reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

Ja ma wszystkie pierdolki zwiazane z moja kroweczka :) Lacznie z pozytywnym tescikiem :) Zostawilam na pamiatke - kiedys milo bedzie do tego wrocic...
 
reklama
Hej Dziewczyny.
Kitka Swietna sesja zdjeciowa Oliwki.... Taka slodka pucia....
Sandra w koncu sie doczekasz swojego malenstwa....
Ja tez mam pozostawiane: test ciazowy, zdjecia usg, wydruk ktg, opaski ze szpitala i pepuszek, ktory odpadl dwa dni temu... Bedzie pamiatka dla mnie i dla Olusia...
Gadget Olus ma tak samo... w nocy nawet ladnie spi, tak od polnocy do 9 rano... ale za to w dzien bardzo malutko.... i nonstop chce zeby ktos przy nim byl... acha, w nocy spi z nami w lozku... spryciarz tak sie nauczyl ....
 
No to wkoncu moge sie pochwalic nasza krolewna:)


resizeofresizeofs50004022qw.jpg

resizeofresizeofs50004873mh.jpg


resizeofresizeofs50005248yp.jpg


resizeofresizeofs50006030aa.jpg


resizeofresizeofs50006076yx.jpg
 
LILITH Judytka jest kochaniutka ;D ;D ;D
Jaki śliczny uśmiech :)
resizeofresizeofs50004873mh.jpg

Zdradz jeszcze z jaką wagą się urodziła,jak poród no i jeszcze raz ogromne gratulacje ;D
Agusiaaa Oliwka spała z nami przez pierwsze dni,pózniej przez 2 dni ze mną a moje kochanie na podłodze ( niby duże łóżko ale w trójke byśmy nie pospali,sam na podłoge poszedł ;) ) ale w końcu położyłam ją do łóżeczka bo bałam się że załapie i trudno będzie odzwyczaić,przez dwa dni miała opory spać sama ;) ale pózniej raz dwa zasypiała
 
tu skopiowalam moj porod z majowek(przepraszam ze nie opisuje raz jeszcze)
dodam ze czuje sie juz duzo lepiej!!!!

Po pierwsze gratuluje wszystkim mama!!!
Jak wiecie od niedzieli (w zeszlym tyg) mialam robione zastrzyki na wywolanie 3 dziennie przez 3 dni!i nakaz chodzenia na nich.skurcze mialam straszne ale nic sie nie posuwalo i chyba stanelo wszystko na 3 cm(niewiele pamietam z pobytu w szpitalu)we wtorek kolo 17 wyslano mnie juz konkretnie na sale porodowa i lezalam tam cala noc ( niestety slyszalam jka z drugiego pokoju rodzila inna dziewczyna-tez sie meczyla po terminie)... i niestety nic:( wiec w srode rano podano mi kroplowke i bylo strasznie:(:(normalnie wszystko pamietam jak przez mgle...skurcze caly dzien mialam co 2 3 a nawet 1 minute i baaardzo bolesne....musialam chodzic itd:( wkoncu na 5-6 cm moja polozna kazal podac mi znieczulenie jak chce(darmowe) wiec na jakis czas bylo niby lepiej...no i na jakis 8 cm cos przestalo dzialac i przyszli dac druga dawke ktora nie zadzialala juz:( akcja wogole stanela w miejscu i przez godzine musialam chodzic i kucac na skurczach czyli praktycznie caly czas kucalam:( przyszli potem lekarze obmierzyli itd wybadali i nic stwierdzili ze niema co ryzykowac i na cc.aa wody tez nie byly juz ladne:( tak wiec polozna pomogla mis ie zwlec na dol do sali operacyjnej....tu niewiele pamietam,procz tego strasznego stolu ciaglych boli i tego jak mnie do wszystkiego podlanczali:( dali mi tlen i 2 dawki znieczulenia do cc.pozniej nie pamietam i nagle jakby obudzxil mnie straszny bol i uczucie rozciagania okazalo sie ze to znieczulenie nie zadzialalo tez!!!! i cieli mnie na zywca:( i to byla kwestia sekunc jak zdjeli maske z tlenem i zasnelam...slyszalam tylko jak troche panikuja:(

