reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brak apetytu

Ania28

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Październik 2004
Postów
3 512
Miasto
Kraków
Witam
Jestem mamą 6 letniego synka Bartoszka. Odkąd się urodził, zawsze były problemy z jedzeniem. Ja już zupełnie nie wiem co robić. I możecie być pewne, że nie przesadzam. W swoim wieku waży tylko 16 kilo. Morfologia jest bardzo dobra, pasożyty kiedyś miał robione i nic. Nie dość, że nic nie je, ale również ma bardzo ograniczone menu. Praktycznie niczego nie lubi. W przedszkolu potrafi nic nie zjeść, bo na przykład w zupie pływa coś zielonego. Wiem, że to jest w jakimś stopniu moją winą, bo nie nauczyłam go jeść pewnych potraw. Ale wynika to też z tego, że dopiero teraz zamieszkaliśmy sami, bez moich rodziców. A moja mama, kiedy tylko mój synek mówił, że czegoś nie chce, to oczywiście moja mama zaraz rezygnowała.
A teraz synek nic nie je, z warzyw tylko marchewkę i ogórka. A przecież zmuszać go nie mogę. Lekarz rozkłada ręce. Może wy pomożecie. Znacie jakieś środki wspomagające apetyt, albo sposoby na takie dzieci.
Pozdrawiam
Ania
 
reklama
Trochę Cię pocieszę. Mój syn ma 7 lat i waży 22kg do tego jest wysoki. Nie muszę chyba pisać, że wygląda, jak patyk. Z jedzeniem też nie jest dobrze ale w przedszkolu w miarę je. Patryk nie lubi wielu potraw ale uwielbia naleśniki, kluski, pierogi itp. Na szczęście to kaloryczne jedzenie, więc kiedy widzę, że apetyt zniknął robie jego przysmaki. Czasami próbuję robić obrazki z jedzenia - krokodyl z ogórka, domek z kanapki, ale to najczęściej nie skutkuje. Podobno Bioaron wpływa na apetyt - chociaż ja tego nie zauważyła. Teraz podaje mu Pikovit i zauważam lekki wzrost apetytu. Ogólnie mój syn od małego był bardzo wybredny, jeśli chodzi o jedzenie i tak mu zostało do dziś. Nie je wątróbki, czarnego chleba, kaszy, ryżu, marchewki, rzodkiewki i wiele innych rzeczy. Podobno dziecko na śmierć się nie zagłodzi.Tak po cichu mam nadzieję, że to kiedyś zmieni.
 
Mój Szymek ma skończone 5 lat i waży 16 kg ;) Jest dosyc wysoki, ale ma drobną budowę ciała. Na szczęście z jedzeniem nie mamy specjalnie kłopotów. Lubi różne potrawy. Natomiast zastanawiam sie, czy Twój Bartoszek ma jakies ulubione jedzenie? Może warto na razie mu dawać to co lubi i rozszerzać powoli dietę. Sporo dzieci w tym wieku  jest zachowawczych jesli chodzi o wprowadzanie nowych produktów.
ania
 
Wielkie dzieki za odpowiedzi.
Agnexx moj synek tez bral BioaronC i oczywiscie nic nie dalo. Dostal tez dawke Sanostolu. U mnie robienie obrazkow z jedzonka bylo i tez nie pomaga. Maczne dania on tez lubi, ale jak zje, to i tak to jest okropnie malo.
Aniaslu moj Bartus dostaje tylko to co lubi. Jest to oczywiscie tylko kotlet z kurczaka i zupa pomidorowa z ryzem. Ale ile mozna? Jak widze kotleta, to mam mdlosci :-[
Pozdrawiam
Ania
 
Witaj Aniu.

A co byś powiedziała na biały barszcz? Jedna pediatra właśnie taką zupkę poleciła ugotować 1,5 rocznemu maluchowi na poprawę apetytu. Barszcz jest leko kwaśny, więc zupełnie inny niż inne zupy. Może warto spróbować?

A co do jedzenia moich dzieci..... różnie to bywało. Jednego dnia jedli więcej innego mniej. Ale NIGDY ich nie zmuszałam. Ale jak byli głodni zawsze wołali. Z warzywami dopiero teraz jest lepiej, a bardzo pomogło przedszkole.

Teraz 6-cio latek waży 25 kg i jest dosyć wysoki, a 7,5 - latek waży 30 kg. Najmłodsza 2,5 letnia Ola waży ok. 14 kg.
 
