reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brak misiaczki po łyżeczkowaniu

Beksa_91

Aktywna w BB
Dołączył(a)
16 Październik 2020
Postów
85
Hej. 1 czerwca miałam zabieg łyżeczkowania pp poronieniu. Dziś mija równe 7 tygodni a ja dalej nie dostałam miesiaczki. Byłam wczoraj u ginekologa i pech chciał ze przed wejściem do gabinetu byłam w WC i się okazało że dostałam plamienia co wzięłam za początek miesiaczki i to samo powiedziałam lekarzowi. Ten stwierdził że skoro tak to wszystko jest ok zrobil usg z tego co zrozumiałam wszystko ok, potwierdził policystyczne jajniki 🙈 całkowita błona sluzowa wynosi 11.7 mm (to jest to endometrium tak ? ) I ogólnie dal zalecenia No i tyle i byłam spokojna. Ale plamienie ustało więc podejrzewam że to nie miesiaczka. Już drugi raz tak mam w ciągu tego czasu i jestem przerażona że dzięki temu zabiegowi zrobiły się jakieś zrosty i że to ten zespół ashermana 😭 który właśnie charakteryzuje się takimi objawami. Czy któraś z zwas miała podobnie a okazało się wszystko ok? To był inny gin I poszłam do niego bo chciałabym żeby prowadził mi ewentualną kolejna ciążę ale coś czuję że będę musiała wrócić i do mojej lekarki. Ogólnie to jestem przerażona i nie się że nie będzie mi dane być więcej w ciąży😭😭😭😭
 
reklama
Nie miałam plamień, ale okres dostałam równo 8 tygodni po łyżeczkowaniu. Myślę, że danie sobie jeszcze tygodnia i później wizyta u lekarza to dobry pomysł.
 
Do góry