reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Hej dziewczynki:-)
Bardzo prosze o Wasza pomoc poniewaz nie wiem co zrobic.
Okres powinnam dostac okolo 4 dni temu. Wczoraj miałam takie bardzoooooo malutkie upławy ale dosłownie troszke jednak były takie jak pod koniec okresu:(
Dzis zrobiłam test i wyszła jedna kreseczka.
Nie wiem co zrobic?Bardzo chce fasolke:)
Moze drugi test innej firmy?
Co myslicie o tym?

Całuski Monika

Witaj Monika
Posluchaj rad dziewczyn, i nie nakrecaj sie za mocno, bo potem rozczarowanie bardzo boli. Sprobuj podejsc do tego troszke spokojniej. Odczekaj jeszcze ze dwa dni i jak @ nie przyjdzie, to zrob drugi test. No chyba ze nie mozesz juz wytrzymac ( co calkowicie rozumiem) to zrob test innej firmy, i wtedy zobaczysz.Zycze II krech, i tzryamam mocno kciuki.
 
reklama
Ewcia- glowka do gory.... bedzie drugi maluszek na pewno....przeciez macie juz jedno dziecko, wiec wszytsko z Toba i mezem jest ok,wiec na pewno sie pojawi drugie, tylko to kwestia czasu. zobacz na mnie, ja nie mam jeszcze w ogole, a jestem po trzydziestce i wiesz jaki ja mam stres. Bylabym szczesliwa gdybym mogla miec chociaz jedno malenstwo...:tak:
Ewciu- kochana, musisz byc dzielna, i nie trac nadziei i cierpliwosci. Chociaz ja Cie dokladnie rozumiem bo mnie te czekanie tez potwornie wkurza. Przez to chodze rozdrazniona ciagle, wszytsko mnie denerwuje, czesto placze....Wczoraj sie znow poklocilam z M.....teraz nie gadamy ze soba.zblizaja sie staranka, a my pokloceni. juz nie mam sil....na nic. Ewuniu kochana, ja trzymamm mocno kciuki za Ciebie:tak:
jestes koffanaaaaaaaaa wiesz???
dziekuje za miłe słowa,,,,,
b11916785404707924ced60b.gif
buziaczki dla ciebieeeeeeeeeeeeeee
 
Wow!!!!!Ewcia- dziekuje.......dziekuje...dziekuje
Cieszy mnie ze Cie troszke pocieszylam. Ewuniu, trzymaj sie dzielnie kochana.

a u mnie pochmurno, maz obrazony nadal.....nawet na mnie nie patrzy....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ja dzis nie gotuje obiadu, bo nie mam dla kogo...najgorsze jest to ze wieczorem idziemy na kolacje z jakimis ludzmi ze jego szpitala i ma tam byc jego szef itd. najchetniej to bym nie poszla, ale nie moge mu tego zrobic, bo by byla wojna, wiec pewnie pojde, ale wiecie jak to bedzie- dobra mina do zlej gry....:no:
 
altoids, trzymaj się kochana,:tak: jutro będzie lepiej, wstanie nowy dzień :tak::-) a z mężem to o cos poważnego, bo może warto pierwszej wyciagnąć ręke na zgodę, bo szkoda marnować nocek na dąsy :tak::-) trzeba działać i walczyć o fasolkę, a wiosna już jest więc do dzieła .................... :-):tak::-D

Ewcia, sałatka super, połowa poszła zaraz po zrobieniu :tak::-):laugh2:

przyjemności :rofl2:
 
Jutro idę zapisać się na prawo jazdy.....;-);-);-)
Dobranoc staraczki
To super:tak:, ja mam prawo jazdy, od 18 roku życia. Ojciec mi nie przepuścił i kazał jeździć zaraz po zdanym egazminie, bym nie zapomniała i nabrała wprawy. Teraz jak byłam w Polsce to dużo jeździłam,choć miałam ok. 2 letnią przerwę, mówią,że tego się nie zapomina, to fakt, ale ja na początku trochę się obawiałam. Jak się okazało póżniej to było ok.:rofl2:
 
reklama
witam poniedziałkowo !!!

ja też żałuję,że moi rodzice mnie nie popchali na prawko jak miałam 18 lat, bo ponoć wtedy jest łatwiej :tak: ale nic straconego, nadrabiam zaległości :tak::-)

a wczoraj jednak udało mi sie wyrwać na spacerek po spaniu na 0,5 godz. :tak: na rowerek i hustawkę, ale wiaterek faktycznie nieprzyjemnie psuł cały spacerek, ale troszke nam się udało :tak::biggrin2: i odpukać dzisiaj nie było gorzej z kaszelkiem, więc jest OK :tak::-D ale za to noc była tragiczna, mały budził się z płaczem i był trudny do uspokojenia, a na pytanie -czy coś go boli i wogóle o co chodzi - to za pierwszym razem odowiedział,że go boli brzuszek, za drugim bolało go uszko, za trzecim chciał do łóżka do mamusi, za czwartym chciał sie bawić zabawkami, a za piatym przypomniał sobie że nie lubi żłobka ......................... oby dzisiaj było lepiej

pozdrawiam i miłego dnia :tak::-D:tak:
 
Do góry