Witaj Aniu! Mój Samuel w czerwcu skonczył 5 lat, wazy 15 kilo a nalezy do wysokich.Z jedzeniem jest tragedia,w przedszkolu nie je prawie nic, w domu musze sie niezle nagimnastykowac zeby zachecic go do zjedzenia podstawowych posiłków.Gdziekolwiek idziemy(znajomi,rodzina),od progu krzyczy ze nic nie bedzie jadl.Istny cyrk.Naprawde.Pił i BioaronC i Sanostol i nic nie zadziałało.Wyniki badan ma dobre,ja podobno tez bylam takim niejadkiem.No coz,moze to rodzinne :p :p :p ;D
 
Witajcie.
Widze ze Wy rowniez macie problem z niejadkami.Moja corcia ma 6 lat i 17kg.Do roku czasu jadla wszystko i duz wazyla wowczas 11kg od tamtej pory kazdy posilek to jest koszmar.Teraz wiem ze je w przedszkolu i to nawet nie wybrzydza za to w domu nie pomagaja nawet jej ulubione potrawy.Z warzyw nie je nic.Z owocow- jablka.Cytrusow i bananow nie moze.Jest alergiczka..Brala rowniez rozne specyfiki bioaron ,citrosept nic nie pomaga..Pani doktor jednak stwierdza ze pzyjdzie czas to bedzie jadla.Poki ma dobre wyniki nie ma sie czym martwic.Byc moze ma racje .A co do uczenia jedzenia czegos to jak byla mala jadla wszystko pozniej zaczela wydziwiac i nie jesc np. zielonego w zupie..No i oczywiscie probnlem probowania tez mamy.Ona nawet nie sprobuje a juz mowi ze nie lubi.......Dziewczyny glowa do gory.Przyjdzie czas beda jadly. ;) ;) ;) ;)A tak poza tym lepiej szczuple( chude)niz grubasek.
 
hi
Ja mam tez w domu niejadka, waga i wzrost sa w porządku. Ale posiłki raz lepiej raz gorzej.
Podawałam Bioaron ale nie podział, on ma duza ilość cukru i w wielu przypadkach odbiera apetyt. Kopiłam mojemu 99,9% sok z aloesu i stal sie cud moj, by tylko jadł, nawet to co wcześniej nie tkną. Jest to naturalny produkt i zaszkodzić nie może a do tego uodparnia.
Pozdrawiam
 
Chyba jest trochę tak, że w Polsce pokutuje od naszych babć trochę przejęte myślenie, że zdrowo jest dużo jeść, i jak dziecko szczupłe i nie je, to chore, a jak pulchne, to zdrowe. I ja też oczywiście tak jakoś się przyzwyczaiłam myśleć, ale jak już padło - dziecko nie da się zagłodzić na śmierć. Jak kilkulatek będzie głodny, to z pewnością da znać. A prawda też jest taka, że marudzenie przy jedzeniu jest bardzo dobrym sposobem zwracania na siebie uwagi rodziców i wszystkich dookoła. Hehe, ale mogę być w teorii mądra, a i tak brak apetytu, nawet przsy dobrych wynikach, jakoś nie wiadomo czemu martwi ;)

A jeśli chodzi o urozmaicanie diety malucha, to ja się nagimnastykowałam, nakombinowałam (bo oczywiście zielone obrzydliwe cosie pływające w zupie albo na ziemniakach są nie do przyjęcia, warzywa w większości też itd..), a najprościej jest metodą baaaaardzo małych kroczków dodawać różne elementy do dobrych i znanych potraw. Wtedy jakoś-czasami-ewentualnie przechodzi. Powoli to menu się rozszerza.

A na apetyt żadne środki typu syropki i takie tam mojej kobietce nie pomogły nigdy :( Najlepszy na apetyt był ruch! Może na chłopakach wypróbuję sok z ananasa?... Ale na razie, odpukać, oni nie wybrzydzają jakoś strasznie ;).

Pozdrawiam Mamy niejadków:)
 
reklama
Ostatnio słyszałam, że brak apetytu u dziecka a niejadek to nie to samo! Na brak apetytu polecam Apetizer- to taki smaczny syropek :) z niejadkiem to już gorsza sprawa, czasami to sprawa psychiki dziecka, nie należy dziecka zmuszać do jedzenia a zachęcać do jedzenia.
 
Do góry