reklama
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2008
- Postów
- 4
ja tez mam podobny problem co wy ale nie w tym stopniu ,moja coreczka ma joe 7 lat do tej pory nie mialysmy za wesolego zycia ale od roku zamieszkalam z meszczyzna ktory nie jest ojcem mojej matyldy (swojego ojca prawie nie zna)i niby nam sie zaczelo wszystko ukaladac i nawet matylda przestala siusiac wnocy,ale niestety radosc moja trwala krotko bowiem gdy tylko podnioslam na nia glos albo zapisalam na swietlice siusianie sie pojawilo mam czasem wrazenie ze to jest jej sposob na stres,co robic
krzyczec nie wolno!! ale czasem mi rece opadaja,tak wiec wasz wszystkich rozumiem to nie jest latwe bo im to nie przeszkadza, pozdrawiam i powodzenia
krzyczec nie wolno!! ale czasem mi rece opadaja,tak wiec wasz wszystkich rozumiem to nie jest latwe bo im to nie przeszkadza, pozdrawiam i powodzenia
Podziel się: