reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Alimenty

sylka8

Aktywna w BB
Dołączył(a)
30 Wrzesień 2018
Postów
73
Cześć, mój były partner pracuje za granicą, w Anglii. Jego zarobki to jakieś 8 tyś zł miesięcznie, jakich alimentów mogę od niego oczekiwać? Dodam, że nie zajmuje się dzieckiem w ogóle i twierdzi że na kwotę która zaproponowałam go nie stać. Jak się do tego zabrać, co trzeba przedstawic w sądzie?
 
reklama
Rozwiązanie
Dlaczego? To chyba z własnej winy bo nawet bezrobotna dostaje macierzyński z up. Chcesz kasę od byłego, to najpierw ogarnie siebie i swoje fundusze. Nie rozumiem takich osób jak ty, które tylko żerują na innych. Sory ale tka to właśnie wygląda.
Dostaje Kosiniakowe, a nie macierzyński. To z jakiego powodu nie dostaje macierzyńskiego to już moja sprawa i nie ma to z tym nic wspólnego. Żeruje na innych? Hym to ciekawe ze wypowiadasz się jakbyś była wszech wiedząca. Nie oczekuję że będzie utrzymywal MNIE, ale dziecko na które ma kompletnie wywalone i nie miałabym problemy gdyby płacił nawet te 300 zł, ale się nim też zajmował w jakimś stopniu czy co kolwiek. I od kiedy można ubiegać się o alimenty dopiero po ''ogarnięciu swoich...
Nie, większa część utrzymania nie należy do rodzica, który nie mieszka z dzieckiem sąd tak na to nie patrzy. Przede wszystkim musisz mieć udokumentowane wydatki na dziecko i wysokość alimentów zależy od rzeczywistych potrzeb dziecka oraz możliwości zarobkowych rodzica. Nikt nie jest w stanie wywróżyć jaką kwotę przyzna sąd.
Akurat z tego co się dowiadywalam to własnej tak jest.
 
reklama
Ale przecież są żłobki, przedszkola? Nie rozumiem takiego wytłumaczenia, że nie masz z kim zostawić dziecka.
Dziewczyny a jak to jest w przypadku gdy facet ma 2 dzieci z poprzedniego małżeństwa, płaci na nie alimenty regularnie, dzieci są u niego co drugi weekend i 3 razy w tygodniu popołudniami, w wakacje są 2 tygodnie. Teraz jest w nowym związku małżeńskim z którego ma dziecko a żona jest w drugiej ciąży, ma to znaczenie przy ustalaniu podwyższenia alimentów? Dziecko z obecnego małżeństwa wymaga rehabilitacji.
Są tylko szkoda, że nie w mojej miejscowości. Mieszkam na wsi, żłobka tu nie ma, o niamie też ciężko, a po za tym to syn ma dopiero 8 miesięcy. Nie oddam go do żłobka.
 
Są tylko szkoda, że nie w mojej miejscowości. Mieszkam na wsi, żłobka tu nie ma, o niamie też ciężko, a po za tym to syn ma dopiero 8 miesięcy. Nie oddam go do żłobka.
Oczywiście to jest Twoja decyzja że nie oddasz do żłobka i rozumiem, że nie w Twojej miejscowości ale nie możesz też oczekiwać, że były partner będzie teraz obarczony w całości koniecznością utrzymania dziecka i przy okazji Ciebie bo przecież skoro pracujesz tylko kilka dni w miesiącu to ciężko się utrzymać.
 
Twoj przedstawi w sadzie dochody..ktore ma.na papierze..plus rachunki..oplaty...wydatki...na tej podstawie sad ustali wysokosc alimentów...Ty mozesz wnioskowac sume...jednak i tak sad ustali ostatecznie
 
reklama
Dlaczego? To chyba z własnej winy bo nawet bezrobotna dostaje macierzyński z up. Chcesz kasę od byłego, to najpierw ogarnie siebie i swoje fundusze. Nie rozumiem takich osób jak ty, które tylko żerują na innych. Sory ale tka to właśnie wygląda.
Dostaje Kosiniakowe, a nie macierzyński. To z jakiego powodu nie dostaje macierzyńskiego to już moja sprawa i nie ma to z tym nic wspólnego. Żeruje na innych? Hym to ciekawe ze wypowiadasz się jakbyś była wszech wiedząca. Nie oczekuję że będzie utrzymywal MNIE, ale dziecko na które ma kompletnie wywalone i nie miałabym problemy gdyby płacił nawet te 300 zł, ale się nim też zajmował w jakimś stopniu czy co kolwiek. I od kiedy można ubiegać się o alimenty dopiero po ''ogarnięciu swoich funduszy ''.... Całą wyprawkę kupiłam sama, wszystkie ciuszki itp również więc nie pieprz mi że na kimś żeruje i mam coś ogarnąć bo nie wiesz nic o mojej obecnej ani byłej sytuacji, a następnym razem jak będziesz chciała udać najmądrzejsza to się zastanów 3 razy... Albo lepiej 5.
 
Rozwiązanie
Do góry