reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Beta 121 trzy dni przed miesiączką

Myślę, że kwestia donoszenia bądź usunięcia ciąży nie powinna podlegać żadnym społecznym dyskusjom.
To decyzja należąca wyłącznie do kobiety i tylko kobieta wybiera z kim ewentualnie chce taką decyzję przedyskutować.
Nie widzę powodów do wartościowania któregokolwiek z wyborów
dokładnie
 
reklama
Myślę, że kwestia donoszenia bądź usunięcia ciąży nie powinna podlegać żadnym społecznym dyskusjom.
To decyzja należąca wyłącznie do kobiety i tylko kobieta wybiera z kim ewentualnie chce taką decyzję przedyskutować.
Nie widzę powodów do wartościowania któregokolwiek z wyborów
Zgodziłabym się z tym, gdyby decyzja nie wpływała na czyjeś życie. W tym przypadku nie jest to tylko życie kobiety, ale też jej dzieci, które poniosą konsekwencje nie swojej decyzji.
 
Zdrowe, które zachorowało po porodzie to w moich oczach coś innego niż dziecko, które zostało skazane na bycie niepełnosprawne już przy poczęciu, a jego rodzeństwo nigdy nie będzie wolne, bo albo będzie żyło w poczuciu obowiązku albo winy, w zależności czy będzie się chorym bratem/siostrą opiekować lub nie. Nie narzucam Ci swoich wyborów, mówię o tym, jak ja bym się czuła wiedząc, że moje dziecko zawsze będzie musiało polegać na innych i żyjące już, zdrowe dzieci będą od dzieciństwa obciążone chorobą w rodzinie. Dla jednych to szlachetne, dla mnie egoistyczne. Mój punkt widzenia, moje prawo go mieć.
wyobraz sobie ze jak zdrowe dziecko zachoruje na jaką ciężka chorobę to rodzeństwo też ma taką samą sytuację . Każdy ma swoje zdanie , ja osobiście nie pozbawiłabym życia swojego dziecka I tyle w temacie , a inni niech sobie robią jak uważają
 
wyobraz sobie ze jak zdrowe dziecko zachoruje na jaką ciężka chorobę to rodzeństwo też ma taką samą sytuację . Każdy ma swoje zdanie , ja osobiście nie pozbawiłabym życia swojego dziecka I tyle w temacie , a inni niech sobie robią jak uważają
Tylko, że taka choroba to sytuacja losowa, a nie wybór.
 
Zgodziłabym się z tym, gdyby decyzja nie wpływała na czyjeś życie. W tym przypadku nie jest to tylko życie kobiety, ale też jej dzieci, które poniosą konsekwencje nie swojej decyzji.

Dzieci, które już są w tej rodzinie również pojawiły się na skutek decyzji tych konkretnych ludzi. W dalszym ciągu to na nich spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie swojej rodzinie wszystkiego co w ich mniemaniu najlepsze.
Na tym właśnie polega prawo wyboru.
 
Ja dwa razy przed prenatalnymi myślałam co bym zrobiła w takiej sytuacji i dwa razy byłam zdecydowana przerwać taką ciążę, gdyby się okazało z całą pewnością, że dziecko ma ZD. Wy jesteście w oczach niektórych bohaterami, a największe i najcięższe konsekwencje waszej decyzji poniesie dwójka waszych zdrowych dzieci, gdy was już nie będzie. A także wasze wnuki. Stąd moje pytanie, bo ja bym nie śmiała obarczyć swoich dzieci odpowiedzialnością za tego typu moją decyzję.
Nie śmiałabyś obarczyć siebie. Jesteś słaba, jak Twoje wytłumaczenia. Kobiety, rodziny które poniosą odpowiedzialność wychowania takiego dziecka są swego rodzaju bohaterami, nigdy tego nie zakwestionuję. Bo nie każdego na to stać.

Zupełnie inaczej wyobrażam sobie rodzinę @Mama23????? mając przy sobie nowego członka rodziny. @olka11135 i @Malina126 sądzicie że Wasze rodziny, dzieci będą szczęśliwsze bo dokonacie dla nich odpowiedniej selekcji nowych członków rodziny, hm.. ciekawe. Przyjmujecie scenariusz że tylko odbierzecie śzczęścia swoim dzieciom. Przysłaniacie się dziećmi a w głębi duszy to wy jesteście słabe nie dzieci, bo nie widzicie się biorących odpowiedzialności na takie wyzwanie. Ale powiedzieć to to nie upokorzenie tylko mieć odwagę.
 
Nie śmiałabyś obarczyć siebie. Jesteś słaba, jak Twoje wytłumaczenia. Kobiety, rodziny które poniosą odpowiedzialność wychowania takiego dziecka są swego rodzaju bohaterami, nigdy tego nie zakwestionuję. Bo nie każdego na to stać.

Zupełnie inaczej wyobrażam sobie rodzinę @Mama23????? mając przy sobie nowego członka rodziny. @olka11135 i @Malina126 sądzicie że Wasze rodziny, dzieci będą szczęśliwsze bo dokonacie dla nich odpowiedniej selekcji nowych członków rodziny, hm.. ciekawe. Przyjmujecie scenariusz że tylko odbierzecie śzczęścia swoim dzieciom. Przysłaniacie się dziećmi a w głębi duszy to wy jesteście słabe nie dzieci, bo nie widzicie się biorących odpowiedzialności na takie wyzwanie. Ale powiedzieć to to nie upokorzenie tylko mieć odwagę.

Nie piętnuj aborcji jeśli nie chcesz piętnowania donoszenia ciąży. Oba wybory mogą funkcjonować i oba można szanować
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry