reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

butelka czy piers ???

Chciałam wiedzieć jaką opcje karmienia wy wybrałyscie i którą uważacie za słuszna i dlaczego ???


  • Wszystkich głosujących
    92
tuska- ona nie chce jesc tych kaszek ryzowo-jabl itd... tak w ogole jets na bebilonie pepti 2...podobno ma skaze bialkowa...no ale ja tego nie widze..daje jej od 4 dni kaszke mleczno-ryzowa i nic..tak daje jej soczki Hiippa bo jak dla mnie sa najsmaczniejsze...jablkowe, jabl-marchwiowe, z dynia jej nie smakuja..dzieki za przepis na zupeczke..probowalam jej robic...no ale z ta lyzeczka to kiepsko nami idzie sprobuje jutro zrobic plynna zupke...dzis powalcze ze sloiczkiem, nie zdarzylam dzis ugotowac zupenki;(((((

pozdrawiam ;))))))

a moze dziewczyny wiecie jak sprawic zeby suwaczek byl widoczny??????????????? bo mi jakos nie wychodzi;(((((((((((((((((((((((((((
 
reklama
do 6 m-ca karmiłam wyłącznie piersią, w tym czasie znacznie straciłam na wadze, maluch wyssał ze mnie wszystko co najlepsze. Nie starczało już pokarmu i zaczęłam dokarmiać. W tej chwili pierś dostaje tylko na deser tzn.: wieczorem i wcześnie rano. Szkoda, że nie mogłam karmić dłużej, ale nie mam powodu, żeby tym faktem obarczać swoje sumienie. Na szczęscie mały polubił mleko z butelki (choć nie było łatwo na początku), jego dieta znacznie się rozszerzyła o zupki, deserki owocowe, kaszki. Jest OK  :)
 
ithildin - radze ci zebys sobie poczytla ksiazke TRACY HOGG tam jest napisane z senssem odnosnie karminia cycem i butla ... a wiesz ze jesli sprawia Ci to gehenne to przejdz na butle i niesluchaj sie nikogo ze piers to czy tamto .... pamietaj ze jesli sie tak meczysz to twj stan psychiczny nie jest w najlepszy i dziecko to czuje ...

mysle ze korzystne bylo by przejscie na butle ... ale to Twoja decyzja - poczytaj sobie te ksiazke i sama zdecyduj ... wiesz teraz panuje wszechobecne przeswiadczenie a to jest nieprawda - ja poki karmilam cyca moja ewa chorowala i ciagle bylo cos nie tak i jej odporonosc byla brdzo salba ... a teraz jest extra
 
Ja karmię cycem i jak dla nas jest to cudowne rozwiązanie - sprawia mi to samą przyjemność, jest tanie, wygodne i idealne dla mojego synka.
Nie potępiam i nigdy nie myślałam źle o mamach karmiących butlą. Nie każda ma pokarm, nie każda chce i to jest ok.
Butle też można podać z miłością, a poza tym karmi się mlekiem!

Ja już wprowadzam Wojtkowi pokarmy stałe, bo od stycznia idę do pracy i chcę, aby pod moją nieobecność dostawał zupki i deserki i też moje mleczko odciągnięte. Nie chcę wprowadzać modyfikowanego. Mam nadzieję, że mi się to uda jakoś
Mój synek przybiera na wadze aż za dobrze. Ma 4 miesiące i już waży 8370 ;) (przy urodzeniu miał 3890)
 
ja nie dopisałam jeszcze jednej ważnej korzyści z karmienia piersią nie trzeba w nocy po omacku z butelkami biegac i podgrzewac
ja tez w styczniu do pracy ale na jjedno karmienie wprowadzam modyfikowane bo nie mam szans na odciąganie w pracy a w domu nie bardzo tez idzie bo mały zjada
 
ja bardzo chciałam karmić cycem. mimo tego, że nie było łatwo starałam sie z całych sił. ale i tak od samego początku mój mały żarłoczek się nie najadał. no to dokarmiałam go modyfikowanym mleczkiem. był taki czas, że przestał chcieć cyca. za wolno mu leciało. myśle, że spryciul miał juz porównanie. z buteleczki łatwiej było ssać. nie było wyjścia, trzeba było ściągać regularnie. po tygodniu malutki znowu przeprosił cycunia na jakiś czas. nagle przy którymś z koleji ściąganiu zauważyłam, że mleczka robi się coraz mniej. i tak z dnia na dzień znikało. trzeba było się pogodzić. od 3 m-ca tylko butla. myślę, ze było mi o tyle łatwiej, że i tak od początku Mikołąj był karmiony metodą mieszaną. budujące też było wsparcie mamy, że ona żadnego z 5-ciorga dzieci nie karmiła bo nie miała mleka. myślę, ze geny też tu maja znaczenie.
 
no cóż pewnie mnie zbesztacie ale ja karmiłam mojego małego od samego początku z butelki :(
Taki z niego uparciuch że za nic w świecie nikt nie był w stanie wcisnąć mu cyca do buzi ::) płakał, zanosił sie i takie tam. Wkońcu po wielkich trudach ustąpiłam i dałammu moje mleko z butelki i zaczął normalnie jeść :laugh: no ale ile można jechać na odciągaczu ??? Mleka powoli zaczeło mi brakować i mając miesiąc mój synek przeszedł na mleko modyfikowane.
Na początku Nutramigen bo to mu lekarz przepisał ale Marcel uparta bestia tylko nim pluł!!!! wkońcu sama dałam mu bebilon i nasze problemy z cycem i jedzeniem sie skończyły ;D Choć nie jeden raz płakałam że co z moim cycem jest nie tak że on go nie chce a inne dzieci kochają cyce swoich mam- ale dzieki Bogu mi przeszło i jest teraz super
Mały rośnie zdrowo i szybciutko
Nie miałm problemów z wstawaniem w nocy bo przesypiał całą noc (mleko modyfikowane jest bardziej sycące) i póki co to jestem zadowola z tego ze Marcelek jadł z butli choć czasem jeszcze dopadnie mnie chandra i się żale że mój synuś nie kocha moich piersiówek ::) pozdrawiam wszystkie mamuśki i te karmiące cycem i te butelkowe- dziewczyny butelka to nie koniec świata:)
 
pewnie że to nie koniec świata ja mojego pierwszego syna karmiłam tylko 3 miesiące i żyje a jaki wielki wyrósł
ale ciesze sie że teraz udało mi sie dłużej utrzymac karmienie i chciałabym jeszcze przy tym trwać ale w styczniu ide do pracy wiec nie wiem jak to bedzie
 
Krzysia Karmiłam tylko cycem do 5 miesiąca - potem zupki i takie tam ale do tej pory cycuś jest na wieczór do snu oraz jeszcze z raz w nocy.
Od 2 miesiąca zaczełam jednaj wieczorem (ok 22) podawać Krzysiowi butlę z mlekiem aby w nocy nie budziła sie tak częsti i pomagało.

A teraz powiem wam, że podziwiam moją koleżankę, której maluszek nie chciał ssac cyca, a ona chcąc aby mały jadł mleczko mamusi przez 7 miesięcy ściągała sobie pokarm najzwyklejszym laktatorem i podawała Kacperkowi butelką.
 
reklama
Megi80 pisze:
A teraz powiem wam, że podziwiam moją koleżankę, której maluszek nie chciał ssac cyca, a ona chcąc aby mały jadł mleczko mamusi przez 7 miesięcy ściągała sobie pokarm najzwyklejszym laktatorem i podawała Kacperkowi butelką.


wyrzeczenie godne nasladownictwa - ale extra mama :)

 
Do góry