Ataata mnie tez nie bylo na bb na etapie kotka. Ale weim, co przezywlalas. 2 miesiace temu musialam uspic swojaj ukochana koteczke,:-
-
-( bo wypadla z okna, zlamala nozke, miala operacje i bylo ok, ale okazlo sie, ze pekla jej trzustka i wylal sie jej do srodka kwas solny. Wylam z bolu po jej stracie. Byla taka kochana, jak pies reagowala na swoje imie, zawsze byla usmiechnieta i skora do zabawy, uwielbiala sie przytulaci i tarmosic, nigdy jak wiekszosc kotow nie obrazala sie i chadzala wlasnymi drogami. Nazywala sie Tajga. Teraz Tajgulina jest chmurka na niebie i ilekroc spojze w gore zawsze o niej mysle i usmiecham sie. A co do rozstan to w maju tego roku po dwoch latach nieudanego zwiazku rozwiodlam sie:-(. Jestem dwudziesto piecia letnia rozwodka. Porazka!! Ale teraz mam kogos i jestem bardzo, bardzo szczesliwa (planujemy dzidzie przeciez). Wierze, ze i Tobie sie ulozy. Mozliwe, ze z tata dzidzi, a jaki nie to z kims innym. Jestem mloda i masz jeszcze duzo czasu na ulozenie sobie zycia.
Czesc Lenna. Juz sie o Ciebie martwilam. Wiem, ze Niesamowita podpadla. Mnie przeciez tez. Ale mimo wszytsko jakos mi jej szkoda

Czesc Lenna. Juz sie o Ciebie martwilam. Wiem, ze Niesamowita podpadla. Mnie przeciez tez. Ale mimo wszytsko jakos mi jej szkoda

