reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ach śpij kochanie ....

I moje dziecko samo padło o godzinie 20:03 i jak na razie śpi.
A zasypiała już na siedząco.Nawet już nie było szans jej myć przetarłam ją chusteczkami nawilżonymi nawet już jeść nie chciała.
 
reklama
Wiecie u nas na urlopie tak było. Cztery dni z rzędu coś się działo, co umiemożliwiało kąpiel wieczorną. Albo ja jeździłam wieczorem konno i ciocia położyła go bez kapieli (bała się), zasnął o 17 i spal do 7 rano (w ciuchach i bez kolacji), innym razem było ognisko i sobie odpuściłam. W końcu piątego dnia rano urządziłam mu wielkie pranie. Ale to było na wsi, w gospodarstwie agroturystyczny,m, Julek wczuł się w klimat - myć się na wsi każdego dnia ?!?! ;-)
 
U nas wczoraj zalatwilismy lozeczko dla Mai i z zasypianiem jakos tako jest. Ale w nocy pogudka i placz. Najpier okolo 1, ponizje 3, pozniej 5 i zasnela okolo 6 i spala do 8. Nie wiem co sie z nia dzieje. Czy teskni za domem i pokoikiem swoim? Cala reszta jest ok, je bawi sie wyglupia. W dzien spi dwa razy i bez placzow i wrzaskow zadnych :-(
Wczoraj zaczelo jej lekko ropiec oczko, mysle ze to wina jazdy w foteliku na rowerze (moze ja przewialo) bo nawet kataru nie ma :-(

W soboiete za tydz robimy Maksikowi urodzinki, a w poniedzialek mam jechac z nim do Wawy na badanie oczka, ale jak bedzie taka ladna pogoda to chyba przesune sobie ta wizyte u lekarza.
 
O to chyba coś Mai jest nie tak u babci i może dlatego ten płacz w nocy
No bo jak ma już normalne łóżeczko.To chyba powinno być normalnie.A tu jednak Majeczka śpi i sie budzi z płaczem.
Możliwe ze Maja tęskni za swoim pokoikiem i otoczeniem.
A oczko to możliwe że jej przewiało na rowerku podczas jazdy.
 
A miałam jeszcze napisać w poprzednim poście że dziś Dominika taka twarda nie była.Położyłam się z nią na kanapę i razem spałyśmy 2,5godziny.Ciekawe o której pójdziemy wieczorkiem spać.
 
no to i ja powiem co u nas ...

KLAPA NA CALEJ LINI

do tej pory mialam grzecznie usypiajaca coreczke - kladlam ja do lozka i wychodzilam ... a teraz po 5 dniach placzu i wycia odpuscilam sie ... niestety dzialo sie tak i w dzien i na wieczor ... znalezlismy sposob zeby tego uniknac ale nas niezadowala ... trzeba z nia siedziec w pokoju az usnie ... wczoraj to trwalo np. 30 minut, mala co chwile podnosi glowe i sprawdza czy ktos jest w pokoju ...
niestety mam wizje kolejengo buntu gdy tym razem mala nie bedzie chciala usypiac w lozeczku a np na rekach ...
no nic ... zycie niestety nie zawsze uklada sie tak jak bysmy chcieli ... moze za jakis czas sie poprawi ???

a jak u was dziewczyny z klubu dziewczyn z charakterkiem :)
 
No u mnie troszkę lepiej. W czwartek nie było Jacka wieczorem a mój "magic hand" nie działa więc po 15 minutach zostawiłam Inguchę samą (wchodziłam tylko co kilka minut i ją kładłam bo wstawała na nóżki) - darła się pół godziny a potem usnęła sama.

No więc w sobotę stwierdziłam, że też tak zrobię bo może uda mi się nauczyć ją od nowa usypiać samej. Nie pozwoliłam Jackowi zrobić "magic handa" i usnęła sama po 20 minutach darcia się.

Wczoraj w dzień darła się "tylko" 20 minut a wieczorem padła bez żadnego kwęknięcia. Faktem jest, że o 19 poszliśmy z nią na spacer i wróciliśmy o 20.30. Poszła spać o 21, co jak na nią jest bardzo późno.

Ale generalnie widać światełko w tunelu - może coś z tego wyjdzie:-)
 
A u nas wczoraj był dzień przytulania.
Jagoda po włożeniu do łóżeczka oczywiście rozpoczęła darcie.
Wstawała i wyciągała ręce.
W końcu usiadłam sobie z nią przytuliłyśmy sie i dosłownie po 2 minutach zażyczyła sobie, żeby ją do łóżeczka położyć.
Chyba właśnie o to jej chodziło, żeby się jeszcze chwile poprzytulać przed snem.

Ale w sumie cały dzień jakaś bardziej marudna była. Obwiniam o to temperaturę, gości i wychodzący ząbek
 
reklama
U nas dzis w nocy tylko 2 pobudki, ale zasnela dopiero po 2 godz. Nawet wzielam ja do lozka i chcialam zeby spala juz ze mna ale ona tez nie mogla sobie miejsca znalezc :-(Chyba jednak teskni za swoim pokojem.
U nas trojka gorna wychodzi Majka po 15 min noszenia czystego ubrania wyglada jakby wpadla pod prysznic, normalnie cala mokra ;-)
 
Do góry