reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Badania, Wizyty, USG :)

Dołączył(a)
23 Październik 2015
Postów
3
Witajcie czerwcowe Mamśki:):) Wg mojego USG jestem w 4 tyg i 7 dniu:) wg OM jestem w 6 i 3 dniu :) Na usg ( 4 tydzien 4 dzien) ukazal sie sliczny pecherzyk, pan doktor powiedzial ze moze byc to tak przesunięte jednak troszke sie zaniepokoilam ze nie widac kompletnie zarodka, czy ktoras z was tak miala?? :) Nastepna wizyte mam 3 listopada, mam nadzieje zobaczyc juz serducho:) Prosze o odpowiedzi :) Olka
 
reklama
Widocznie przesunęła Ci się owulacja - u mnie była aż dwa tygodnie później niż "powinna";-) Spokojnie czekaj do kolejnego usg.
 
Ja tez poki co bym sie nie martwila ;) w pierwszej ciazy termin porodu z OM mialam 2.10., z usg 21.09. a urodzilam 9.09. :D owulacja czasem sie przesuwa i to sporo.

A jeszcze mam taka refleksje wlasnie wynikajaca z pierwszej ciazy. Gdybym w karte ciąży nie wpisala terminu z usg to moje dziecko zostaloby zakwalifikowane jako wczesniak i mialabym np darmowe szczepienia (nie pamietam ktore dokladnie ale wiem ze placilam). A poniewaz lekarz wzial pod uwage ten wczesniejszy termin z usg to ciaza byla donoszona i zadne ulgi mi nie przyslugiwaly. Teraz wiec nie wpusuje terminu z usg tylko ten z OM.
 
Dziekuje Bardzo Dziewczyny :):) jeszcze niedy tak nie wyczekiwalam zadneo terminu jak teo nastepneo usg:) czuje sie dziwnie spalabym caly czas mam objawy ciazy wiec mam wielka nadzieje ze wszystko jest dobrze :) Pozdrawiam serdecznie ::)
 
Mama_ka a bierzesz pod uwagę to, że musiałabyś cały pierwszy rok życia spędzić na wizytach u różnych specjalistów? - bo tak się kontroluje wcześniaki
 
Biore pod uwage to że nie wywoływali by mi na siłę porodu i mialabym szanse rodzic naturalnie. A tak mialam cc z komplikacjami i dziecko w szoku wyrwane z cieplego środowiska na siłę. Wizyty u specjalistow raczej by mu krzywdy nie zrobiły ;)
 
Nie rozumiem mama_ka, skoro w karcie miałaś wpisane twa terminy nie powinni wywoływać ci tak wcześnie porodu. A z tego co piszesz to zrobili ci cesarkę nawet wcześniej niż wskazywała na to data porodu z usg, co jest dziwne bo lekarze teraz praktycznie z cc zwlekają do ostatniego momentu nawet gdy jest to konieczność.
A co do tematu: teraz sama mogę powiedzieć, że przechodziłam to samo co ty, na lodówce przez tydzień wisiało zdjęcie usg samego pęcherzyk, a ja przeżywałam masakrę, na szczęście za tydzień było już widać pęcherzyk żółtkowy i tarczkę zarodkową, z małym pikającym punkcikiem ;)
Ciąża młodsza o troszkę ponad tydzień niż z terminu OM
 
Kaana ja tez do konca tego nie rozumiem. Pękł mi pecherz płodowy ale gdzies wyżej i sączyły mi sie wody. Lekarz powiedział że dziecku to nie przeszkadza bo te wody caly czas produkuja sie nowe. Gdyby okreslili mi 37 tydz a nie 38 to bym spokojnie lezala i czekala na akcje porodowa. Dziewczyna na lozku miala tak samo tylko w 34 tc i kazali jej lezec i czekac bo w hej przypadku kazdy dzień sie liczył. Z tego co wiem w krajach skandynawskich każą czekac w domu max 72 godz i jesli sie nic nie zacznie to dopiero wywołują. U mnie nie czekali tylko od razu pod oksytocyne. 20h pod kroplowka, skurcze jak cholera a szyjka ani drgnela. Potem cc i same problemy ale nie bede sie rozpisywac zeby nie straszyc tych ktore jeszcze nie rodzily ;) w kazdym razie nie polecam cc.
 
mamka nie wspomniałaś o tym wcześniej! To rzeczywiście straszne, ja bardzo boję się cesarki... choć wszystkie trzy ciąże mojej mamy były właśnie tak zakończone. Przez to boję się, że i mnie to czeka.
Nie wiem czy straszysz tym inne dziewczyny, ja zawsze lubiłam słuchać jak wyglądał poród u znajomych w pracy i koleżanek. I tylko jedna wspomina go miło ;). Mnie to nie zraziło bo każdy jest inny. A i lepiej być przygotowanym na niezły hard core ;)
Z resztą jesteś świetnym przykładem na to, że pomimo takich wspomnień zdecydowałaś się przeżyć to jeszcze raz ;)
 
reklama
Ja też wyczekuję z niecierpliwością następnego USG. Pierwsze zaliczyłam w 4t4d ciąży i tak samo jak w opisie, miałam wtedy jedynie widoczny pęcherzyk, nic więcej. Kolejną wizytę miałam w 5t5d ciąży, w związku z dopadającą mnie wtedy chorobą i złym samopoczuciem. Wtedy zobaczyłam i pęcherzyk ciążowy i żółtkowy i milimetrową kropeczkę, która została zakwalifikowana jako moje Dzieciątko :-) Teraz czekam do 10 listopada, żeby się upewnić, że serduszko bije, a Maleństwo dobrze się rozwija. Nie wiem czy jaja nie zniosę po drodze ;-)
 
Do góry