reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bawimy mama, bawimy...

Ola też uwielbia żyrandole i lampy, oraz wyglądanie przez okno. Często też patrzy sie w ścianę ale co ona tam widzi nie mam pojęcia.
Kiedys juz wspominałam, że w końcu zainteresowała się karuzelką nakręcaną, leży gada do niej i macha wszystkimi możliwymi kończynami. Na leżaczku siedzi najczęściej jak mama pichci coś w kuchni i wtedy Ola gada do żabki lub ślimaczka, wibrę w nim średnio lubi, jak macha rączkami to leżaczek się buja i ona zasypia.... no i mama wtedy happy.
Lubi też patrzeć się balon który dostała od babci na dzień dziecka (czerwone serduszko z myszką miki).
Często też opowiadam jej wierszyk "lokomotywa" i ona juz powoli go chyba rozpoznaje i reaguje w swój sposób gdy zaczynam jej opowiadać.
Lubi też leżeć na przewijaku z goła pupulką i wtedy to dopiero gadanie jej się włącza.
No a rano zawsze wita mnie usmiechem, i często przedrzeźnia moja miny, ja język to i ona, ja szeroko otworzę paszczu to i ona i tak można długggooooooo.
Co do podnoszenia główki to słabo, najczęściej nos w pieluszce, choć w niedzielę już ladnie jej wychodziło ale dzisiaj znowu nosem o pieluchę ocierała.
więcej grzechów nie pamiętam....;-)
 
reklama
Podchodzę dzis do łóżeczka żeby zobaczyć co tak szaleje z tą grzechotką, a ona sobie ją przekłada z raczki do rączki i się bawi :-)

Normalnie w szoku jestem, nie wiem kiedy się tego nauczyła:-D

Rosną nasze dzieciaczki, rosną :-D Bartuś dzisiaj zaczął podnosić grzechotkę, którą mu dałam i się jej przyglądał- ewidentnie zaskoczyło go grzechotanie! Teraz czekam, aż sam ją zacznie chwytać i przekładać, no ale on miesiąc młodszy, więc jeszcze trochę poczekam.

A u nas hitem są światełka od dekodera :-D co tam lusterko na macie, ja go na brzuch, a on oczy jak pięć złoty, rozdziawiona buzia, bo dekoder niedaleko, a światełka śliczne... Mąż się matrwi, że ze starszakiem to nam chatę rozmontują :-D bo oni chyba mają wąską specjalizację- demontaż... a montażem niech się tatusiek zajmuje.
 
Hmmm ja to się chyba mało z Olą bawie .. braki czasowe ? ale mam od tego Szymka . przeciez po co jest starszy brat . Szymek jej grzechocze zabawkami , drze się nad uchem itp.. mała lubi się śmiac ...UWAGA do sufitu nie wiem co ona tam widzi .. karuzele ma tylko w dzień bo w nocy kołyska . lubi łuk z tiny love i misie grzechotki co ma je w nowej limuzynie . dziś z mama zdejmowała tapety ze scian ( siedziała w lezaczku ) chyba jej się podobało , ze mną gotuje itp. lubi lezeć na lezaczku pod zmywarką lub pralką ( śpi jak zabita he he) ogólnier jak Szymek lubił być bombardowany zabawkami , grającymi cudami itp Ola raczej mniej więc jej nie męcze zbytnio .
 
ja chyba tez jakos malo z moja corka robie.. ale ona tylko spi, to kiedy mam te wszystkie cuda robic? jak je to sie patrzy albo w moje oczy albo w sufit, jak w lozeczku lezy to sie smieje do karuzeli i jak jej smoka wkladam to mnie za reke lapie (to nowosc od jakis dwoch dni)
 
Buhahahahahaha!!!!!!:-D:-D:-D Dobry kjujik nie jest zły!:-):-):-)

Jakie UFO widzieliście????:szok::szok::szok:

a moja mała nie jest aż taką fascynacją lamp...aż dziwne...
 
hmmmm jak to nazwac.... ustne pierdzioszki w brzuszek- wiecie o co chodzi na pewno.[/QUOT]

w moich stronach na to "purchawka" mówimy :)

Adaś już w szpitalu po urodzeniu upodobał sobie lampy, pewnie to było jedyne co widział..
teraz też podczas karmienia zerka sobie na żyrandol, a jak leży na łóżku to gada do obrazów...tylko jakoś one nic nigdy odpowiedzieć nie chcą.

