reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Budzenie się z płaczem kilka razy w nocy

No dla mnie to z kolei jest formą przemocy i to też cielesnej. Lodowatą wodą po łapkach czy kropić kwasem do buzi? Okej... Brzmi idealnie jak nauka malucha, że nie robi się jazd, bo mama słodkiego nie dała, nie dziewczyny? Prawie tak jak maczanie szczeniakowi nosa w kałuży moczu na podłodze. Brawo. Następnym razem jak będę rzucać fajki, to kiedy mnie będzie nosić, po prostu wycisnę sobie cytrynę do paszczy i może dotrze. 🤦‍♀️
Lepsza jest nauka, że nie robi się jazd, bo mamusia musi się wyspać :)
 
reklama
Goodfellas GIF
 
Lekka hipokryzja nie sądzisz? ;) Od 1,5 rocznego dziecka wymagać, a samemu sobie z tym nie radzić ;) Ale mam dla Ciebie radę "nie łam się i bądź konsekwentna" i na pewno się Tobie uda :) Wierzę w Ciebie :)
 
Paląc papieroska zastanawiam się właśnie jakim psychopatą trzeba być, żeby uspokajać kogoś sokiem z cytryny albo wodą. Jakiś rys psychopatyczny musi mieć ktoś taki, bo przecież to jest jakieś, nie wiem, z innego świata. Zamiast potraktować dziecko jak człowieka, odmówić, podać przyczynę i postarać się załagodzić złość, po prostu przemówić do ciała wstrząsem i tyle.

A prądem można? Bo moje lubią cytrusy i wodą mogą się chlapać godzinami. Kupię sobie malutki agregat i zdalnie z kanapy pierdyknę im prądem o małym natężeniu. Nie uwierzysz, ale kiedyś nauka była zgodna, że rażenie prądem pomaga na histerię i wybuchy agresji. Wyszukaj w necie.
 
Paląc papieroska zastanawiam się właśnie jakim psychopatą trzeba być, żeby uspokajać kogoś sokiem z cytryny albo wodą. Jakiś rys psychopatyczny musi mieć ktoś taki, bo przecież to jest jakieś, nie wiem, z innego świata. Zamiast potraktować dziecko jak człowieka, odmówić, podać przyczynę i postarać się załagodzić złość, po prostu przemówić do ciała wstrząsem i tyle.

A prądem można? Bo moje lubią cytrusy i wodą mogą się chlapać godzinami. Kupię sobie malutki agregat i zdalnie z kanapy pierdyknę im prądem o małym natężeniu. Nie uwierzysz, ale kiedyś nauka była zgodna, że rażenie prądem pomaga na histerię i wybuchy agresji. Wyszukaj w necie.
Mogę dać Tobie numer do tej Pani psycholog. U dorosłych zajmuje się traumami, więc na pewno odpowie Tobie na wszystkie pytania :)
 
reklama
Do góry