reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Choroba a ciąża

Nynyna18

Początkująca w BB
Dołączył(a)
22 Kwiecień 2021
Postów
29
Witam serdecznie, jestem w 9tc ostatnio u lekarza przy zakładaniu karty mi to wypadło z głowy, powiedziałam ze żadnych obciążeń itp. Teraz sobie uświadomiłam ze mojego męża brat rodziny chorował na białaczkę i przegrał walkę, czy jest to istotne czy to jakoś wpływa na konieczność wykonania badań genetycznych itd?
 
reklama
Witam serdecznie, jestem w 9tc ostatnio u lekarza przy zakładaniu karty mi to wypadło z głowy, powiedziałam ze żadnych obciążeń itp. Teraz sobie uświadomiłam ze mojego męża brat rodziny chorował na białaczkę i przegrał walkę, czy jest to istotne czy to jakoś wpływa na konieczność wykonania badań genetycznych itd?
Na następnej wizycie wspomnij i na prenatalnych. Ale nie wydaje mi się, że byłaby to podstawa do dodatkowych badań, w sumie to i tak nie macie wpływu
 
U mnie w obu rodzinach, i mojej i męża, jest wiele przypadków różnej maści nowotworów. Wszystko odnotowane, ale nie dostałam żadnych dodatkowych uwag czy skierowań ani od ginekologa prowadzącego ani podczas prenatalnych. Myślę, że białaczka nie jest w tym przypadku żadnym problemem pod tym względem, że nie macie na nią wpływu - co innego, gdyby były to jakieś choroby stricte genetyczne w obrębie najbliższej rodziny.
 
Hej ja osobiście jestem chora na białaczkę i jestem aktualnie w 29 tygodniu ciąży. Hematolog mówił że praktycznie nie ma szans przekazania choroby dzieciom od matki a co dopiero wnikać w dalszą rodzinę:)
 
Do góry