Jak się do niego mówi, to próbuje włączyć się do rozmowy swoimi: agu, ej, niee, ghe i tak dalej :).

Najbardziej chyba lubi męski głos. Dziadka i tatę słucha z wyjątkową uwagą :).

No i purchawki, tez mu się podobają, lubi tańczyć i patrzeć na grzechocące zabawki.
Mata i karuzela też zdają egzamin. Przydają się wtedy gdy mama musi coś pilnie zrobić, np. przygotować mleczko dla maluszka :)
 
A moja mała zaczyna grzechotki chwytac ale narazie daje jej pluszowe bo jak raz trzymala plastikowa to sie w glowe walnela bo jej ruchy jeszcze troche nieskoordynowane..alez krzyku bylo.A i ostatnio ulubione zajecie to przekrecanie sie na bok i wedrowanie w takiej pozycji po macie,nie wiem jak ona to robi ale zawsze jest w innej pozycji niz ja poloylam,musze jej dookola maty koce kłaść bo wędruje na podłoge
 
Moje serduszko od kilku dni ogarnia matę- wcześniej jakoś przerażała go ta ilość wiszących nad głową dziwactw:)ale zainteresowanie nie trwa dłużej niż 10 minut póki co
Poza tym uwielbia gadać do swojego kumpla franka(wstawialam kilka dni temu foto na zamknietym)-ciągnie go za nogi i szturcha łapkami
uwielbia jak chwytam go za paluszki u nóg wtedy je tak fajnie rozczapirza i się śmieje, a największą przyjemnść sprawia mu chyba czyszczenie noska fridą. Za każdym razem gdy zabieram się za czyszczenie nosia on się uśmiecha jak mysz do sera....nie wiem - może to z mojej miny bo czasami nieźle trzeba sobie wciągnąć żeby glutka wydostać...
Jednak najbardziej Antosia można zainteresować rozmową....jest bardo towarzyski- trzeba do niego dużo mówic- on wtedy odpowiada swoim guganiem i tym cudownym bezzębnym uśmiechem:)
 
reklama
Hejka
U nas furore robi wlasnie nowa karuzela, smieje sie do niej jak szalony....No i od wczoraj takie pianinko zawiesilam na lozeczku to kopie w nie nozkami...Nie jestem pewna czy robi to umyslnie musze bardziej sie przyjrzec...
Co do zabaw to jesli widze, ze ma ochote na rozmowy to wtedy zasiadam kolo niego i sobie gegamy razem, robimy agu, ału i takie tam rozne dziwne odglosy....Na macie polezy z 10 min przy czym popatrzy,uchwyci zyrafke za nozki troszke ja poszturcha i pozniej juz kweka by go wziac na rece...Generalnie nosze go troche na rekach pokazuje rozne rzeczy na polkach, zabawek mu nie wciskam w rece bo jeszcze nie potrafi zajarzyc po co one wlasciwie sa chyba...:-)
Co tam jeszcze na chustawke klade go na jakies 10 min dziennie i obserwuje z tamtad otoczenie, tez potrafi sie gapic w sciane przez 10 minut albo na kanape...
Na spacerkach coraz czesciej nie spi a wpatruje sie w albo w bude albo na mnie albo nademna i na boki...Czaasami wyciagam Gabrynia i pokazuje swiat.
To chyba tyle...:-)
 
Do góry