a mysmy dzis byli odwiedzic Tomka mame w szpitalu, bo we wtorek ma operacje na raka, zakazenie i w ogole wytna jej pol klatki piersiowej...
Musze przyznac, ze jak jest sama (znaczy bez tescia
) to calkiem sympatycznie sie z nia rozmawia. Posiedzielismy u niej chyba 2 godzinki i bylo naprawde calkiem przyjemnie.
Musze przyznac, ze jak jest sama (znaczy bez tescia