ogolnie nie wiele pamietam procz tego ze jak sie obudzilam bylam prze szczesliwa i nie przytomna baardzo.3 dni mialam non stop podlaczona kroplowke do teraz jestem na antybiotykach i jestem nieprzytomna....od piatku mala zajmowalam sie zupelnie sama mimo iz mialam zakaz noszenia jej:( i to dlatego jestem taka padnieta:(
w dodatku mam ciagle goraczke do 39 st:(

wczoraj wyszlam dostalam tam depresji i bylo strasznie:( mala strasznie marudna byla ale mowili ze to dlatego ze mialam tak bardzo ciezki porod:( wsumie ponad 24 godziny:(

ale najwazniejsze ze mala juz w domu ze maz bedzie az przez 3 tyg w domciu i nie jestem sama bo on robi wsumie najwiecej:)

dodam ze szwy pieknie zalozone i rozpuszczalne na szczescie ale boli mnie jak nie wiem i brzuch mam wielki jak na 4 miesiac:( niby ma spasc:(

Mala miala 3500 a nie 3300 zle napisali! obwod glowki 34 i klatki piersiowej tez 34!!! zdrowiutka!!!!sliczna!!!!zmienia sie z dnia na dzien!!!! a i 53 cm!!

caluje i mam nadzieje ze sie wkrotce odezwe!!!!

resizeofresizeofs50006491wl.jpg


resizeofresizeofs50006785qo.jpg


resizeofresizeofs50006812se.jpg


resizeofresizeofs50006854bk.jpg


 
Witam. ;D Przepraszan że tak sie wtrące na wasz wątek ale śledziłam brzuszel lilith i chciałam zobaczyć co jak.Przedewszystkim lilith ogromniaste gratulacje .Dobrze sie wszystko wporzatku z tobą i tak sie to skończyło.Moja znajoma ostatnio nie miała tyle szczescia co ty meczyła sie cały dzień i arz mdlała z bólu i dopiero zdecydowali sie robic ciecia .Jest bardzo szczupła jestem zdziwiona ze ze odrazu jej nie cieli.Tz wody juz odeszły zielone,dziecko ur sie 10 pkt a teraz jest w Katowicach w centrum.Mama o 15 dostała krwotoku i zaczeła puchnąć a urodziła w nocy o 3 .Musieli szybko robić jej operacje usuneli jej wszystko ,teraz jeszcze leży w szpitalu 1,5 tygo po ,nic nie chce jeść biedna załamana że wiecej nie bedzie mogła mieć dzieci. :( :(A jeszcze od mojej koleżanki siostra też dostała po cięciu zakażenia,na dugi dzien po wyjściu ze szpitala dostała wysokiej gorączki ,pojechała do szpitala z tamtad szybko wieżli ja do kliniki w Katowicach powiedzieli ze w ostatnich minótach zo stała przywieźona ,też jej musieli usunąć wszystko 3 dni leżała nieprzytomna ,ale dobrze że wszystko sie dobrze skończyło..LILITH zdrowiej i jeszcze gratulacje poraz drugi ;D ;D
 
LILITH współczuje tak długiego porodu :( Ale dzielna byłaś ja to bym chyba zwariowała
No i Niunia zdrowa :) A jaka duża :)
Dużo zdrówka życze i wracaj do pełni sił :)
 
kitka bede robic proby... moze sie uda... bo faktycznie maly sie moze przyzwyczaic za bardzo....
Lilith gratulacje slicznej coreczki.... jestes naprawde dzielna... mnie tez meczyli trzy razy kroplowkami i lezalam 1,5 tygodnia na patologii... oby nigdy wiecej...
Ale teraz juz nasze Aniolki sa z nami i to jest najwieksze szczescie....
 
reklama
Lilith wielkie gratulacje, teraz juz tylko lepiej z dnia na dzien bedzie:)sliczna Malutka
Agusiaaa Olus jest sliczniutki:)
to na kogo porud teraz czekamy??? chyba Sandry nie...???:D
 
Do góry