wesołym chłopczykiem, jest teraz na etapie brania wszystkiego do buzi. Na razie nie mamy żadnych problemów, sam bawi się między drzemkami, w nocy budzi się tylko na karmienie i od razu zasypia. Ostatnio oprócz gaworzenia doszły krzyki, mamy czasem małego Godzillę, albo egzotycznego ptaka:-D Teraz rozmawia z małpką na macie. Jak tylko poczuję opór w stopach, to kopie niemiłosiernie, już nie raz dostałam po klacie, ale jestem twarda. Ogólnie powoli leci, czekamy na ocieplenie.
 
Do góry