reklama
Mitaginka - współczuje, straszne, że tak cię potraktowali w szpitalu... nie wiem co się dzieje w tych szpitalach.
Zazdroszczę Wam tych tygodni ciąży...
Ja leżę już od 7 tc ale tyle jeszcze przede mną.
od 2 dni strasznie kłuje mnie w macicy a wizyta dopiero za tydzieńczy macie jakieś kłucia w macicy? nie wiem czy mam się martwić. cały weekend miałam skurcze a teraz doszły te kłucia
![]()
ile bierzecie magnezu?
A na pocieszenie Ci powiem że ja w ciąży z Martynka leżałam najpierw od 5tC do 14-15 z krwiakiEm a potem znów od 20tC z szyjka. W sumie tylko pięć tygodni nie leżałam.
monisiap5
Fanka BB :)
Kołtunek ja mam bardzo często ukucia, ale nie martwię się nimi bo poinformowałam lekarza i skoro on sie nie martwi (a niepokoi go niemal wszystko o czym mu mówię) to ja też nie, mówi że macica też musi sie rozciągać i dawać o sobie znać, powinnaś jednak powiedzieć o nich swojemu gin. Jeśli chodzi o leżenie to czas naprawdę szybko mija, ja odpoczywam od 9 tygodnia a tu już zaraz 27, skup sie na pozytywach, jak dzidzius się urodzi to już niestety nigdy nie będziesz wypoczywać
, wiec używaj dziewczyno póki czas.

dziękuje dziewczyny ale lekko nie jest. w pierwszej ciąży leżałam od 6 tygodnia do końca i teraz znów to samo. Synek często jest smutny, że mama nie pojdzie do kina, że nigdzie nie wychodzimy. Nie może zrozumieć (ma 5 lat), że muszę leżeć.
KołtunEK, moja Martynka też mówi że się z nią nie bawię, pyta kiedy pójdziemy do parku albo coś. Tłumacze sobie że leże też dla niej. Ona bardzo chce siostrę. Leże aby spełnić jej marzenie. Fakt mogłam to zignorować, wstać i żyć na zasadzie co ma być to będzie Ale co ja bym jej potem powiedziała? Ja pocieszam się że to tylko taki etap. Za jakiś czas pewnie nie będzie pamiętać tych miesięcy.
A powiedz mi na tym etapie Tobie też się stawia brzuch? Jak odczuwasz skurcze?
A powiedz mi na tym etapie Tobie też się stawia brzuch? Jak odczuwasz skurcze?
w 7-8 tygodniu zaczął boleć mnie brzuch i zaczął się spinać ale lekko, po 2-3 dniach tak mi stwardniał, że już puścić nie chciał
pojechałam szybko na izbę no powiedzieli, że macica twarda i kosmówka się odkleja
. I od tej pory brzuch ciągle był praktycznie twardy jak kamień na każdym badaniu , które miałam co tydzień. Na szczęście tydzień temu dr powiedziała na wizycie, że macica trochę puściła i jest lepiej
. biorę już tyle leków (ok. 20 tabletek dziennie), a i tak twardnieje
choć jest lepiej bo są okresy, że jest miękki. Dziś w nocy miałam mocne skurcze aż się obudziłam ale od rana jest w miarę ok.
Pytam bo na tym etapie ja miałam po prostu bóle. Jak na @ i krzyża.
Może będzie jeszcze tak że macica trochę Ci jednak jeszcze odpuści. A w pierwszej ciąży leżałas z tego samego powodu?
Martha, co u Ciebie?
Ewelina, czytasz nas jeszcze? Jak mały?
Może będzie jeszcze tak że macica trochę Ci jednak jeszcze odpuści. A w pierwszej ciąży leżałas z tego samego powodu?
Martha, co u Ciebie?
Ewelina, czytasz nas jeszcze? Jak mały?
tak historia była dokładnie ta sama, 8 tydzień odklejenie kosmówki i krwiak i zaraz skurcze ;/
mam nadzieje, że puści troche tylko zmartwiło, mnie że nie ma leków na skurcze. Z synkiem brałam Cordafen a teraz dr mówiła, że wycofali.
mam nadzieje, że puści troche tylko zmartwiło, mnie że nie ma leków na skurcze. Z synkiem brałam Cordafen a teraz dr mówiła, że wycofali.
Też się bardzo tym przejmowałam na początku bo z Martynka brałam fEnotERoL a to chyba coś podobnego. A teraz trzeba liczyć na zbawienne działanie magnezu i nospy ;-) a takowego nie dostrzegam.
Agatka, a Ty jak się masz?
Agatka, a Ty jak się masz?
reklama
Podziel się: