Kaana mam nadzieję, że nie straszę
ja też zawsze lubiłam historie porodowe, wszystkie były masakryczne ale mnie to nie odstraszało. Nadal marzę o porodzie sn. Bardzo chciałam tak rodzić wtedy ale się nie udało. Dopytuje lekarzy, czy teraz jest szansa, to nikt nie zaprzecza bo każda ciąża jest inna. Kwestia tego jak zachowa się blizna pod koniec ciąży. Chodzi mi bardziej o to, że trzeba być psychicznie gotowym na różne rozwiązania. Najważniejsze jest żeby nam i dzieciom nic się nie stało
na cc na życzenie nigdy bym nie poszła no ale jak trzeba, to trzeba.
Anio0 może nie zniesiesz
ale emocje są za każdym razem. Ja w poprzedniej ciąży byłam na usg 3D (w 2 i 3 trymestrze) i polecam - dla mnie i dla męża to było niesamowite tak podglądać synka w brzuchu, patrzeć jak ziewa, uśmiecha się, ssie kciuk itp
nie dublowałam usg tylko te obowiązkowe wykonywałam prywatnie. Tam mieli taki lepszy sprzęt, najpierw doktor robił wszystkie pomiary tak jak trzeba, a potem zabawa w podglądanie plastusia
a jak teraz oglądam te zdjęcia, to wypisz wymaluj mój Michałek 

Anio0 może nie zniesiesz