reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Boję się że coś będzie źle

Albi

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
6 Sierpień 2020
Postów
51
Kochane, niektóre z was już wiedzą, że po 2 latach starań, w piątek w końcu zobaczyłam na teście 2 kreseczki. Bardzo się z tego powodu cieszę a jednocześnie panicznie się boję, że coś będzie nie tak. Jutro będę umawiać się na wizytę, może to mnie uspokoi ale powiedzcie mamusie, też tak miałyście? Jak sobie z tym poradzić? :(
 
reklama
Ja mialam 2 lata staran ,w tym.czasie 2 razy poronilam , i niestety nie da sie nie panikować, dla mnie beta to koszmar , wizyty to panika, ale udało się, mimo że do końca zawsze balam się " czegoś "
 
Po siedmiu lat starań można powiedzieć, ze o stresie ciążowym co nieco wiem.
Sprawa jest prosta, zamartwianie się niczego nie zmieni. Niczego. A jeszcze może zaszkodzić.
Tu nie ma żadnego specjalnego rozwiazania. Nikt ci na nerwy nie da złotego środka. To trzeba sobie samemu przetrawić i ustawić priorytety odpowiednio do potrzeb.
Pragniesz mieć te ciąże zdrowa? Trzeba znaleźć sposób na uspokojenie się. Jaki to już zależy od ciebie.
 
Do psychologa naprzód marsz! Bo się dziewczyno umęczysz i stracisz radość ciąży. Ja po dwóch stratach, po 3 latach starań, do tego w powikłanej ciąży gdyby nie psycholog chyba bym oszalała sama ze swoją głową. Jest wiele miejsc gdzie otrzyma się darmową pomoc. Do tego w ciąży przyjmują poza kolejnością.
Dziewczyny nie warto się zamartwiać i katować i próbować dźwignąć to na własną rękę. Są ludzie którzy mogą i chcą pomóc!
 
Do góry