reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Całodzienne marudzenie

Nuna a ja cię rozumiem:tak: ja trzymam Miśka za rączki, bo jak zawinę. to efekt odwrotny. Misiek też potrafi nagle mieć "kaszelek" - jest to taki wstęp przed płaczem, jak go nie weźmiemy na ręce to po tym następuje ryk, a na rękach spokój.
tulipanek, język niemowląt jest ok, ale nie traktuję go jak Biblii... nie mówię, że dzieci terroryzują rodziców, bo tak nie jest, ale bardzo szybko uczą się, co zwraca uwagę rodziców. powodów płaczu dziecka jest dużo więcej niż napisałaś, ale jak dziecko jest nauczone np spać na rękach, to będzie protestować przeciwko leżeniu na wszelkie sposoby
 
reklama
ja dzisiaj w gazecie czytałam, że dzieci, które przychodzą na świat inaczej niż przez naturalny poród (wyłączając chemię przy nim i sztuczne wywoływanie, bo to też wpływa), to są wrażliwcami, bo nie przygotowały się... może to jest jakaś prawda...
Bzdura, moj synek urodzil sie calkowicie naturalnie i tez non stop placze ( tzn. plakalby,gdyb mi sie nie udawalo go uspokoic)
 
Witam, ja mam tak codziennie. Szymek ma już 4 i pół miesiąca, a beczy bez przerwy. Nie umie sam zasypiać, gdy był młodszy zasypiał tylko na rączkach. Teraz trzeba go bujać w leżaczku. Śpi ze mną w łóżku, od urodzenia.
Budzi się z wrzaskiem po zaledwie 10 minutach spania. :szok:
Czasem nie sposób go uspokoić. Byłam u wielu lekarzy. Mały jest zdrowy. Po prostu jest płaczliwy, może dlatego że ja całą ciąże przepłakałam. Czasem mam już dosyć, ale przecież ta mala istotka ma tylko mnie. Więc nawet po zaledwie dwóch godzinach snu z radością witam swoją marudkę.
Mamy tylko siebie!


powiem wam tyle,że mój mały wrzeszczał do ukończenia jakiś 2 miwsięcy a może i dłużej ( miał infekcję dróg moczowych i kolki) nie umiał sam zasypiać, choć nie nosiłam go na rękac, nie bujałam, tyle tylko byłam znim io śpiewałam kołysanki.
to było kiedyś.
od ponad miesiąca zasypia sam, przesypia całą noc tzn. spi od 20 do 5 rano gdy budzi się na kramienie i dalej zasypia i śpi do 7 czy 8 albo i dłuzej.
osiągnelismy to razem.
po pierwsze nauczył się sam zasypiać po drugie, śpi od ponad miesiąca sam w pokoju ( co mu baaardzo pomogło).
w ciągu dnia marudzi jak cos mu się nie podoba tzn. nie może wejść pod stolik do komputera, jak jest głodny czy straszliwie zmęczony, a poza tym złote dziecko.
wiele zależy od rodziców.
a takie bujanie i cudowanie przynosi efekty jak widać u Ciebie :-(darkowa.
współczuję bardzo.
 
a pani tulipanek to kto? ja nie potrzeboje jezyka niemowląt zeby sobie poradzic , a mam takie wrazenie ze pani tak a to ze nazwałam sobie dziecko mały terrorysta to nie miałam nic złego na mysli . a w kocyk zawijam bo dziecko spokojniejsze a jak nie wierzy pani ze dziecko kaszeleka włancza do płaczu (sory krzyku ) bo jak mu cos dolega to ma inny płacz to zapraszam do mnie !
 
:szok::-DMichał zasnął sam, marudził tylko jak chciałam go przytulić:szok: potrzymał mnie chwilę za rękę (sam złapał za palce) patrzył na nią i odpłynął:tak:
z głośników komputera dochodzą dźwieki "muzyki bobasa" może to to??? nie wiem, ale jak tak, to świetnie. jeśli się sprawdzi, dam wam znać:tak:
 
a ja dzisiaj mam ponownie marudzenie, jak wczoraj było super, to wieczór dzisiaj jest tragiczny i ciągle nie wiadomo, o co chodzi - sucho, najedzony, wyciszony (przynajmniej tak mi się wydawało) i ani sam ani na rękach spać nie chce... widzę, że odpływa, a po chwili płacz.
 
moj tez Michas i tez tak wiecznie marudzacy, jak byl malutki to napewno byla kolka bo po sab simplex sie uspokoilo, jak dziecko robi kupke i ma gazy a przy pierdzeniu (zaraz przed albo w trakcie) placze to znaczy ze to jest kolka niestety :-( mojemu przeszla po 2,5 miesiacach ale do tej pory maruda z niego, chyba taki charakter :-)
 
witajcie to ja sie dołanczam do problemu:-:)-(
m:-(oja mała ma to samo je co chwile po 20-30ml po odbiciu ulewa po czym znowu chce jesc i znów uleje i tak w kółko:wściekła/y::wściekła/y: ale tylko w dzien jest marudna nie wiadomo o co chodzi juz mi rece opadaja od jej noszenia:sorry: spi tez po kilk mminut po czym budzi sie z płaczem:szok::szok: noszenie lulanie tulenie i spiewanie nic nie daje:no::no:
co prawda jest dzieckiem kolkowym natomiast ona juz płacze nawet wtedy kiedy kolki nie ma chyba z przyzwyczajenia sama juz nie wiem:no::no:
Hania AB- ja tez wyczytałam o tym ze dzieci które same nie przyjda na swiat tylko za pomoca lekarzy sa nadpobudliwe i marudne i gorzej im sie przystosowac do zycia poza łonem matki
ja miałam wywoływany poród wiec moze cos w tym jest?
 
reklama
Do góry