reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

choroby dzieciaczków :(

I@nka to super, ze wszystko w pozadku. Powiem ci, ze tez mnie czasem denerwuje jak pediatra z czyms przesadza i np juz 2 raz mamy skierowanie do neurologa ale tak naprawde to ja wole sprawdzic i sie upewnic...a jakby cos lekarz przeoczył to potem bysmy miały do niego pretensje, ze nie zwrocił na to uwagi. Lepiej sie miło zaskoczyc ze jest dobrze niz byc nieswiadomym jakichs nieprawidłowosci, na ktroe trzeba wczesniej zareagowac.
My teraz idziemy 29 do neurologa w zwiazku z tym ze Alek nie chce siedziec bez podpierania sie raczkami a przynajmniej jedną ostatnio. Gdzies czytałam, ze do raczkowania niezbedna jest umiejetnosc siedzenia bez podporki...widocznie moje dziecko to nie obchodzi:eek: :confused: :dry:
 
reklama
Angie, Jakub już od jakiegoś czasu czworakuje, a mimo tego - do dziś siedząc, podpiera się rączką. W ogóle siada z brzuszka jak Syrenka Warszawska :-)

Przed nami kilka badań. Byliśmy dziś na kontroli (wszystko ok), ale podobno wyżynające się jako pierwsze górne dwójki, słabe punkty kostnienia mogą być objawem niedoborów wapnia. Mały jest podejrzewany też o niedokrwistość (poci się, jest trochę blady). Ma zalecone badania krwi: poziom Fe w surowicy, poziom Ca w surowicy, poziom fosfatazy alkalicznej, morfologia + rozmaz. Zrobimy w ferie. Już mi go żal :-(
 
dzieki dziewczyny, juz lepiej z Alunia... Dzis po poludniu juz nie miala goraczki, chociaz nie ma tez wysypki (czyli to nie byla trzydniowka) a ma nadal rzadsze kupy.
Inka, dobrze, ze wszystko ok
angie, nie przejmuj sie! Widocznie taka uroda Alka ;-)
 
To super ze z Alunia lepiej
Zosia tez byla przeziebiona dostala antybiotyk bo miala brzydki kaszel i juz jest ok ale chyba zevy sie zblizala bo takaniespokojna i tak mi sie wydaje - moze dlatego ze sie nie moge doczekac tych jej zabkow
 
Abryz moj własnie tez tak sobie siada, zreszta widziałas na zdjeciach.

Dobrze ze Alusia juz lepiej:tak:
 
kurcze abryz wspolczuje malemu,oby sie wyjasnilo i wszytsko bylo ok

super,ze Alunia juz dobrze

Zosia tez sie meczyla,fatalny okres dla mluszkow,ale juz zdrowa?

angie Alus moze tak lubi,albo jeszcze nie czuje sie pewny.Natka siedzi juz dlugo sam bez podporki,ale czworaczkowanie nie jest wogole zainteresowana,chce dostac zabawke troszke sie naschyla,powygina,potem nerwy i przestaje probowc szukajac nowego obiektu do zabawy:confused:
 
Abryz przykro słyszec , że Kubusia będą musieli tak pokłuć, ale może nie bedzie czuł bo on troszke ciałka ma, a takich dzieci nie boli, Aga nie płakała przy pobieraniu. Oby wyniki były pomyślne :tak:

Fajnie, że z Alunią i Zosią już dobrze :-)
 
Ja też mam nienajlepsze zdanie na temat lekarzy. Robią tylko człowiekowi mentlik w głowie.
Ostatnio jedna pani doktor wmawiała mi, że moje dziecko ma przepuklinę pępkową. Potem mnie ochrzaniła że faszeruję dziecko zupkami z gerbera bo jest żółta na buzi jak chińczyk, i dostałam wykład na temat dzisiejszych matek, że są wygodne i wyrodne bo nam się gotować nie chce i idziemy na łatwiznę, że ona jak była młoda to też pracowała i miała czas na wszystko dla swoich dzieci.
Dodam jeszcze, że moja Ania nie ma przepukliny a zupki które daję małej mają najwyżej 30 procent marchwii a urodę Mała odziedziczyła po tatusiu ale pani doktor nie przyszło do głowy ze jak mamusia jest "blada twarz" to tatuś dziecka może być innej karnacji :-). Na nasze szczęście wizyta u tej pani była tylko jednorazową wizyta a pediatra do którego najczęściej chodzimy jest "normalny" (może dlatego, że zna mnie i męża osobiście):-)
Ciężko jest o dobrego pediatrę i nie jest to tylko moje zdanie, jak rozmawiam z koleżankami to one tez mają takie zdanie. Póki nic się dziecku nie dzieje to wszyscy są super ale jak już zaczyna coś poważnego dolegać to wtedy człowiek się dowiaduje co wart jest dany lekarz i jak umie pomóc dziecku.
Jeszcze jedno mnie denerwuje u lekarzy, mianowicie to, że podpisują umowy z firmami farmaceutycznymi, że będą przepisywać leki właśnie tej firmy a późnie my płacimy za leki krocie a oni (lekarze) w nagrodę jeżdża sobie na wycieczki lub wczasy oczywiście za nasze pieniądze :wściekła/y:
Ale się rozpisałam sorry
 
reklama
Ostatnio moja dwuletnia córcia dostała wysypki na ciele byłoto pare krostek potem za jakisz czas znikły a nasiliły sie wieczorem miała całe ciałko w bablach płakała i mowiła ze cos ja drapie ,tzn. swędzi,postanowilismy pojechac na pogotowie ,była 2 w nocy.nawet nie mogłam jej włożyć rajstopek tak ją ciałko bolało . Na pogotowiu powiedziano mi że to pokrzywka na tle alergicznym , dostała leki no i zastrzyk domiesniowy:-( ale od razu zasneła i przespała cała noc. teraz jedynie musze kontrolować co je i trzeba zrobić badania na co jest uczulona ale dopiero jak bedzie miała 3 latka
 
Do góry