reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cerazette

tylko niestety żadna kobieta nie jest w stanie określić jaki będzie wpływ hormonów na jej organizm...tabletki można odstawić w każdej chwili...ze skutkami działania zastrzyku trzeba się pomęczyć...ja wcześniej brałam tabletki antykoncepcyjne(cilest) i bardzo dobrze je tolerowałam.....apropo zastrzyku się waham, ale chyba jednak zdecyduję się na tabletki..w piątek do gina...nareszcie :D
 
reklama
Maga - no to w ten sam dzień wybieramy się po przepustkę do normalnego życia ;D
Mam nadzieję...dziś znowu jakaś krawa wydzielina u mnie się pojawiła... na szczęscie w śladowych ilościach - zobaczymy co będzie jutro. Cholera, przecież rodziłam 5,5 tyogdnia temu :(

Hmm - a ciekawe co zaproponuje moja ginka: tabletki czy zastrzyk.
 
U mnie juz tyle czasu minelo od porodu a wciaz nie wszystko wygojone. Zostal mi taki wiszacy strzepek skory , ktory boli. Bylam u ginki juz 2 x a ta na to ze sie wchlonie, kazala smarowac hydrokortizonem . Na moje oko (i meza ;)) nie ma szans zeby sie wchlonelo i trzeba albo uciac albo zawiazac zeby uschlo jak pepuszek dzidzi. W dodatku robi sie coraz wieksze. Dzwonilam do ginki kazala mi przyjsc 19 maja.Czy moze ktoras z was miala cos podobnego. Przepraszam za moze niezbyt smaczny opis :-[
 
catherinka pisze:
Maga - no to w ten sam dzień wybieramy się po przepustkę do normalnego życia ;D
Mam nadzieję...dziś znowu jakaś krawa wydzielina u mnie się pojawiła... na szczęscie w śladowych ilościach - zobaczymy co będzie jutro. Cholera, przecież rodziłam 5,5 tyogdnia temu :(

Hmm - a ciekawe co zaproponuje moja ginka: tabletki czy zastrzyk.
Catherinka, bardzo długo masz krwawienia, ja już o nich zapomniałam! może to sprawa indywidualna? też muszę się wybrać do gina po tabletki ;)
mój Krzysiek kwęka, że fajnie byłoby mieć drugie dziecko, ale wiadomo - po cc - trzeba odczekać ;) mi na razie wystarcza Agata
 
hm...chciałabym aby powróciły mi już normalne cykle, bo jak na razie z działań anty... pozostają nam prezerwatywy , bo hormonów nie chcę, a spiralce jestem przeciwna - wcześniej stosowałam z powodzeniem metody naturalne i chciałabym do nich wrócić; a jak byłam u swojego gina to proponował mi spiralkę, bo jest przeciwny hormonom w czasie karmienia
 
osinka pisze:
Catherinka, bardzo długo masz krwawienia, ja już o nich zapomniałam! może to sprawa indywidualna? też muszę się wybrać do gina po tabletki ;)
mój Krzysiek kwęka, że fajnie byłoby mieć drugie dziecko, ale wiadomo - po cc - trzeba odczekać ;) mi na razie wystarcza Agata

Nio :( Zaczęło się wczoraj wieczorem i trwa nadal.... :( Co to jest???? Czy ja kiedyś skończę ten cholerny połóg??????? :( :( :( :( :( :( :( :(
Chyba jednak wybiorę się do ginki w środę, bo mnie to trochę niepokoi... :( Chociaż jak byłam dwa tygodnie temu w szpitalu, bo też miała krwawienie to byłam zbadana i pooglądana na usg brzusznym i wewenętrznym i podobno wszytsko ok, no to skąd ta krew? :( Przecież karmię tylko piersią to raczj miesiączka nie może być, a jeśli już to druga w ciągu dwóch tygodni? ::) :(
Buuuuuuuuu - do końca życia w połogu...? :mad: :mad: :mad:
 
u mnie metody naturalne odpadają, prezerwatywy są blee (jeden raz wystarczył,aby stwierdzić,że oboje mówimy temu stanowcze NIE), spiralki się boję...więc albo tabletki,albo zastrzyk..chyba,że zdamy się na żywioł;)ale to odpada...
 
reklama
maga_86 pisze:
u mnie metody naturalne odpadają, prezerwatywy są blee (jeden raz wystarczył,aby stwierdzić,że oboje mówimy temu stanowcze NIE), spiralki się boję...więc albo tabletki,albo zastrzyk..chyba,że zdamy się na żywioł;)ale to odpada...

ja napisałam, że zostają nam prezerwatywy ale to jak na razie teoria, bo jakoś nie mogę się przemóc do nich - od jutra termometr w dziób :) Jak na razie zdaliśmy się na żywioł...
 
Do góry